Pod Tarnowem można kupić okazały pałac, a wraz z nim... salę gimnastyczną po zamkniętej szkole [ZDJĘCIA]

FLESZ - Czym jest Fundusz Odbudowy i Krajowy Plan Odbudowy?

Różne koleje losu pałacu w Radłowie

O sprzedaży pałacu mówiło się już od dwóch lat, czyli od chwili likwidacji Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Radłowie. Reprezentacyjny, tętniący wcześniej życiem budynek z dnia na dzień opustoszał, ale – jak zapewniają władze powiatu – cały czas otoczony jest troską. Zimą jest ogrzewany, dozoruje go stróż, który na bieżąco porządkuje jego sąsiedztwo i wykasza trawę.

- Na bieżące naprawy i remonty wydatkowane zostały z kasy powiatu spore pieniądze. Wymienione zostało ogrzewanie, położony został nowy dach, a reprezentacyjna dawna sala balowa przeszła gruntowną renowację - wylicza Roman Łucarz, starosta tarnowski.

Dekadę temu, kiedy nie mówiło się jeszcze o likwidacji szkoły, obok pałacu starostwo wybudowało salę gimnastyczną, która obecnie pełni rolę izolatorium dla mieszkańców powiatu, choć nikt z niego dotąd nie skorzystał.

Około 1830 r. na miejscu wcześniejszego pałacu biskupiego Karol Kiński rozpoczął budowę nowego, potężnego gmachu. Wzniesiony został piętrowy, klasycystyczny, murowany pałac na planie litery C, którego skrzydła obejmują obszerny dziedziniec. Powierzchnia budowli to prawie 1500 m kwadratowych, a kubatura ponad 20 tysięcy metrów sześciennych

Po wojnie pałac wraz z otaczającym go folwarkiem upaństwowiono a część ziem rozparcelowano. W 1945 r. w pałacu rozpoczęło działalność Liceum Ogólnokształcące, które ukończyli m.in. były prymas Polski abp Józef Kowalczyk czy rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego prof. dr hab. Franciszek Ziejka. Z czasem jednak liczba uczniów chętnych do nauki w Radłowie malała, aż dwa lata temu szkołę zamknięto.

Pałac chętnie przejęłaby gmina

O przekazanie opuszczonego budynku po dawnym pałacu na rzecz gminy Radłów bezskutecznie, jak dotąd, zabiegał burmistrz miasteczka – Zbigniew Mączka. Wspiera go w tych staraniach radny powiatowy Marek Podraza. Obaj przekonują, że powiat przejął pałac za darmo od Skarbu Państwu, więc przez analogię powinien przekazać go gminie w formie darowizny. Podnoszą również argument, że sprzedaż pałacu to sprzeniewierzenie się woli byłych właścicieli i spadkobierców tego obiektu, którzy wiedząc, że służy on społeczeństwu jako szkoła, dotąd nie rościli sobie do niego praw, a teraz mogą zmienić zdanie.

- Pomieszczenia w pałacu mają świetna akustykę. Mogła by w nim powstać szkoła muzyczna lub podobny ośrodek, w którym mogliby rozwijać swoje talenty artystyczne młodzi ludzie – przekonuje Marek Podraza.

Był też pomysł, aby w pałacu znalazło miejsce Centrum Leczenia Traumy Powypadkowej, o powstaniu którego mówi się już od wielu lat w pobliskiej Zabawie.

- Oddanie pałacu za darmo nie wchodzi w rachubę. Powiat zainwestował w niego bardzo duże pieniądze i taki gest mógłby zostać odebrany przez radnych jako niegospodarność z mojej strony – tłumaczy Roman Łucarz i dodaje, że jeśli już to możliwa jest maksymalnie 50-procentowa bonifikata.

Pałac wraz z ponad hektarową działką wokół niego i salą gimnastyczną wyceniony został na niespełna 5 milionów złotych. Zarząd już podjął decyzję o wystawieniu nieruchomości na sprzedaż po tym, jak udało się „wyprostować” kwestie własnościowe, w tym wydzielono z parceli budynek, zajmowany przez emerytowaną nauczycielkę.

Przetarg na pałac ogłoszony ma zostać jeszcze przed wakacjami. Starostwo liczy na to, że chętni się znajdą. Posiadłość jest bowiem wciąż w niezłym stanie, może pełnic różne funkcje i jest atrakcyjnie położona - niedaleko zjazdu z autostrady A4.