Pod Wieliczką okradali automaty do gry i stacje paliw

Jeden z napastników skierował w stronę ochroniarza przedmiot przypominający broń i nakazał mu przejść do pomieszczenia socjalnego. Potem stanął przy drzwiach i sprawdzał, czy ktoś nie nadchodzi, drugi ze sprawców prawdopodobnie łomem wyłamał drzwiczki w automatach. Z automatów napastnicy zabrali ponad 12 tys. złotych i uciekli. Do kolejnego skoku doszło w nocy z 7 na 8 lutego. Tym razem sprawcy włamali się do pomieszczeń stacji paliw w Sierczy. Ukradli karty doładowujące, zestawy startowe telefonii komórkowej, 10 kartonów papierosów oraz 2,5 tys. złotych. Łączna suma strat wyniosła ok. 4,5 tys. zł.

- Policjanci prowadzący te sprawy byli pewni, że obu napadów dokonała ta sama grupa. Od początku wydawało się niemożliwe aby przy pierwszym napadzie ochroniarz nie był w to zamieszany. I rzeczywiście, jak się okazało, pieniądze miały być podzielone na cztery równe części. Jedna z nich miała przypaść właśnie ochroniarzowi za to, że dał znać, kiedy w lokalu nie było klientów i że nie utrudniał kradzieży - relacjonuje Mariusz Ciarka, rzecznik małopolskiej policji. We wtorek, 3 kwietnia policjanci zatrzymali 4 podejrzane osoby. Są to mężczyźni w wieku 28 lat, 30 lat, 31 lat, a także 36-letni ochroniarz.

Na razie zarzuty kradzieży z włamaniem przedstawiono trzem osobom, które dobrowolnie poddały się karze. Ostatni zatrzymany będzie w czwartek przesłuchiwany. Prawdopodobnie usłyszy te same zarzuty. Podczas przeszukania mieszkań, garaży i samochodów znaleziono biżuterię, telefony, karty startowe, notesy z zapiskami, woreczki strunowe ze śladowymi ilościami substancji koloru białego. Policjanci sprawdzają czy zatrzymana grupa nie ma na swoim koncie innych przestępstw.

Trwa plebiscyt "Superpies, Superkot!". Zgłoś swojego zwierzaka i zgarnij dla niego nagrody!

Euro 2012 coraz bliżej! Zobacz, co będzie się działo w Krakowie

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!