https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Podczas upałów pracownik ma specjalne prawa

Maciej Mituła
Specjalne prawa mają nie tylko pracownicy pracujący na zewnątrz
Specjalne prawa mają nie tylko pracownicy pracujący na zewnątrz pixabay.com
W upalne dni zarówno Polacy jak i Europejczycy mają specjalne prawa. Pracownicy powinni mieć dostęp do napojów i wentylatorów. Wysokie temperatury w wakacje dla urlopowiczów oznaczają wymarzoną aurę do wypoczynku, ale dla wielu osób pracujących upały wiążą się z dodatkowymi trudnościami. Dlatego też w wielu krajach wysokie temperatury są tym czynnikiem, który powoduje, że firmy mają obowiązek zapewnić swoim pracownikom specjalne warunki pracy.

- Niezależnie od formy zatrudnienia pracownika, w trakcie gorących dni pracodawca musi zapewnić mu kilka podstawowych warunków umożliwiających bezpieczne wykonywanie pracy. Pracownikom należy się bezpłatny dostęp do wody pitnej lub innych napojów. Ponadto osobom pracującym fizycznie na zewnątrz należy stworzyć możliwość obmycia się wodą, a także zapewnić środki higieny osobistej. Przepisy zabraniają zatrudniania osób młodocianych do pracy w pomieszczeniach, w których temperatura przekracza 30 stopni - mówi Krzysztof Inglot z Work Service.

Przepisy nie określają maksymalnej temperatury w pomieszczeniach pracy. Ale według specjalistów z Instytutu Medycyny Pracy, komfortowe temperatury otoczenia dla różnych rodzajów pracy wynoszą 23,9 - 26,7 st. dla pracy lekkiej w pozycji siedzącej latem, 18,3 st. dla pracy średnio ciężkiej oraz 15,5 st. dla pracy bardzo ciężkiej.

Podobne zasady i limity obowiązują w innych krajach europejskich, choć średnie temperatury latem w Zachodniej i Południowej Europie są wyższe niż w Polsce. Często spotykanym sposobem radzenia sobie Europejczyków z upałami jest stosowanie elastycznego czasu pracy z przerwą na te pory dnia, w których temperatury są najwyższe. 

W Niemczech pracodawcy mają obowiązek zwolnić pracowników do domu, jeśli temperatura w miejscu pracy przekracza 35 st. W Wielkiej Brytanii w upalne dni pracownicy mogą zostać zwolnieni z formalnego, obowiązującego na  co dzień dress code'u, na rzecz bardziej wygodnych strojów. Grecy, Hiszpanie czy Włosi w porze największych upałów mają wpisany w dzień pracy 2-3 godzinną sjestę. We Francji nie ma co prawda wskazanej temperatury, uznawanej za  niebezpieczną dla zdrowia, jednak pracodawcy wedle uznania stosują się do zasad podobnych do tych obowiązujących w naszym kraju.

Choć w wielu krajach zapewnianie specjalnych warunków pracownikom w trakcie upałów stosowanych jest wedle uznania, w Polsce wymienione obowiązki dotyczą zasad BHP i są uregulowane prawnie. 

Za nieprzestrzeganie tych zasad i brak zapewnienia pracownikom odpowiednich warunków pracy w upalne dni pracodawcom grozi mandat od 1 tys. do 2 tys. zł, a jeśli skala naruszeń jest duża, może skutkować skierowaniem sprawy do sądu i karą finansową do 30 tys. złotych. 

 

Źródło: Gazeta Krakowska

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

P
Piotrek-krakow
W razie złamania tych norm trzeba dzwonić na inspekcję pracy i tyle.
r
realizm
W Europie to może i owszem. Polska tkwiąca w średniowieczu (przywrócona tam po komunie) gwarantuje pracownikom warunki opisane w  "Żeńcach" Szymona Szymonowica.
G
Gofer
Może trzeba pracę znaleźć poza średniowieczem. Nie wiem skąd takie doświadczenia ale mój pracodawca zapewnia wszystkie stawiane w tym przypadku warunki.
J
Jasiu
w ZUS-ie pracujesz ???

 
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska