- Śnieg zszedł przecież w kwietniu - mówi radny Tadeusz Truty. - Początkowo czekaliśmy, że może wreszcie łatanie się rozpocznie. Niestety, mamy teraz wrzesień, a to jeszcze nie nastąpiło.
Jak dodaje Truty, jego cierpliwość skończyła się w sierpniu. Wówczas wraz z jednym z miejskich urzędników wybrał się na objazd dróg. Obaj stwierdzili, że remonty są konieczne. Miały rozpocząć się do końca sierpnia. Do połowy września robotników na drodze jednak nie było.
- To niedopatrzenie - mówi Eugeniusz Zajączkowski, wiceburmistrz Nowego Targu. - Prace rozpoczną się jeszcze w tym miesiącu - obiecuje.
Wszystko wskazuje więc, że na zimę drogi będą gotowe.
Zbuntowany jezuita. Przed Natankiem był ksiądz Kiersztyn
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!