FLESZ - Rynek pracy odporny na pandemię

O ile tegoroczne lato okazało się bardzo udane dla ośrodków na terenie Zakopanego i okolic, o tyle zima wciąż stoi pod znakiem zapytania. - Tymczasem zima właśnie dla wielu ośrodków pod Tatrami, głównie na terenie Białki czy Bukowiny Tatrzańskiej, to kluczowy czas. W wielu obiektach zarobek zimowy stanowi 70-80 proc. wszystkich przychodów w czasie całego roku. Dlatego powtórka zimy z ubiegłego roku, gdy sezonu niemal nie było, może być bardzo niebezpieczna dla wielu obiektów - mówi Dariusz Galica, współpracujący z hotelami i pensjonatami w górach przy pozyskiwaniu klientów.
Największym problemem dla hotelarzy jest brak wiedzy na temat tego, co ich czeka dalej. - Do tej pory nie wiemy, czy w czasie najbliższych miesięcy będziemy mogli przyjmować tylko gości zaszczepionych, czy może też w jakimś stopniu także tych, którzy szczepić się nie chcą. Na razie zakładać możemy, że jeśli spełnią się przewidywania tylko o gościach zaszczepionych, wówczas drastycznie spadnie popyt na nasze usługi - obawia się Karol Wagner z Tatrzańskie Izby Gospodarczej w Zakopanem.
Wiktor Wróbel ze spółki Nosalowy Dwór prowadzącej hotele w Zakopanem przyznaje, że do tej pory branża hotelarska nie ma żadnego potwierdzenia ze strony rządowej, że takie rozwiązanie będzie dopuszczone. A to przekłada się na rezerwacje na najbliższy sezon zimowy. O ile w tym czasie przed pandemią na okres świąt Bożego Narodzenia i Sylwestra większość miejsc noclegowych w Zakopanem była już wyprzedana, o tyle w tym roku z zainteresowaniem jest zdecydowanie gorzej. Szacuje się, że ok. 70 proc. miejsc jest nadal wolnych. Turyści zwlekają z podejmowaniem decyzji, bo nie wiedzą, czy hotele i pensjonaty będą mogły działać.
- Chcemy też rozmawiać z rządem, jak moglibyśmy obsługiwać gości niezaszczepionych. By pojawiły się jakieś wytyczne rządu w tej sprawie, do których będziemy mogli się dostosować - mówi Wiktor Wróbel.
Branża dodaje także, że wciąż pracuje w próżni prawnej. Do tej pory nie ma bowiem narzędzi prawych i przepisów, które dałyby hotelarzom możliwość weryfikacji, czy gość jest zaszczepiony czy nie. Obecnie klient może odmówić podania tych informacji.
Andrzej Gut-Mostowy, wiceminister ds. rozwoju i technologii, który zajmuje się m.in. turystyką uważa, że na razie nie ma co mówić o restrykcjach, bo nie wiadomo, jak rozwinie się epidemia.
- Na tę chwilę raczej dominuje taki pogląd, że nawet gdyby liczba zachorować istotnie wzrosła, taki powszechny, totalny lockdown nie będzie potrzebny - mówi wiceminister. I dodaje, że rozwiązania stosowane już w niektórych krajach na Zachodzie, że tylko osoby zaszczepione mają wstęp np. do restauracji, raczej w naszym kraju nie zostanie wprowadzone.
- Na tę chwilę nie ma takich mocnych planów w tym kierunku - zaznacza. I dodaje, że „ma mocną nadzieję”, że zamknięcie hoteli i restauracji przy przewidywanym rozwoju pandemii nie będzie konieczne… Obecnie nadal obowiązuja ograniczenie, że hotele i pensjonaty mogą wynajmować 75 proc. wszystkich dostępnych w obiektach miejsc.
Zakopane. Słoneczny weekend przyciągnął tłumy turystów pod G...
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]