Czytaj także:
Czyżby zapragnęli podążyć śladami Ronalda Reagana lub Arnolda Schwarzeneggera, dla których to właśnie film był przepustką do świata wielkiej polityki?
Billboardy, plakaty, reklamy w gazetach. Taki sposób przedwyborczej promocji kandydatów na posłów czy senatorów wyborcy znają od lat. Tegoroczna kampania pokazuje, że politykom znudziły się "konwencjonalne" formy prezentowania swojej osoby i zaczęli działać bardziej interaktywnie.
W ostatnich dniach hitem internetu jest filmik prezentujący kandydata z łódzkich list Sojuszu Lewicy Demokratycznej Łukasza Wabnicy, któremu młoda dziewczyna w podzięce za uratowanie życia pokazuje... piersi. Niewiele "skromniejszą" inwencją przy tworzeniu swoich internetowych spotów wykazali się też kandydaci Platformy Obywatelskiej - z Podhala Maciej Jachymiak i ziemi suskiej Ryszard Listwan.
Szczególnie interesujący okazuje się filmik nowotarskiego wicestarosty Macieja Jachymiaka. Kandydat na posła przedstawiony jest w nim jako Pan Maciej pilnujący porządku w Nowym Targu. W czasie spotu kandydat, niezwykle podobny do serialowego Kojaka, ratuje z opresji nastolatka napadniętego przez bandytów, a następnie zdradza, że teraz zamierza "uderzać wyżej", czyli startować do Sejmu.
- Ten film to dzieło mojego syna, filmowca amatora i wielkiego fana twórczości Quentina Tarantino - zdradza Jachymiak. - Trzeba na niego patrzeć z przymrużeniem oka, bo jest utrzymany w konwencji pastiszowej. Myślę jednak, że spoty internetowe to dobry pomysł na kampanię wyborczą. Trafiają do ludzi przynajmniej tak dobrze jak plakaty - dodaje kandydat.
O ile rodzinna produkcja Jachymiaków ma jeszcze pewne przesłanie, o tyle trudno doszukać się go w spocie wyborczym stworzonym przez sztab Romana Listwana, kandydata PO z Suchej Beskidzkiej.
W filmiku widzimy samego kandydata i jego dwóch nastoletnich synów. Z fabuły wynika, że panowie powinni rozmawiać o ważnych dla Polski sprawach. Senior rodu chce rozwiać wątpliwości swoich pociech co do przyszłości Polski po wyborach, a... synowie nie kwapią się do zadawania pytań.
Ostatecznie jeden z nich zmuszony przez operatora w końcu pyta o to, kto w ogóle wymyślił nakręcenie tego filmu wyborczego.
Jak tłumaczy sam kandydat, film ma pokazać opinii publicznej, jak ciężkie w obecnych czasach są relacje międzypokoleniowe. - Przy okazji chciałem też zainteresować swoją osobą młodsze pokolenie wyborców. Do nich internet bardzo przemawia - mówi Listwan.
Na razie trudno stwierdzić, czy polityk osiągnął swój zamierzony cel, ale już wiadomo, że z mało znanego działacza Platformy z ziemi suskiej Listwan stał się niekwestionowaną gwiazdą internetu. Dotychczas jego spot na portalu youtube.pl obejrzało ponad 9 tysięcy osób.
Wybieramy najpiękniejszą kandydatkę do Sejmu z Małopolski [ZDJĘCIA]. Zdecyduj, kto powinien wygrać!
Prawybory. Kto powinien zostać posłem? Głosuj: Małopolska Zachodnia okręg 12, Kraków okręg 13, Podhale Nowy Sącz okręg 14, Tarnów okręg 15.
Mieszkania Kraków. Zobacz nowy serwis
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!