Pani Janina od lat stoi przy zakopiance w Białym Dunajcu. Ma niewielkie stoisko, kilkadziesiąt serków. - Ja całe życie na gazdówce pracowałam. Mój mąż zmarł 17 lat temu. Od tego czasu ciągnę jak dam radę – mówi kobieta i pokazuje spracowane ręce. Ma 1100 zł emerytury. To niewiele. Dlatego dorabia sprzedając sery przy zakopiance.
Od kilku dni jej stoisko przeżywa prawdziwe oblężenie. To za sprawą wpisu pani Sabiny, która pokonując w celach zawodowych zakopiankę, przystanęła przy pani Janinie, porozmawiała, kupiła serek. Ujęła ją 81-letnia gaździna – swoją otwartością, życzliwością. Opublikowała post w internecie z apelem, by kto chce zakupić oscypki, zrobił to właśnie u pani Janiny. I starszej góralce w ten sposób pomógł.
I zaczęło się na całego. - Ja sobie nie zdawałam sprawy, że w tym całym internecie jest taka siła – mówi 81-letnia góralka z Białego Dunajca. - Ludzie to zajeżdżają co chwilę, pytają, czy to ja z tego internetu jestem. Mówią, że jestem sławna.
Pani Janina jest wzruszona i wdzięczna za taką pomoc. - Teraz w tygodniu jest słabiej, bo po sezonie. Ale gdy jest ładny weekend, ruch ma duży. Moje sery są dobre. Czasami udaje mi się sprzedać wszystko – mówi gaździna.
Ale i tak nie przestaje myśleć o innych. - Tak obok mnie jest też inne stoisko z oscypkami. To rodzina, oni też potrzebują – mówi pani Janina. I dodaje, że przed wpisem w internecie to głównie tam zatrzymywały się samochody turystów. A teraz się to zmieniło.
- 10 najpiękniejszych tatrzańskich szlaków jesienią. Tutaj warto iść
- Turyści oszaleli na punkcie tego miejsca w Tatrach. Instagram pełen zdjęć!
- Które tatrzańskie schroniska karmią najlepiej? Oceny wg Tripadvisor
- W Tatrach już czuć jesień. Zobacz pierwsze oznaki tej pory roku w górach
- Tak ćwiczą się kandydaci na ratowników TOPR. Jest ciężko!
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
