Runda jesienna w czwartej lidze została zakończona. Mistrzem jesieni zostali piłkarze Podhala Nowy Targ, którzy zdobyli 34 punkty i wygrali aż 11 spotkań. Niewątpliwie będą pewnym kandydatem do awansu do trzeciej ligi. Nierówna gra naszych piłkarzy kończy się zdobyciem 14 punktów i miejscem w strefie spadkowej. Po słabych występach na początku rundy przyszły wprawdzie lepsze występy i seria sześciu meczy bez porażki zakończyła się porażką w ostatnim meczu z Watrą Białka Tatrzańska.
- W dziewiątej minucie Gryboś zdobył gola dla drużyny gości strzałem z pięciu metrów. Po stracie bramki Glinik nie potrafił znaleźć sposobu na gości na nawiązanie walki. Jedyną groźną sytuację stworzyliśmy w 20 minucie spotkania. Po zagraniu piłki przez Jakuba Gawryłę do Jakuba Dziedzica ten ostatni uderzył ją z 14 metrów, ale trafiła w ręce bramkarza. W odpowiedzi Watra po stałym fragmencie gry i dośrodkowaniu z rzutu rożnego zdobywa drugiego gola. Piłka trafiła na głowę Drobnaka który z ośmiu metrów umieszcza ją w bramce Harwata - komentuje Andrzej Cetnarowski, kierownik drużyny Glinika Gorlice.
Po przerwie nasi zawodnicy ruszyli do ataku stwarzając sobie kilka dobrych sytuacji do strzelenia goli. W 48 min. Dziedzic oddał strzał z 16 metrów wprost w ręce bramkarza. - Mieliśmy jeszcze kilka sytuacji. W 70 min po strzale z dystansu Gawryły bramkarz gości wybija piłkę na rzut różny, w 75 minucie Chorobik z 20 m uderza nad poprzeczka. W samej końcówce w 90 min. Migacz uderza z 18 metrów, ale bramkarz Watry ponownie wybija piłkę na róg - dodaje kierownik.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
