https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pogoda sprzyjała, a wiatr podsycał ogień. Wiosenne wypalanie traw w Szyku

Stanisław Śmierciak
OSP Krasne Lasocice, OSP Szyk
We wsi Szyk w gminie Jodłownik do akcji trzeba było włączyć aż pięć zastępów strażackich, by ogień bezmyślnie wypalanych traw nie dosięgnął zabudowań w pobliskim gospodarstwie.

FLESZ - Rynek pracy odporny na pandemię

Kwadrans przed godziną czternastą ogniowym larum zabrzmiały syreny alarmowe na remizach ochotniczych straży pożarnych w kilku miejscowościach gminy Jodłownik. Druhowie mieli spieszyć do wsi Szyk, gdzie tradycyjne wiosenne wypalanie traw szybko wymknęło się spod kontroli zagrażając dosięgnięciem przez płomienie domu i innych zabudowań w jednym z gospodarstw. Także lasu.

Do gaszenia ognia szybko pełznącego po górskim zboczu i podsycanego przez wiatr pierwsi przystąpili druhowie z OSP w Szyku. Wiosce, w której niefrasobliwie ktoś podpalił trawy. Szybko dołączali do nich strażacy - ochotnicy z sąsiednich wiosek - Jodłownika oraz Krasnych Lasocic. Do walki ze skutkami tego tradycyjnego wiosennego wypalania traw dołączyły również zastępy z Jednostki Ratowniczo Gaśniczej Państwowej Straży Pożarnej w Limanowej.

Ofiarność i sprawność działania strażaków, zarówno zawodowców z PSP jaki ochotników z OSP, pozwoliły stłumić płomienie. Walka z ogniowym żywiołem w Szyku była jednak długotrwała i bardzo trudna.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

lenie śmierdzące z Polibud...! wymyślcie mały kombajn do koszenia traw to ludzie przestaną wypalać trawy!

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska