Pogodowe szaleństwo na Podhalu. Mamy inwersję, co skutkuje tym, że czym wyższej tym... cieplej. Ostatniej nocy w Poroninie temperatura spadła do minus 10 stopni, gdy tymczasem nad Morskim Okiem termometry pokazywały aż plus 9 stopni.
Takie anomalia odczuwalne były przez całą noc. Także i w piątek sytuacja jest podobna, tyle, że z mniejszymi różnicami temperatur.
- Inwersja będzie powoli przechodziła. W weekend sytuacja z temperaturą ustabilizuje się. W wyższych partiach Tatr temperatura spadnie poniżej zera. Do tego towarzyszyć nam będzie wiatr wiejący w porywach nawet ponad 100 kilometrów na godzinę. W efekcie odczuwalna temperatura w górach może wynieść kilkanaście stopni poniżej zera - mówi Paweł Parzuchowski z stacji IMGW w Zakopanem.
Z jedne strony zrobi się więc zimno, z drugiej jednak silny wiatr "wywieje" z Podhala cały smog.