Prokuratura Rejonowa w Wieliczce skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Robertowi D., któremu zarzucono m.in., że w dniu 2 kwietnia 2017 roku w Skawinie pobił i pogryzł mężczyznę chcąc go okraść. Napadniętemu udało się jednak obronić, a na pomoc przyszedł mu przechodzień.
Na tym się nie skończyło. Napastnik groził później śmiercią ratownikom medycznym przybyłym na miejsce. Uderzył jednego z nich. A następnie rozbił głową szybę w ambulansie. Straty wyceniono na ponad 2 tys. zł. Jakby tego było mało, agresor kopnął jeszcze w udo jednego z interweniujących policjantów. I jemu też groził śmiercią, domagając się by patrol odstąpił od zatrzymania. Ponadto cały czas znieważał ratowników i funkcjonariuszy. Napastnikowi grozi teraz od 3 do 12 lat więzienia.
Tego dnia, była to niedziela, około godziny 18, oskarżony napadł na mężczyznę, który szedł do pracy. Żądał od niego pieniędzy. Gdy ten odmówił Robert D. zaczął go szarpać i bić. Spłoszony przez przechodnia uciekł. Z uwagi na to, że istniało prawdopodobieństwo, że został on potrącony przez motocykl, na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe. Gdy ratownicy przyjechali okazało się, że do potrącenia nie doszło, a mężczyzna, pijany, po prostu się zatacza i wywraca.
Ratownicy chcieli go przebadać, udało się zaprowadzić go do karetki i zmierzyć podstawowe parametry. Nagle pacjent zerwał się, odepchnął ratownika, uderzył policjanta, wstał gwałtownie z noszy i z całej siły uderzył głową w tylną szybę karetki, wybijając ją. Ratownikom udało się uspokoić pacjenta i opatrzyć mu głowę. Do szpitala zabrał go inny ambulans.
Oskarżony Robert D., podczas całego zajścia był pod wpływem alkoholu. Był też wcześniej karany. W trakcie przesłuchania przyznał się częściowo do popełnionych czynów.
WIDEO: Poszukiwani przez policję z Małopolski
Źródło: Gazeta Krakowska