https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pogrzeb ks. infułata Jerzego Bryły na Salwatorze. Kraków pożegnał duchownego

Piotr Rąpalski
Odbyła się msza święta pogrzebowa, w której Kraków pożegnał ś.p. księdza infułata Jerzego Bryłę. To drugi dzień uroczystości pogrzebowych. Ceremonii w kościele św. Jana Chrzciciela w Krakowie przewodniczył kard. Stanisław Dziwisz. Po Eucharystii kondukt żałobny udał się na Cmentarz Salwatorski, gdzie nastąpiły obrzędy złożenia ciała do grobu. Wczoraj, 23 października, odbyła się msza żałobna.

Pogrzeb kapłana w Krakowie

Przed Mszą św. w kościele św. Jana Chrzciciela w Krakowie-Zwierzyńcu bp Robert Chrząszcz odczytał listy kondolencyjne. „Wiadomość o śmierci Księdza Infułata Jerzego, który odszedł z tego świata w dniu 19 października 2024 roku, napełniła mnie smutkiem i żalem, z drugiej strony pojawiła się w sercu wdzięczność za posługa, którą pełnił śp. Ksiądz Infułat w naszej Archidiecezji Krakowskiej” – napisał metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski. Odczytano także listy metropolity warszawskiego kard. Kazimierza Nycza, który był następcą Zmarłego w Wydziale Katechetycznym Kurii Metropolitalnej w Krakowie oraz biskupa bielsko-żywieckiego Romana Pindla.

– Kochał wszystkich ludzi. Miał życzliwe nastawienie do każdego człowieka. Będzie nam go brakowało w różnych momentach życia diecezjalnego i polskiego – mówił kard. Stanisław Dziwisz, który przewodniczył modlitwie na krakowskim Salwatorze.

Homilię wygłosił ks. Dariusz Raś – następca Księdza Infułata na kapelanii krakowskiego Bractwa Kurkowego. Zwrócił uwagę, że życie śp. ks. Jerzego Bryły było komentarzem do słów Jezusa z Ewangelii o błogosławionych. – Byłeś rzeczywiście człowiekiem szczęśliwym, błogosławionym, bo narodziłeś się w wolnej Polsce, po paśmie zaborów, w pokoleniu Kolumbów, w pokoleniu 1920, w pokoleniu spełnionej apokalipsy, w pokoleniu straconym, bo jakże często oddającym życie w czasie II wojny światowej – mówił ks. Dariusz Raś.

Przypomniał, że Jerzy Bryła urodził się w małopolskim Nowym Brzesku w 1928 roku w rodzinie zasłużonych nauczycieli. W 1947 roku podjął studia na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Jagiellońskiego, a w 1952 roku przyjął święcenia kapłańskie z rąk abp. Eugeniusza Baziaka. Pracował jako wikariusz w parafii Rajcza i Bielsko-Biała. W 1958 roku został wikariuszem w parafii św. Floriana w Krakowie i na stałe związał się z Krakowem. – Stałeś się dobrym duchem tego miasta. A po latach nawet jego honorowym obywatelem. Twoje ślady są dla nas drogowskazem, jak żyć jako ludzie tego miejsca, tego miasta, tego naszego kochanego Krakowa. A życiorysem mogłeś i mógłbyś obdzielić zasługami co najmniej kilku z nas – mówił proboszcz parafii Mariackiej w Krakowie.

Msza żałobna za ks. Jerzego Bryłę

- Będziemy się nadal modlić z ufnością do Matki Bożej, która chroniła go na ścieżkach życia, zwłaszcza w sędziwym wieku i prowadziła złotym, słonecznym szlakiem polskiej jesieni do nieba na spotkanie z Bogiem, któremu ksiądz infułat Jerzy Bryła służył codziennie z oddaniem — mówił ks. Stefan Misiniec podczas Mszy św. żałobnej za duszę śp. ks. infułata Jerzego Bryły w kościele św. Jana Chrzciciela w Krakowie-Zwierzyńcu. Eucharystii przewodniczył abp Marek Jędraszewski.

Homilię wygłosił ks. Stefan Misiniec, były proboszcz parafii. Przypomniał on uroczystość 70-lecia święceń kapłańskich śp. ks. infułata Jerzego Bryły. Przywołał słowa św. Pawła, które cytował wtedy ks. infułat i wyjątkowo je sobie umiłował: „Dzięki składam Temu, który mię przyoblekł mocą, Chrystusowi Jezusowi, naszemu Panu, że uznał mnie za godnego wiary, skoro przeznaczył do posługi mnie”. – Przejęci jego odejściem do wieczności Przed uroczystością Wszystkich Świętych i Dniem Zadusznym powinniśmy jednak pomimo smutku związanego z ziemskim rozstaniem, trwać w tamtym dziękczynieniu, do którego zachęca Apostoł Narodów – powiedział.

Stwierdził, że zmarły pragnął, by dziedzictwo wiary w Chrystusa i miłości do Niego pielęgnować całym życiem. W tej miłości rozwijała się w nim i owocowała miłość do ludzi, których spotykał. Ks. Stefan Misiniec przypomniał życiorys śp. ks. infułata, który świecenia kapłańskie otrzymał w święto apostołów Piotra i Pawła w 1952 r. Następnie rozpoczął posługę duszpasterską m.in. jako wikariusz w Rajczy, gdzie podjął się budowy kaplicy i nauczania języka migowego. Swą pracę z osobami głuchoniemymi kontynuował w Bielsku-Białej i w Krakowie przy parafii św. Floriana. Ks. infułat Jerzy Bryła przejął w tej parafii po ks. Karolu Wojtyle duszpasterstwo akademickie. Następnie podjął posługę wizytatora w wydziale katechetycznym i współpracował z bp. Albinem Matysiakiem.

Przejęcie parafii Najświętszego Salwatora w Krakowie zaproponował ks. Jerzemu Bryle kard. Karol Wojtyła. – Wszyscy znający księdza infułata pamiętają, że cechowała go wielka pogoda ducha. Cechowała go życzliwość dla wszystkich ludzi, ale i umiejętność wsłuchiwania się w nich z wyjątkową cierpliwością – powiedział kaznodzieja. – W bezpośrednich rozmowach pomógł wielu zbliżyć się do Pana Boga. Wiele osób otrzymało dobrą radę, a nawet pomoc w zwykłych sprawach egzystencjalnych – dodał i przypomniał posługę ks. infułata, którą pełnił w środowiskach artystycznych. – Był kapłanem w codziennej, kapłańskiej posłudze. Patrząc na niego z bliska przez jakiś czas, mógłbym postawić go za wzór. Był przy ołtarzu, kiedy trzeba, w konfesjonale, w kancelarii parafialnej, zawsze dostępny – wspomniał ks. Stefan Misiniec.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Uroczystości w Gnieźnie. Hołd dla pierwszych królów Polski

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska