Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Patostreamerzy kpią z policji i prawa. Przekonują, że koronawirusa nie ma, robią dyskoteki w lesie [AKTUALIZACJA]

Bogumił Storch
Bogumił Storch
Disco w lesie podczas pandemii koronawirusa. Patostreamerzy z tego kanału także kpią sobie z policji. Nagranie zamieszczone w internecie 7 kwietnia 2020r.
Disco w lesie podczas pandemii koronawirusa. Patostreamerzy z tego kanału także kpią sobie z policji. Nagranie zamieszczone w internecie 7 kwietnia 2020r. Zrzut ekranu/Youtube
Czy polscy patostreamerzy złamali prawo, przekonując swoich, głównie nieletnich widzów, że "koronawirus nie istnieje", ignorując przy tym zakazy dotyczące narodowej kwarantanny i planując transmisje z “grillowania w plenerze z seniorami" albo urządzając imprezy taneczne w lesie? Ustala to policja. Gazeta Krakowska dotarła do jednego z nich. Za publikowanie fake newsów o zagrożeniu grozi kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

FLESZ - Lęk prowadzi do impulsywnych zakupów

W Polsce nie można teraz bez powodu wychodzić z domu, zakazane są zgromadzenia, a nawet chodzenie we dwójkę w odległości mniejszej niż dwa metry od siebie. Nie można też przebywać w lesie, podróżować w celach towarzyskich z miasta do miast. Teoretycznie te obostrzenia dotyczą wszystkich. W praktyce twórcy internetowi, w pogoni za zyskami, je notorycznie łamią.

Na kanale "Krzyś Rozpruwacz" na portalu Youtube dwaj mężczyźni w maseczkach tańczą w lesie (najprawdopodobniej gdzieś w okolicy Suwałk), do którego zresztą wjechali samochodem, w rytm hitu disco "Y.M.C.A". Wszystko po to, by udowodnić, że są bezkarni i ponad prawem. Wręcz liczą na rozgłos, który ma im zapewnić większą popularność i kolejne zyski.

Disco w lesie podczas pandemii koronawirusa. Patostreamerzy z tego kanału także kpią sobie z policji
Disco w lesie podczas pandemii koronawirusa. Patostreamerzy z tego kanału także kpią sobie z policji Zrzut ekranu/Youtube

Inni youtuberzy posuwają się jeszcze dalej.
„Nie przyjmujcie mandatów od policji. Nie ma żadnego koronawirusa! To jest wymyślony fejk, zero koronawirusa! To szpitale wymyślają, żeby zarabiać na ludziach" – oświadczył w piątek, 3 kwietnia, Krzysztof Kononowicz, popularny mieszkaniec Białegostoku, w wywiadzie dla internetowego kanału Mexicano TV. - "Mamy podobno zarobić mandat za nasze zgromadzenie, niech jeszcze karaluchy doliczą jako uczestników" - kpi na tym samym nagraniu Jarosław, twórca tego kanału. Wcześniej współpracował już z kanałem "Krzyś Rozpruwacz", panowie dobrze się znają.

Pod tym filmem pełne oburzenia komentarze internautów:
„Leciwy, mocno schorowany człowiek gada głupoty podpuszczony przez patostreamera, żeby tylko ten miał większą oglądalność. Kononowicz zmaga się z cukrzycą i jest wyraźnie osłabiony. Wykorzystują to patostreamerzy internetowi, którzy jak hieny czerpią z tego zyski i nagrywają pod publiczkę szokujące wypowiedzi, z których ten starszy człowiek może nie zdawać sobie nawet sprawy. Zgłosić to na policję! Jakim prawem tyle obcych osób siedzi w jednym małym pokoiku i nagrywa sobie imprezki!”.

I kolejny: „Ten Mexicano TV biega po mieście, nagrywa jakichś meneli, a potem wraca do mieszkania, w którym przebywa jego matka w podeszłym wieku i ją też naraża na zarażenie. W tym czasie normalni ludzie starają się siedzieć w domach, by nie narażać seniorów, a mandat można dostać nawet za wizytę na siłowni pod chmurką”- piszą.
- Youtuber na ostatnich filmach wręcz kpi z zarządzonych obostrzeń spowodowanych koronawirusem, a inny z jego internetowych znajomych, którego odwiedza podczas nagrań, siedział w ubiegły czwartek nagi od pasa dół w lesie i wdychał rozpuszczalnik, śmiecąc wokoło. A potem to wszystko opublikowano na innym kanale z Białegostoku, Pato TV - opowiadał nam jeden z mieszkańców Olkusza, który przyłapał nastoletniego syna na oglądaniu tego kanału.

Patostreamer się tłumaczy

W niedzielę, 5 kwietnia, tuż przed północą, Jarosław z kanału Mexicano TV napisał SMS na nasz redakcyjny numer telefonu.
Wyjaśnia w nim, że nie ma sobie nic do zarzucenia, a cała sprawa to "atak hejterów", którzy "chcą go zniszczyć" i dlatego "sponsorują dziennikarzy" i "od paru dni szykowali na mnie nagonkę na portalu wykop". Dodał też, że zastanawia się nad "pozwaniem do sądu" media, które "szkalują moją osobę".

Do pana Kononowicza chodziłem, żeby mu pomagać m.in. w naprawie pieca, a żadnego grilla nie zrobiłem, artykuł był nierzetelny. Poza tym od 11 miesięcy już nie piję alkoholu

tłumaczy się Mexicano TV.

Białostocka policja bada, czy nie doszło do złamania prawa, zarówno jeśli chodzi o stosowanie się do zakazów związanych z koronawirusem, jak i publikowanie” fake newsów” oraz innych zakazanych treści w internecie.

Sprawa została przekazana do właściwej terytorialnie jednostki policji. Funkcjonariusze będą ustalać czy doszło, bądź dochodzi do łamania prawa. Na tę chwilę są to jedyne informacje, jakie mogę przekazać w tej sprawie

mówi mł. asp. Katarzyna Zarzecka, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku.

Kim oni są?

Twórca kanału Mexicano TV to czterdziestoparoletni, oficjalnie bezrobotny kawaler, mieszkaniec Białegostoku. Mieszka z matką na jednym z białostockich blokowisk. Na internetowej platformie Youtube publikuje od paru lat, niemal codziennie, nawet po kilka ok. 10-minutowych filmików. Ich przekrój jest szeroki. Od prezentacji gotowania, odgrywania mniej lub bardziej śmiesznych scenek, gaszenia papierosów na czole, aż po picie moczu na wizji.

Są też filmy, na których ten popularny polski youtuber wyzywa własną matkę albo upija się do nieprzytomności: sam w lub towarzystwie innych osób, grozi i obraża wulgarnie widzów, szydzi z białostockiej prokuratury, nakłania bezdomnych do jedzenia niebezpiecznych dla ich zdrowia i życia przypraw czy innych produktów, niekoniecznie przeznaczonych do spożycia, a wszystko to nagrywa. W ostatnim czasie Mexicano TV zaczął publikować, z pozoru nieco mniej kontrowersyjne, codziennie relacje z wizyty w domu Krzysztofa Kononowicza oraz jego współlokatora, zmagającego się uzależnieniem narkotykowym.

Jarek wyszedł z nałogu i się zmienił na lepsze, jest już innym człowiekiem, krytykują go teraz tylko hejterzy

przekonują na forach społecznościowych widzowie Mexicano TV.

Pojawiają się też filmy, na których Jarosław po prostu gra w gry komputerowe lub gotuje, ale to rzadkość na kanale, bo takie treści nie budzą większego zainteresowania widzów. Co innego kontrowersje: tutaj oglądających liczy się już w dziesiątkach tysięcy, głównie małoletniej widowni.

Wspólne patrole policjantów i strażników miejskich. Wszystko po to, by zwiększyć bezpieczeństwo mieszkańców w związku z pandemią koronawirusa.
Wspólne patrole policjantów i strażników miejskich. Wszystko po to, by zwiększyć bezpieczeństwo mieszkańców w związku z pandemią koronawirusa. KMP

Nagrania nie ustały w czasie pandemii i to właśnie oburzyło jednego z mieszkańców Olkusza, który poprosił nas o interwencję w tej sprawie. Nasz Czytelnik tłumaczy, że kanał ten ogląda wielu, głównie bardzo młodych, dla których Jarosław jest osobą opiniotwórczą.

Mój 13-letni syn siedzi teraz w domu, bo szkoły zamknięte. Przyłapałem go, że zamiast się uczyć, ogląda tego Mexicano TV, a nawet podkrada mi kartę kredytową, żeby wysyłać mu pieniądze. Najgorsze, że syn uważa tych idiotów za idoli. Mówił, że on nie ma zamiaru siedzieć w domu, jak tamci twierdzą, że to niebezpieczne, i że są sposoby, jakby wykiwać policję, gdyby ich przyłapała, włóczących się po mieście, bo tego uczy go ten człowiek. Złapałem się za głowę

opowiada oburzony rodzic.

Koronawirus: aktualizowany raport

Dlaczego nikt nie reaguje!? Takie treści powinny być dla nieletnich zakazane!

- irytuje się ojciec nieletniego widza.
W sobotę, 4 kwietnia przed południem, próbowaliśmy skontaktować się z twórcami kanałów Pato TV i Mexicano TV. Do tego pierwszego nie udało się dodzwonić.

W sobotę po południu na jego kanale Mexicano TV pojawił się kolejny film, w którym mgliście patostreamer wyjaśnia widzom, że musiał wyjechać z Białegostoku do Suwałk i „może wróci dopiero w tygodniu” a jego filmy „stoją pod znakiem zapytania” z powodu „donosów hejterów” i "rządu". Bardzo ubolewa, że może nie dojść do skutku transmisja „z grilla w plenerze” z udziałem m.in. chorującego na cukrzycę Kononowicza.

Pokazują przemoc, przekleństwa i fake newsy, bo to się bardziej opłaca

Eksperci przestrzegają, że zwłaszcza w sytuacji pandemii i walki z fake newsami, trzeba reagować zdecydowanie, bo skala negatywnych skutków publikowania takich treści może być ogromna. Takim zagrożeniem są właśnie tzw. patostreamerzy, czyli internetowi twórcy, publikujący w sieci najbardziej kontrowersyjne i wulgarne treści.

- To nie jedyny kanał, który wrzuca fake newsy i namawia ludzi do nieprzestrzegania obostrzeń w związku z pandemią. Tego jest w polskiej części internetu naprawdę sporo. Kanał Jerzego Zięby został już usunięty, podobnie jak innych patostreamerów z tak zwanej polskiej pierwszej ligi, ale są jeszcze ci z drugiego, czy trzeciego szeregu, którzy teraz przeżywają hossę, po wyeliminowaniu z gry konkurencji przez sądy i policję – wyjaśnia Mariusz Witkowski, zajmujący się analizą treści internetowych na potrzeby jednej z dużych małopolskich firm reklamowych.

- Nie zawsze chodzi o szokowanie dla samego szokowania. Patostreamerzy dobrze wiedzą, że kontrowersje, treści zakazane, dobrze się oglądają, a to przynosi im zyski w postaci reklam, emitowanych na platformie youtube oraz wpłaty pieniędzy online przez widzów na konta bankowe twórców. W przypadku kanału Mexicano TV, szacując pod odsłonach, może to być nawet kilka tysięcy złotych miesięcznie. Najbardziej dochodowi polscy patostreamerzy w ciągu miesiąca są w stanie zarobić nawet po 100 tysięcy złotych - twierdzi ekspert.

Słoneczny Kraków w czasach zarazy. Poruszające obrazki z mia...

Dlaczego te treści są dostępne dla dzieci?

“Youtube nie zezwala na publikowanie treści, które zagrażają emocjonalnemu i fizycznemu dobru nieletnich. Jeśli zobaczysz treści, które są niezgodne z tą zasadą, zgłoś je. Jeśli masz podstawy sądzić, że dziecku grozi niebezpieczeństwo, niezwłocznie zgłoś tę sytuację lokalnym organom ścigania” - podkreśla biuro prasowe spółki Google, do której należy platforma Youtube, w komunikacie umieszczonym na tej stronie.

"21 sierpnia ubiegłego roku rozszerzyliśmy nasze zasady dotyczące bezpieczeństwa dzieci, by lepiej chronić rodziny korzystające z Youtube. Materiały skierowane do dzieci i rodzin, w których pojawiają się motywy erotyczne, przemoc, treści obsceniczne lub inne wątki nieodpowiednie dla młodych widzów, są niedozwolone" - zapewnia Google.

Przede wszystkim jednak niezbędna jest kontrola rodziców nad tym, co ich pociechy oglądają w internecie.

Jakie kary?

Jeśli złamiemy ograniczenia w przemieszczaniu się, do których należy wyjście z domu bez uzasadnionej potrzeby oraz przestrzeganie obowiązku odległości 2 metrów pomiędzy pieszymi (wykluczone są osoby niepełnosprawne i ich opiekunowie oraz rodzice z dziećmi wymagającymi opieki – do 13. roku życia), grozi nam kara od 5 tys. do 30 tys. zł.

Za skorzystanie z terenów zielonych możemy otrzymać karę od 10 tys. do 30 tys. zł. Za organizowanie zgromadzeń (nie dotyczy to osób najbliższych), kara wynosi od 10 tys. do 30 tys. zł. Za łamanie ograniczeń w prowadzeniu działalności gospodarczej i w zakładach pracy– od 10 tys. do 30 tys. zł. Ucieczka z kwarantanny lub izolacji to kara do 30 tys. zł.
Kara podlega natychmiastowemu wykonaniu z momentem doręczenia i powinna być zapłacona w ciągu siedmiu dni.

Ukarze policja czy sanepid?

Policja nie może nam wymierzyć mandatu w takiej wysokości. Może to zrobić jedynie sanepid za sprawą decyzji administracyjnej. Policjant może nam wypisać mandat do 500 zł na podstawie kodeksu wykroczeń. W wyjątkowych przypadkach (gdy jeden czyn zabroniony jest przez więcej przepisów) może to być 1000 zł. Wyższe kary mogą nałożyć jedynie sąd w osobnym postępowaniu oraz, od 1 kwietnia, sanepid.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska