https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Policjanci odnaleźli kierowcę ciężarówki, który w kwietniu na rondzie potrącił rowerzystkę

Monika Pawłowska
KPP Oświęcim
Policjanci z wydziału kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu, przez kilkanaście tygodni prowadzili intensywne czynności, w efekcie których namierzyli, udowodnili, a następnie postawili zarzut spowodowania wypadku drogowego 60-letniemu kierowcy ciężarówki. Mężczyzna nie wiedział, że potrącił rowerzystkę. W jego namierzeniu pomógł szczegół zapamiętany przez świadków zdarzenia i monitoring.

Do wypadku doszło 27 kwietnia na rondzie u zbiegu ulic Chemików i Fabrycznej (droga krajowa 44) w Oświęcimiu. Kierowca samochodu ciężarowego przejeżdżając rondem, tyłem pojazdu zaczepił jadącą na rowerze 69-letnią mieszkankę Zaborza. Rowerzystka upadła na jezdnię. Z pomocą pospieszyło małżeństwo z Przeciszowa, które udzieliło kobiecie pierwszej pomocy i wezwało służby ratunkowe. 69-latka z poważnym urazem miednicy została przewieziona do szpitala.

Z zeznań świadków wynikało, że kobietę potrącił samochód ciężarowy z niebieską burtą, który odjechał w kierunku Zatora.
Rozpoczęły się poszukiwania.

- Policjanci zaczęli analizować nagrania z monitoringów na trasach, którymi mógł się poruszać kierowca – informuje Małgorzata Jurecka, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu. - Weryfikacja nagrań była o tyle trudna, że w ciągu 10 minut drogą krajową 44 w godzinach szczytu średnio przejeżdża ponad 100 samochodów ciężarowych – dodaje.

Bazując na nagraniu jednej z kamer policjanci ustalili, że poszukiwany samochód to dwuosiowy mercedes. Z bazy pojazdów wytypowali kilkanaście ciężarówek, które mogły brać udział w zdarzeniu. Sprawdzali ich trasy przejazdu u właścicieli firm transportowych oraz osób prywatnych. I tak dotarli do 60-letniego mieszkańca jednej z podoświęcimskich miejscowości, właściciela ciężarowego mercedesa.

Mężczyzna, ale też tarcza tachografu potwierdziły trasę, datę i godzinę przejazdu tożsamą z czasem zdarzenia.
- Mężczyzna oświadczył, że nie zdawał sobie sprawy z tego co się stało – mówi Małgorzata Jurecka. - Taką możliwość potwierdziła również analiza zebranych w sprawie dowodów. 60-latek usłyszał zarzut spowodowania wypadku drogowego. Grozi mu kara do trzech lat pozbawienia wolności – dodaje.

Tir w rowie w Radoczy - kierowca został poważnie ranny

Wypadek w Radoczy. Ciężko ranny kierowca po dachowaniu tira ...

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
A jak naprawde nie zauwazyl ?! Ciebie powinni zamkanac za pusty leb. Kobieta tez mogla zachowac ostroznosc tak? Rowezyci powini zniknac z drog to jest dopiero bydlo. Zwlaszcza e krakowie gdzie rowwrzysta to swieta krowa i nie rozejzy sie tylko jedzie
l
los
do lochu z takim kierowca ,co zabija ludzi ,ucieka i udaje ze nic nie wie.p zioro ,do boju,bajki to moze sobie opowiadac wnukom,jak je ma bydlak.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska