https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Policjanci spełnili marzenie małej Weroniki. Specjalnie dla niej przygotowali wycieczkę po komendzie policji w Gorlicach

Halina Gajda
fot. KPP Gorlice
Spełniać marzenia, to zawsze wielka frajda, ale spełnić pragnienia dzieciaków, które nie zawsze mają szansę, by samodzielnie je zrealizować, to frajda do potęgi. Na szczęście świat jest pełen ludzi otwartych, chętnych, by poświęcić swój czas, przez co właśnie na buziach najmłodszych gości szeroki uśmiech. Niedawno do grupy „spełniaczy” marzeń dołączyli policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Gorlicach.

Marzeniem Weroniki, młodej mieszkanki Libuszy było poznanie pracy policji. Tak z bliska, na wyciągnięcie ręki. Nie przez telewizyjny ekran i serial na nim wyświetlany, opowieści z książek czy gazet ani internetowe fora. Dziewczynka chciała sama zobaczyć i poczuć wszystko - od atmosfery w komendzie, wyposażenia radiowozu, tajników pracy poszczególnych zespołów i wydziałów.
- Weronika opowiedziała o swoich pragnieniach mamie - relacjonuje Grzegorz Szczepanek, oficer prasowy KPP w Gorlicach.

Kobieta nie zastanawiała się długo - jak każdy rodzic, chciała sprawić, by marzenie się spełniło. Poszła na spotkanie z dzielnicowym, opowiedziała o córce i zamiłowaniu do policji. Wspomniany dzielnicowy to nie kto inny jak aspirant Krzysztof Gurgul. Empatyczny policjant długo się nie zastanawiał, o wszystkim opowiedział w komendzie, przygotował szczegóły wizyty i zaprosił Weronikę.
- Przyjechała z mamą i starszą siostrą - opisuje dalej Szczepanek.

Emocje można sobie tylko wyobrazić - radość, zaskoczenie, tysiące pytań, które cisną się do głowy, chęć dotknięcia wszystkiego, zajrzenia niemal do każdego pokoju w komendzie. Ponieważ siedziba policji przypomina nieco labirynt, by dziewczynka mogła jak najwięcej zobaczyć, w rolę przewodnika wcielił się sierż. sztab. Grzegorz Szymański.

Wizyta w komendzie nie mogła obyć się bez podejrzenia, jak pobiera się odciski palców. Weronika z uwagą przyglądała się całej operacji, podczas której policjant z wielką skrupulatnością używał narzędzi daktyloskopijnych. Jedne emocje jeszcze w niej nie opadły, a już przyszły kolejne. Weronika mogła bowiem zmierzyć kamizelkę kuloodporną, policyjną czapkę, sprawdzała też, jak trzyma się tarczę czy pałkę.
- Duże wrażenie zrobił na Weronice policyjny radiowóz, gdzie sama mogła włączyć „koguty” i uruchomić sygnały dźwiękowe - dodaje z zadowoleniem rzecznik.

Wyjątkowy gość został wyjątkowo potraktowany, bo na odchodnym Weronika otrzymała kolorową torbę pełną fajnych policyjnych gadżetów, które jeszcze długo będą jej przypominały o wizycie.
- Mamy nadzieję, że spotkanie długo pozostanie w jej pamięci - podsumowuje.

WIDEO: Dzieci mówią jak jest

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska