Spis treści
Położone ze szpitala w Chrzanowie nagrodzone w plebiscycie Hipokrates
Wybranych zostało 28najlepszych położnych w Małopolsce. Ranking powstał w oparciu o wyniki prestiżowego plebiscytu medycznego – Hipokrates Roku 2024, który od wielu lat w województwie małopolskim przeprowadza Gazeta Krakowska i Dziennik Polski. Najlepsze położone zostały wybrane głosami pacjentów i świeżo upieczonych rodziców. A to przecież najlepsza rekomendacja!
W tym gronie znalazły się trzy położone pracujące w Szpitalu Powiatowym w Chrzanowie, czyli Karolina Cora, Karolina Cichy oraz Julita Szostek.
Położna z dziecięcych marzeń
Karolina Cora z Chrzanowa od dziecka wiedziała, że jej życie będzie związane z medycyną. Jak sama wspomina, jako mała dziewczynka kłuła igłami lalki, marząc o pracy pielęgniarki. Jednak w trakcie edukacji odkryła położnictwo – i to był moment przełomowy.
Obecnie Karolina pracuje na oddziale neonatologii, gdzie opiekuje się wcześniakami i noworodkami wymagającymi szczególnej uwagi. Pracuje również w środowisku, odwiedzając młode mamy w ich domach, co pozwala jej zobaczyć, jak jej praca wpływa na rozwój rodzin. W zawodzie pracuje już 12 lat.
Czuję, że to miejsce, gdzie powinnam być. Nie żałuję ani jednej chwili spędzonej na oddziale. Pomaganie maluszkom i ich rodzicom daje mi ogromną satysfakcję - mówi z dumą.
Praca położnych nie kończy się w momencie opuszczenia przez dziecko i jego mamę szpitala. To także wspomniane wizyty domowe. Ogromną satysfakcją położnym sprawia, gdy kobiety przy kolejnym porodzie ponownie trafiają pod ich opiekę. To wyraz zaufania i uznania za wcześniej dobrze wykonaną pracę.
Czasem po latach zdarza się przypadkowo spotkać matkę ze swoim już większym dzieckiem. Takie spotkania także dają położnym dużo satysfakcji.
Takie spotkania są bardzo miłe. Nie będę oszukiwać, nie jestem w stanie zapamiętać wszystkich dzieci. Cieszę się, jednak że oni pamiętają o mnie, bo to znaczy, że byłam dla nich dobrym wsparciem - podkreśla.

Krok po kroku do położnictwa
Droga Julity Szostek z Libiąża do zawodu także miała swoje początki w dzieciństwie. Zawsze interesowała ją sfera medycznie. Będąc w liceum zaczęła poważniej się w nią zagłębiać i zastanawiać się w jakiej specjalizacji czułaby się najlepiej.
Zaczęłam czytać o tych różnych możliwościach. To położnictwo pomału kiełkowało. Dostałam się na to położnictwo na uczelnię, na którą chciałam i tak potoczyła się moja przygoda - wspomina.
Dziś Julita od pięciu lat z oddaniem wspiera kobiety podczas porodów w chrzanowskim szpitalu.
Największą radość przynosi mi widok szczęśliwych rodziców i zdrowego dziecka. Każdy poród to niepowtarzalne wydarzenie, które zapada w pamięć – opowiada.
Poza pracą na oddziale Julita odwiedza młode mamy w ich domach, pomagając im w pierwszych tygodniach macierzyństwa.
Marzenie o ginekologii przerodziło się w miłość do położnictwa
Karolina Cichy z Trzebini początkowo planowała studia medyczne, aby zostać ginekologiem. Jednak zagłębiając się w specyfikę zawodów medycznych, odkryła położnictwo i nie miała już wątpliwości. Praktyki w szpitalu w Chrzanowie sprawiły, że poczuła się tu jak w domu.
Mimo że pracuje na oddziale od zaledwie dwóch lat, już zyskała uznanie koleżanek i pacjentek. Jej praca na sali porodowej pozwala jej towarzyszyć kobietom w najważniejszych chwilach ich życia.
Największa satysfakcja? Gdy pacjentka wychodzi z uśmiechem, a my wiemy, że pomogliśmy stworzyć nową rodzinę - mówi z entuzjazmem.

Kulisy pracy położnych. Adrenalina większa niż w Energylandii
Praca położnej to codzienne mierzenie się z wieloma wyzwaniami – zarówno emocjonalnymi, jak i fizycznymi. Jak podkreślają bohaterki, największym obciążeniem jest odpowiedzialność za życie matki i dziecka.
Ciągle towarzyszy nam adrenalina. Musimy być przygotowane na każdą sytuację – od spokojnych porodów po nagłe przypadki wymagające błyskawicznej reakcji - tłumaczy Julita.
Wyzwania te rekompensuje satysfakcja z dobrze wykonanej pracy i wdzięczność pacjentek. Jednym z trudniejszych aspektów jest także zachowanie neutralności wobec decyzji rodziców, nawet gdy nie do końca się z nimi zgadzają.
Największą nagrodą dla położnych jest widok szczęśliwych rodzin. Dzięki ich pracy pacjentki czują się bezpiecznie i wspierane na każdym etapie porodu. Współczesne standardy chrzanowskiego oddziału, w tym możliwość porodów rodzinnych czy wertykalnych, dodatkowo podnoszą komfort pacjentek.
Każda kobieta i każda rodzina są inne. Naszym zadaniem jest wsłuchanie się w ich potrzeby i stworzenie atmosfery, w której poczują się jak najlepiej - podkreśla Karolina Cora.

Dlaczego warto rodzić w chrzanowskim szpitalu?
Oddział w Chrzanowie przeszedł ogromne zmiany. Nowoczesne wyposażenie, komfortowe warunki i indywidualne podejście do pacjentek sprawiają, że coraz więcej kobiet decyduje się rodzić właśnie tutaj. Położne zgodnie podkreślają, że to zasługa nie tylko sprzętu, ale przede wszystkim zgranego i zaangażowanego zespołu.
To ludzie tworzą to miejsce. Wspólnie dbamy o to, aby każda kobieta czuła się tu zaopiekowana – dodaje Karolina Cichy.
W chrzanowskim szpitalu co roku rodzi się około tysiąca dzieci. Trafiają tu nie tylko przyszłe mamy z powiatu chrzanowskiego, ale także jaworznickiego i olkuskiego. Obecnie w tamtejszych szpitalach nie działają porodówki. Chrzanów to także popularny kierunek wśród kobiet z podkrakowskich miejscowości.
Te trzy położne z Chrzanowa to przykład, jak pasja, profesjonalizm i empatia mogą zmieniać życie innych. Dzięki ich pracy kobiety w Chrzanowie mogą czuć się bezpieczne i wspierane w jednym z najważniejszych momentów życia.
