WEJDŹ na RELACJĘ LIVE z meczu POLSKA - ROSJA (od godziny 20.30)
Przed Polakami na mistrzostwach świata we Francji jeszcze trzy mecze - w poniedziałek z Rosją, we wtorek z Japonią, w czwartek z Francją. Do awansu potrzebne są 4 punkty, po przegranych z Norwegią 20:22 i Brazylią 24:28 drużyna Tałanta Dujszebajewa nie ma ani jednego.
Reprezentacja Rosji jest w przebudowie i ten proces trwa już od kilku lat. „Sborna” od kilku lat nie osiągnęła spektakularnego sukcesu w postaci wysokiego miejsca na jakiejkolwiek imprezie. Najwyżej była w 2013 roku na mistrzostwach świata w Hiszpanii, kiedy zajęła siódme miejsce.
Problemem jest brak utalentowanej młodzieży. Dawno minęły czasy, kiedy Rosjanie grali w czołowych klubach Bundesligi czy ligi hiszpańskiej. Czołowi gracze tej reprezentacji grają w macedońskim Vardarze Skopje – Timur Dibirow, Aleksander Derewien i Danił Sziszkariew, lidze węgierskiej – Siergiej Gorbok (MOL-Pick Szeged), lidze polskiej – bramkarz Wadim Bogdanow (Azoty Puławy) i playmaker Dmitrij Żytnikow (Orlen Wisła Płock), na Ukrainie i Białorusi. Trener Rosji, przed laty znakomity obrotowy, Dmitrij Torgowanow, zabrał do Francji dwóch weteranów, obrotowych Aleksandra Czernoiwanowa (blisko 38 lat) i Michaiła Czipurina (36 lat), swoje lata mają też prawy rozgrywający Siergiej Szelmienko (33), Gorbok (34) i Dibirow (33). Trudno tej ekipie wróżyć walkę o medale, choć w konfrontacji z przebudowaną reprezentacją Polski Rosjanie będą faworytami.
Choć na mistrzowskich turniejach w ostatnich latach zwykle wygrywaliśmy z Rosją. Ale nigdy nie były to wygrane wyższe, niż dwubramkowe: w ćwierćfinale mistrzostwach świata w 2007 roku 28:27, rok później na igrzyskach w Pekinie 29:28, na mistrzostwach globu w Chorwacji w 2009 roku 24:22, na mistrzostwach Europy w Danii w 2014 roku 24:22 i rok później na mistrzostwach świata w Katarze 26:25.
– Najważniejsze to nie podgrzewać atmosfery i zagrać z chłodną głową. Dla obu drużyn stawka meczu jest wysoka. Trzeba zagrać twardo i po męsku – mówi drugi trener naszej reprezentacji, Robert Lis. – Na pewno musimy zniwelować ilość błędów własnych, żeby nie napędzać kontrataków przeciwnika. Trzeba też zagrać spokojniej, nie stracić od razu kontaktu z Rosjanami i nie dać im narzucić ich stylu. Potrzebna jest taka gra, jak w meczu z Norwegią. Najważniejsze to nie podgrzewać atmosfery i zagrać z chłodną głową. Styl drużyny rosyjskiej nie jest wielkim zaskoczeniem, ponieważ od lat grają tak samo. To porządna drużyna europejska i musimy podejść do tego meczu skoncentrowani. Jesteśmy w stanie powalczyć i wtedy myśleć o zwycięstwie – dodaje Lis.