https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Polskie filmy jadą na Sundance Festival

Aleksandra Suława

Jak na kino niezależne przysało, wszytskie nominowane filmy mimo, że traktują o realnych problemach, mają w sobie nutkę niesamowitości. „Deer Boy” to historia syna mysliwego, który przyszedł na świat z jelenimi rogami. „Czerń” zaś opowiada o parze astronautów uwięzionych na stacji orbitalnej, podczas gdy na Ziemi toczy się wojna nuklearna. Na tym tle najbardziej prozaiczna wdaje się „Wola” dokument o 12-letniej Zuzi trenującej woltyżerkę, która walczy o miejsce w grupie rówieśników.

Dla reżyserki „Deer Boy” będzię to kolejna wizyta na Sundace (wcześniej pokazywała tam „Figurę”), pozostali twórcy zadebiutują na festiwalu.

Dobra passa Polaków na Sundance trwa od kilku lat. Dwa lata temu festiwalowe jury nagrodziło Michała Marczaka za film „Wszystkie nieprzespane noce” oraz Agnieszkę Smoczyńską za „Córki dancingu”, w 2015 zaś, wyróżnio „Obiekt” Pauliny Skibińskiej, a w 2013 „Gwizdek” Grzegorza Zaricznego i „Nieulotne” Jacka Borcucha.

Impreza wymyślona przez aktora Roberta Redforda, organizowana jest od 1978 roku w miejscowości Park City w stanie Utah. Najbliższa edycja potrwa od 18 do 28 stycznia.

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska