Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomogliśmy. Pani Anna nie będzie płacić 8 tys. złotych komornikowi

Marta Paluch
Gmina pomoże Annie Dziwocie, opisywanej w naszej gazecie emerytce, która straciła dach nad głową. Być może znajdzie dla niej lokal.

- Zwolnimy panią Annę z obowiązku płacenia 8 tys. zł kosztów komorniczych za eksmisję z mieszkania. Wzięliśmy pod uwagę jej ciężką sytuację finansową, gdyż cały jej dochód to 1,1 tys. zł emerytury miesięcznie - mówi Andrzej Kulig, wiceprezydent Krakowa.

Po naszym artykule, w którym opisaliśmy perypetie emerytowanej konduktorki PKP, spotkała się ona w magistracie z nim i innymi urzędnikami. Obiecali pomóc także w poszukaniu lokalu socjalnego z niewysokim czynszem. - Kobieta musi tylko złożyć stosowne dokumenty - mówi Andrzej Kulig. Anna Dziwota mieszkała z dziećmi w ponad 80-metrowym lokalu gminnym w centrum miasta. Straciła pracę, kilka lat nie płaciła czynszu i w 2011 roku dostała sądowy wyrok eksmisyjny.

W 2014 r. spłaciła wszystkie długi z pomocą dorosłych dzieci, które teraz pracują za granicą. Mimo to została zmuszona do opuszczenia mieszkania w marcu 2015 r. A że wyrok eksmisyjny nie przewidywał prawa do lokalu socjalnego, kobieta została bez domu. Dziś pomieszkuje u rodziny i znajomych.

Dodatkowo obciążono ją kosztami eksmisji komorniczej (ponad 8 tys. zł), mimo że wyprowadziła się sama. Do tej pory na pisma, które słała do magistratu, odpowiedzi były negatywne. Urzędnicy twierdzili: nie możemy pomóc, bo eksmitowana lokatorka, która nie mieszka już w danym lokalu, nie może mieć odnowionej umowy najmu.

Teraz jednak udaje się pomóc kobiecie. Gmina ma znaleźć jej niewielkie mieszkanie socjalne. Pani Anna będzie musiała trochę poczekać, ale urzędnicy zapewniają, że na pewno je dostanie.

Autor: Marta Paluch, Gazeta Krakowska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska