Ponad 40-kilometrowy płot oddzieli Małopolskę od Podkarpacia. Ruszyła już budowa zasieków. To ograniczy rozprzestrzenianie się ASF? ZDJĘCIA

Wysokie na 1,60 m ogrodzenie będzie mieć w sumie 41 kilometrów długości. Tworzy go siatka leśna rozciągnięta na wbitych w ziemię potężnych palach. Budowa płotu rozpoczęła się od wiaduktu pod autostradą A4 na granicy Tarnowa i Łęgu Tarnowskiego. Ten powstaje na razie - w kierunku Żabna. Następnie ta sama firma realizować ma kolejny odcinek - od Żabna do Olesna.

W drugim przetargu udało się także wyłonić wykonawcę płotu od Olesna do Mędrzechowa. Nierozstrzygnięta pozostaje wciąż jednak kwestia tego, kto wykona ogrodzenie na ostatnim odcinku - od Mędrzechowa do Szczucina. Aby słupy można było tam wbić i rozciągnąć na nich siatkę, potrzeba wcześniej wykarczować drzewa i chaszcze, które zarosły nieużytkowaną w tym miejscu od 20 lat linię kolejową.

- Mamy określony budżet na to zadanie, a niestety liczba dostępnych firm na rynku, które mogłyby się tego podjąć, jest ograniczona - przyznaje Krzysztof Majka, nadleśniczy Nadleśnictwa Dąbrowa Tarnowska, które nadzoruje realizację budowy płotu.

Płot nie jest szczelny, gdyż są przerwy w miejscach, gdzie ogrodzenie krzyżuje się z drogami. Maja one zostać obsypywane specjalnym środkiem, który odstrasza dziki, aby nie przechodziły na drugą stronę.

Na Podkarpaciu stwierdzono dotąd już ponad 50 ognisk ASF, z czego sporo właśnie u dzików. W Małopolsce potwierdzonych przypadków choroby było dotąd sześć, tylko u świń hodowlanych.