Poseł z Krakowa zmienił barwy klubowe

FLESZ - Zmiany w prawie spadkowym. Kuzyni przestaną dziedziczyć

Do konfliktu w PO doszło w maju. Partia przeżywa obecnie kryzys, traci punkty w sondażach w stosunku do ugrupowania Szymona Hołowni i PiS.

Poseł Ireneusz Raś zasilił klub Koalicja Polska-PSL, ale do partii nie wstąpił. Z takiego ruchu zadowolenie wyraził Miłosz Motyka, rzecznik PSL. Podkreślił, że Ireneusz Raś "wspólnie z nami budować centroprawicowy projekt, który ma szansę odbierać głosy PiS".

Chcieliśmy porozmawiać z Ireneuszem Rasiem, czy zamierza wstąpić do PSL, albo czy rozważał przejście do Prawa i Sprawiedliwości. Lata temu był bowiem związany z rządzącą obecnie partią. To właśnie z jej ramienia był radnym Krakowa w latach 2002-2005 (później sukcesywnie kandydował już z list PO). Ireneusz Raś odpisał nam, że jest za granicą i będzie mógł porozmawiać dopiero w przyszłym tygodniu.

Posłowie Ireneusz Raś i Paweł Zalewski zostali wykluczeni z PO na wniosek przewodniczącego partii Borysa Budki za "działanie na szkodę Platformy, polegające na wielokrotnym kwestionowaniu decyzji władz partii, przy jednoczesnym braku udziału w debacie podczas obrad ciał kolegialnych takich jak Rada Krajowa czy klub parlamentarny". Kilka dni później o opuszczeniu PO poinformowała europosłanka Róża Thun. Niedługo później Raś i Zalewski poinformowali, że odwołają się do sądu koleżeńskiego od decyzji władz partii.

Ireneusz Raś i Róża Thun to nazwiska mocno związane z krakowską i małopolską Platformą Obywatelską. Róża Thun szefowała kiedyś strukturom krakowskim, a poseł Raś małopolskim. Zwłaszcza ten drugi nie może się najwyraźniej pogodzić ze zmianą warty w regionie. Miał chłodne stosunki ze swoim następcą Grzegorzem Lipcem, jak i obecnym szefem PO w Małopolsce, posłem Aleksandrem Miszalskim.