https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Posłowie i policja: mandaty powinny być wyższe

Maria Mazurek
fot. archiwum Polskapresse
Kwoty wypisywane na mandatach mają być dwukrotnie wyższe. Zniknie tolerancja 10 km/godz. przy pomiarach prędkości. Kierowca będzie miał obowiązek przepuszczenia pieszego, nawet jeśli ten nie zdąży jeszcze wejść na przejście. Te i inne zmiany czekają nas, jeśli pomysły zaproponowane przez sejmowy zespół ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego zostaną zaakceptowane przez resztę posłów. A Ty co sądzisz o tych pomysłach?

Czekamy też na Twoje opinie na forum pod artykułem. Do Twojej dyspozycji jest też profil "Gazety Krakowskiej" na Facebooku.

Pensje rosną, mandaty nie
Kierowcy muszą się liczyć z tym, że wkrótce za mandaty zapłacą dwukrotnie więcej. Takie zmiany proponują nie tylko posłowie z zespołu, ale i policjanci. Ci ostatni na ręce ministra spraw wewnętrznych złożyli wniosek o zmianę taryfikatora mandatowego. Według rzeczniczki resortu Małgorzaty Woźniak, minister Jacek Cichocki nie podjął jeszcze decyzji w tej sprawie, ale uważnie analizuje policyjną propozycję.

Policjanci twierdzą, że mają argumenty, aby go przekonać: stawki mandatów nie zmieniły się od 14 lat, a przez ten czas statystyczna pensja Polaka wzrosła kilkakrotnie. Niegdyś na maksymalny mandat za wykroczenie drogowe (500 zł) kierowca zarabiający średnią krajową musiał wydać 71 proc. swoich miesięcznych dochodów, dziś - 14 proc.

- Kierowcy teraz bardziej się boją punktów karnych niż mandatów - zwraca uwagę Krzysztof Dymura, zastępca naczelnika małopolskiej drogówki. - Zagrożenie mandatem przestało być dla nich powodem, aby jeździć zgodnie z przepisami. A to przekłada się na bezpieczeństwo wszystkich uczestników ruchu - mówi.

Leszkowi Kuzajowi, kierowcy rajdowemu, pomysł się jednak nie podoba: - Rzeczywiście, prawo traktuje kierowców w Polsce łagodniej niż na przykład w sąsiedniej Słowacji, gdzie mandaty są kilkakrotnie wyższe (np. za przekroczenie limitu prędkości zapłacimy tam, w przeliczeniu, ok. 2,5 tys. zł - przyp. red). Ale wizja podwyżek nikogo, mnie również, nie cieszy - mówi Kuzaj.

Posłanka PO Beata Bublewicz, szefowa sejmowego zespołu ds. bezpieczeństwa ruchu, też wspomina o Słowacji. - Badania wskazują, że Polacy wyjeżdżając do krajów, gdzie mandaty są wyższe, jeżdżą znacznie ostrożniej - zaznacza. - Poza tym te zaostrzenia nie dotknęłyby przecież wszystkich kierowców, ale wąskiej grupy piratów drogowych, którzy notorycznie popełniają wykroczenia drogowe, zagrażając nam wszystkim. Jeśli będą mieli perspektywę naprawdę dotkliwego mandatu, dwa razy się zastanowią zanim wyprzedzą na pasach - argumentuje posłanka Bublewicz.

Kierowcom przestanie uchodzić też na sucho nieznaczne przekraczanie prędkości. Teraz jadąc o 10km/godz. szybciej niż pokazują znaki nie musimy się obawiać mandatów. Ta tolerancja ma zostać zlikwidowana.

Pieszy musi się rozejrzeć
Posłanka Bublewicz wskazuje jednak, że najważniejszą zmianą miałyby być regulacje dotyczące pieszych. - Dziś mają oni pierwszeństwo, gdy znajdują się już na drodze. W większości krajów Europy kierowca ma obowiązek się zatrzymać, jeśli pieszy czeka przed przejściem - tłumaczy. - U nas to kwestia kultury. I niestety to widać w statystykach: w zeszłym roku na polskich drogach zginęło 1408 osób niechronionych, czyli pieszych i rowerzystów. To przerażające - mówi Bublewicz.

Sekunduje jej Dymura: - 40 proc. ofiar śmiertelnych na małopolskich drogach to piesi. Oczywiście, często jest to ich wina, bo potrafią wtargnąć na jezdnię tuż przed autem.

Dlatego w propozycjach zespołu jest też prawda znana wszystkim przedszkolakom - że przed wejściem na jezdnię należy się upewnić, czy coś nie jedzie. Kto o tym zapomni, może dostać mandat.

Nie przy śniadaniu
Zespół ma też szereg innych pomysłów: na szybę musielibyśmy przykleić informację o ubezpieczeniu OC i przeglądzie technicznym. - To akurat uważam za paranoję - komentuje Kuzaj. - W dobie komputerów takie rzeczy policjanci powinni wiedzieć po samym dowodzie rejestracyjnym. To kolejne zbędne formalności i wysiłki kierowców. A mamy przecież XXI wiek! - denerwuje się rajdowiec.

Posłanka Bublewicz dorzuca kolejne propozycje: np. że egzamin na prawo jazdy miałby sprawdzać nasze umiejętności z udzielania pierwszej pomocy. - To jest w programie kursu na prawo jazdy, ale w praktyce nie wszyscy go realizują. A to przecież niezwykle ważne - mówi.

Według pomysłów polityków, w zimie miałby też obowiązywać zakaz jazdy na letnich oponach. - Nie wymyśliłam tych pomysłów z nudów przy śniadaniu - tłumaczy Beata Bublewicz. - Od lat rozmawiam z ekspertami od ruchu drogowego, analizuję wyniki badań. Z całym przekonaniem mogę stwierdzić, że to potrzebne zmiany, które pozwolą chronić życie ludzi - mówi.
Zmiany są na etapie projektu. By weszły w życie, musi je zaakceptować Sejm. Dlatego zaostrzenia przepisów możemy się spodziewać najwcześniej w przyszłym roku.

Oto najczęstsze przyczyny wypadków drogowych w Polsce - dane policji
Szybka jazda doprowadziła w ub.r. do 9179 wypadków
Wymuszanie pierwszeństwa - 8572 wypadki w 2011 r.
Pijani kierowcy - 2717 wypadków w ub.r.
Wyprzedzanie na wariata - 1949 wypadków w 2011 r.

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Śmiertelny wypadek w Bydlinie. Dwie osoby roztrzaskały się na drzewie [ZDJĘCIA]

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 24

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

:OIMO
Jak będziesz jeździł na randki z dozwoloną przez idiotów prędkością to nie zdążysz przed śmiercią sobie zaruchać .
L
LIVL
Teraz w kazdy aucie zamontują tempomat bo nie wyobrażam sobie aby kierowca koncentrował całą uwagę na pilnowaniu wskaźnika prekości +- 10 km/h
U
UIa
Dla urzędników to widocznie średnia z łapówkami tak wzrosła.
J
JBk
Może wprowadzić przepis ,że pieszy ma pierwszeństwo jak tylko wyjdzie z domu co może oznajmiać np. gwizdkiem po którym ruch kołowy zamiera ,przejście pozostaje wolne i wszyscy kierowcy czekają cierpliwie aż przyjdzie pieszy i raczy przejść przez przejście . Ludzie , pierdol....... się w czoło . Każdy z nas korzysta z przejść dla pieszych i uważam ,że powinno być równouprawnienie . Czy jeden idiota z drugim zastanawia się nad tym ,że kierowca auta koncentruje się na wielu czynnościach naraz i ma jeszcze oceniać czy pieszy ma zamiar wejść na przejście czyli obserwować okolice skrzyzowania ? I to mówią fachowcy ? Od czego to fachowcy ? Większe mozliwości uważania ma pieszy ,który tylko idzie i nic więcej nie robi . Sprawa jest prosta , ten ma pierwszeństwo kto jest pierwszy na przejściu i kropka . Porąbało oszołomów od poprawiania przepisów . Sam zawsze ,ale to zawsze przepuszczam na przejściu jadące szybko auta bo sam wiem jakie to wkur....hamowanie i znów ruszanie autem .Nic się nie stanie jeżeli przez ten ułamek sekundy zatrzymam się powodując tym samym zwiększenie płynności ruchu bo sam jeżdżę autem . Raz mi się zdarzyło potrącić pieszego na przejściu bo przebiegał do tramwaju na czerwonym i hamując auto nie byłem w stanie go ominąć .
o
olgierd
Pani poseł ja i wielu innych przedstawicieli narodu - zapewne porusza się jak eurodeputowany J.Kurski, który w r.zyci ma wszelkie ograniczenia a w razie potrzeby zasłania się imunitetem. Jedank jestem za radyklanym podniesieniem wysokości mandatów lub urealnieniem ich w stosunku do zarobków/wartości pojazdu itp. Właściciel bryki za 200 czy 300 tys. zł śmieje się w nos policji wlepiającej mu 100 czy 500 zł mandatu. A punkty? Kierowcy jeżdżą bez prawa jazdy, z zakazami prowadzenia i nic sobie z punktów nie robią. można przejechać cały kraj z północy na południe i nie spotkać ani jednego radiowozu (już nie mówię kontroli) Kara powinna być nieuchronna tak, by 90% dostawało mandat za wykroczenia a nie 1%.
C
Cr
Co jeszcze wymyślą, żeby tylko zarobić na kierowcach...Najśmieszniejsze zdanie; "stawki mandatów nie zmieniły się od 14 lat, a przez ten czas statystyczna pensja Polaka wzrosła kilkakrotnie. Niegdyś na maksymalny mandat za wykroczenie drogowe (500 zł) kierowca zarabiający średnią krajową musiał wydać 71 proc. swoich miesięcznych dochodów, dziś - 14 proc. " przeliczając sobie w szybkim zaokrągleniu (iż te 14% jest także w przybliżeniu) wynika z tego, że przeciętnie zarabiamy około 7 000...tak troszku nie bardzo, ale cóż my, obywatele możemy wiedzieć o realiach ;]..jego mać...żenua totalna, owszem są świry na ulicach, ale kolejny dowód na to, że każdy jest traktowany jednakowo, wyłącznie w przypadku karania..
z
zawalidroga
Ja się czuję często jak zawalidroga. Jeśli przekraczam prędkość, to max o 20 km. I wygląda to tak: jest ograniczenie 70, jadę 80-85, ale i tak wszyscy mnie wyprzedzają i z tego co widzę, to na budziku mają przynajmniej stówę. A potem dziwota, ile ludzi ginie w tym kraju na drogach.
k
krakus
spadłem z krzesła.. utylizować? To nie ja chodzę w sukienkach.. :D Jeszcze się pewnie za ręce trzymacie przed monitorem.. dramat!
o
olgierd
Nie wysokość kary ale nieuchronność decyduje o przestrzeganiu przepisów.
j
jaja
Polecam obejrzec
www.youtube.com/watch?v=KckjYVki0-s
:N
No cóż,są i tacy kierowcy ,którzy zamiast na spacer wybierają się na przejażdżkę samochodem z tym ,że ....... z tą samą co pieszy prędkością .Nie bardzo rozumiem po co im samochód skoro przed deszczem może ich ochronić zwykły parasol .Jednym słowem ,jak komuś się nie spieszy to powinien spacerować a nie jechać autem i doać miejsce na drodze osobom dla których prowadzenie pojazdu z prędkością np. 13o km/h nie powoduje sraczki w portki . Ci innego to szalejące parobki ze wsi ,którzy spawanymi przez siebie ze złomu gratami przyjeżdżają do róznych galerii handlowych w mieści i powodują wypadki .Wobec powyższego radzę udać się na spacerowe alejki a nie na drogę publiczną.
k
krakus
Ty.. penisogłowy, skąd Ty takie głupoty wymyślasz.. z tym penisem ciekawe, musisz dobrze znać problem bo ja bym na to nie wpadł! A matoł to Cie zrobił, tak nawiasem.. szwabski poligloto!
k
ks.Mariusz
..i nie wyzywaj ks.Janusza pisowski pojebie !
a
antypirat
Typowy polaczek się znalazł. Szalej dusza piekła nima. Pełno takich matołów na naszych drogach. Mają problem z penisem, to odreagowują na drodze. A jak policja ich złapie, to tłumaczą się głupiej niż dzieci w przedszkolu. W Niemczech wysokimi mandatami nauczono ludzi jeździć. Ciekawe, że Polacy jak się znajdą za granicą, to też najczęściej nagle zmieniają styl jazdy. Zresztą w Krakowie jak i Warszawie jeździ się beznadziejnie. Na Śląsku widać większą kulturę na drodze, a tu tylko chamstwo wyzywa innych od buraków i jeździ jak burak.
k
krakus
Tolerancję ma każdy radar skończone tumany.. własnie te 10%, bo wszystkie przekłamują pomiar, każdą rozprawę w SĄDZIE wygrywam! A Pani poseł jak to przystało na tumanerię rządową.. prezentuje typowy objaw zbiorowego imbecylizmu jak i oczywiscie zachwyceni na forum tematem. PODSUMOWUJĄC! Żydzi dalej chcą łupić polskich kierowców wymyslając to coraz nowsze idiotyzmy! SYSTEM CD!!!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska