Setki mandatów karnych
Jak informuje nas kom. Piotr Szpiech, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Krakowie: "Od początku 2024 roku w rejonie ul. Nadwiślańskiej, ul. Krakusa i ul. Piwnej, policjanci nałożyli 124 mandaty karne, zatrzymali 23 dowody rejestracyjne (w większości przypadków za przekroczoną normę hałasu) oraz ujawnili 33 nietrzeźwych kierujących. Dodatkowo policjanci i strażnicy miejscy za łamanie przepisów drogowych wystawili 33 mandaty przy pl. Bohaterów Getta, 246 mandatów na ul. Zabłocie oraz 36 mandatów na ul. Limanowskiego.
Wyścigów nie ma, lecz hałas jest
- W związku ze zgłoszeniami mieszkańców, które dotyczą organizowania w rejonie ul. Nadwiślańskiej „nielegalnych wyścigów samochodowych”, a przede wszystkim generowania hałasu przez kierowców pojazdów, policjanci cyklicznie podejmują działania mające zapobiegać temu zjawisku. Do tej pory policjanci nie potwierdzili, żeby miało dochodzić do wyścigów organizowanych w tej okolicy - wyjaśnia kom. Szpiech.
Dodatkowo, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Krakowie wyjaśnia, że wspomniane problemy były omawiane na posiedzeniach Komisji ds. Bezpieczeństwa i Praworządności Rady Dzielnicy XIII, w których udział brali przedstawiciele z Komisariatu Policji V w Krakowie, policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Krakowie, przedstawiciele Straży Miejskiej Miasta Krakowa oraz osoby odpowiedzialne za oznakowanie ulic.
- W wyniku tych konsultacji Rada Dzielnicy uzyskała dodatkowe fundusze, które przeznaczone zostały na służby ponadnormatywne dla funkcjonariuszy ruchu drogowego na eliminację omawianego zjawiska i związanych z nim zagrożeń. W ostatnich latach w tym rejonie zastosowane zostało dodatkowe oznakowanie oraz progi zwalniające - tłumaczy kom. Piotr Szpiech.
"Hałas jest taki, że nie da się tu żyć!"
Przypominamy, że przed rokiem, mieszkańcy Starego Podgórza, a dokładniej ulic: Nadwiślańskiej, Piwnej, Krakusa i Placu Bohaterów Getta apelowali, że mają dosyć hałasów dobiegających z ulicy, które generowane są przez samochody. "Najgorzej jest w weekendy i słoneczne popołudnia, kiedy trwa festiwal "popisywania się" - pisał do nas jeden z mieszkańców.
Więcej na ten temat pisaliśmy w tekście:
Ruszyła karuzela zwolnień
