Potężny poniemiecki bunkier na trasie przebiegu przyszłej obwodnicy północnej Oświęcimia miał zniknąć w ciągu miesiąca. Na razie jeszcze duża jego część stoi. Jak szacuje wykonawca roboty przy rozbiórce schronu mogą potrwać jeszcze do dwóch tygodni. Przy wyburzaniu od rana do wieczora na dwie zmiany pracują dwie wielkie maszyny. Grubość ścian i sklepienia obiektu, który miał stanowić schronienie przed bombami, sięga do dwóch metrów.
Autor: Bogusław Kwiecień