Rozpędzony seat nie zmieścił się na jezdni drogi powiatowej w
Starej Wsi w gminie Limanowa. Wpadł na chodnik i tam uderzył w 27-letnią kobietę i wózek, w którym były jej dzieci. Roczni bliźniacy.
- Było krótko przed godz. 18 w poniedziałek 27 marca, gdy o strasznym wypadku w Starej Wsi zaalarmowano służby ratownicze - relacjonuje młodsza aspirant Jolanta Mól, rzecznik prasowa limanowskiej komendy policji. - Na pomoc pospieszyli strażacy, ratownicy pogotowia, funkcjonariusze policji.
Trzy osoby poszkodowane w wypadku ambulansy pogotowia zawiozły do Szpitala Powiatowego w Limanowej. Medycy zdecydowali, że obrażenia, których doznali obydwaj roczni chłopcy, wymagają leczenia w specjalistycznym szpitalu w Krakowie - Prokocimiu.
Dyrektor limanowskiego Szpitala Marcin Radzięta potwierdza, że 27-letnia kobieta ranna w wypadku w Starej Wsi przebywa w tej lecznicy.
Wczoraj 22-letni kierowca seata został doprowadzony z policyjnej izby zatrzymań do limanowskiej prokuratury.
Prokuratura Rejonowa w Limanowej uzyskała informacje, że stan rannej 27-latki nadal pozostaje bardzo ciężki. W tej sytuacji zdecydowała się wystąpić do Sądu Rejonowego o tymczasowe aresztowanie na dwa miesiące 22-letniego sprawcy wypadku.
Uznając olbrzymią szkodliwość i naganność czynu prokuratura przygotowała wniosek o najbardziej radykalny środek zapobiegawczy. Zabiegała o nałożenie aresztu, chociaż młody mężczyzna, sprawca wypadku, nie był wcześniej karany, a kierując seatem w feralnej jeździe był trzeźwy.
Sad Rejonowy w Limanowej, na wczorajszym posiedzeniu, nie uwzględnił wniosku prokuratury o tymczasowe aresztowanie sprawcy wypadku. Nie zastosował też innych środków zapobiegawczych.
Za spowodowanie wypadku z ciężkimi skutkami sprawcy grozi do 8 lat wiezienia.
WIDEO: Kiedy i jak wykonać sztuczne oddychanie u dziecka?
Autor: Dzień Dobry TVN, x-news