https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Powiat chrzanowski: pożegnanie księdza, twórcy kurhanu

Magdalena Balicka
81-letniego ks. Stanisława Fijałka pożegnały tłumy wiernych
81-letniego ks. Stanisława Fijałka pożegnały tłumy wiernych Magdalena Balicka
Ks. Stanisław Fijałek, który zasłynął w Małopolsce jako twórca kurhanu do grzebania zmarłych, został wczoraj pochowany na cmentarzu komunalnym. Do niewielkich Karniowic w powiecie chrzanowskim zjechały tłumy wiernych, by towarzyszyć w ostatniej drodze swojemu proboszczowi.

Mieszkańcy wsi i najbliżsi przyjaciele księdza są zaskoczeni decyzją krakowskiej kurii, która - wbrew woli kapłana - nie zgodziła się na jego pochówek w kurhanie. - Ksiądz Stanisław był pewien, że spocznie pod stworzoną przez siebie kopułą - mówi Antoni Maliszewski, przyjaciel zmarłego - Stasiu wielokrotnie wspominał, jakie to dla niego ważne. Zostawił nawet testament - podkreśla Maliszewski.Kurhan pogrzebowy w Karniowicach miał być alternatywą dla pobliskiego cmentarza komunalnego, na którego rozbudowę nie zgadzali się mieszkańcy.

Ksiądz Fijałek, będąc w Stanach Zjednoczonych, podpatrzył nowy sposób pochówku. Na podstawie pomysłu księdza sporządzono projekt kurhanu wraz z pomieszczeniami pomocniczymi. Ks. Fijałek najpierw postawił kościół według własnego projektu, potem zabrał się właśnie za kurhan. Planował, że sam w nim spocznie po śmierci.

Pani Józefa, opiekunka księdza, czuwała przy nim w dniu poprzedzającym śmierć. Nie może sobie wybaczyć, że nie dopilnowała woli księdza. - Wierzył, że będzie spoczywać w kurhanie. Przygotował tu dla siebie nawet skromny ołtarzyk - dodaje kobieta. Jak większość tych, którzy znali księdza, nie może pogodzić się z tym, że krakowska kuria nie wypełniła ostatniej woli księdza. - Od początku nie pochwalała budowy kopuły - ocenia kobieta.

Ks. Robert Nęcek, rzecznik krakowskiej kurii, zaprzecza pogłoskom, by pochówek na cmentarzu wbrew ostatniej woli księdza był rodzajem zemsty na niepokornym proboszczu. - To bzdury - stwierdza. I zwraca uwagę, że w testamencie ks. Fijałka nie było słowa o rodzaju pochówku. Był za to zapis w załączniku do testamentu, w którym duchowny prosi o pochówek w kurhanie.

- Jeszcze za jego życia kardynał Stanisław Dziwisz, metropolita krakowski, przychylił się do ostatniej woli ks. Fijałka, jednak pod pewnym warunkiem - tłumaczy rzecznik kurii. - Musiał zgodzić się na pośmiertną kremację ciała. Proboszcz do końca nie ustosunkował się do tego - podkreśla rzecznik kurii. To zaważyło na ostatecznej decyzji kardynała Dziwisza.

Ks. Fijałek rozważał możliwość kremacji, ale traktował ją jako ostateczność. Propagował bardziej niecodzienny sposób pochówku, wykorzystujący technikę mineralizacji, w której ciało jest wypełniane substancjami chemicznymi i w efekcie ulega mumifikacji. Ta koncepcja jest jednak nie do przyjęcia przez jego kościelnych przełożonych.

- Ksiądz niczym się nie różni od zwykłego śmiertelnika, więc nie było powodu, by zmieniać dla niego przyjęte zasady Kościoła - podkreśla ks. Robert Nęcek. Te same słowa usłyszeli obecni na pogrzebie wierni. - Ks. Stanisław Fijałek ślubował posłuszeństwo wobec biskupa i Kościoła. To oznacza, że należy uszanować ich wolę - mówi nam ks. Wiesław Grzechynia, były proboszcz parafii w Karniowicach.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

l
ludź
wielka szkoda, że nie został pochowany w kurhanie - taka była Jego wola, poza tym jest to świetny pomysł. Pewnie kuria nie dostała z tego pomysłu kasy i się "mści". Pewnie ten rodzaj pochówku doceniony będzie za kilkanaście lat, jak braknie miejsca na tradycyjne cmentarze.

Wybrane dla Ciebie

Wisła Kraków może mieć nowego właściciela? Dużo się w tej sprawie dzieje

Wisła Kraków może mieć nowego właściciela? Dużo się w tej sprawie dzieje

Będą kolejne zmiany na drodze do Morskiego Oka. Czy zwiększą bezpieczeństwo turystów?

Będą kolejne zmiany na drodze do Morskiego Oka. Czy zwiększą bezpieczeństwo turystów?

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska