Do Brzostka od blisko dwóch tygodni nie sposób się dostać drogą krajową - nr 73, zarówno od strony Pilzna, jak i Jasła. Woda uszkodziła mosty w Kamienicy Górnej i Kołaczycach, a w Bukowej spory fragment wyremontowanej niedawno drogi zapadł się wraz z osuwiskiem.
- Uszkodzenia w Kamienicy i Bukowej to efekt wieloletnich zaniedbań drogowców. Mimo licznych interwencji nie zrobiono nic, aby wzmocnić te newralgiczne miejsca - twierdzi Artur Majewski, właściciel stacji paliw w Brzostku. Od dwóch tygodni ruch w interesie zamarł, bo nie ma którędy przywieźć paliwa, aby uzupełnić puste dystrybutory. Podobnie wygląda sytuacja w drugiej stacji paliw w Brzostku. Z powodu uszkodzonych dróg cierpią miejscowe firmy transportowe, jedna z największych w regionie betoniarni, producent maszyn rolniczych. Autobusy w kierunku Dębicy kursują jedynie do uszkodzonego mostu w Kamienicy.
Tam pasażerowie przesiadają się do drugiego pojazdu, podstawionego z drugiej strony urwiska. Przewoźnik musi zatrudniać dwóch kierowców i udostępniać dwa autobusy. - Sytuacja jest dramatyczna. Do Brzostka nie sposób dojechać samochodem, który waży więcej niż 10 ton - przyznaje burmistrz, Leszek Bieniek.
Po ubiegłotygodniowym wypadku w Woli Brzosteckiej, kiedy były kłopoty z udzieleniem pomocy poszkodowanym, gmina sprowadziła karetkę, która 24 godziny na dobę pełni dyżur w Brzostku. W razie zagrożenia chorzy są przewożeni do uszkodzonych odcinków dróg, skąd zabierają ich dalej - do szpitala, właściwe ambulanse. - Można przecież sprowadzić wojsko, aby w ramach ćwiczeń wybudowało przeprawy tymczasowe. Każdy dzień zwłoki, to dla nas gigantyczne straty - oburza się Artur Majewski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?