Południowa ściana zamku w Rabsztynie remotu potrzebuje pilnie. Mogłaby nie przetrzymać kolejnch mrozów. Na początku ostatniej zimy zawaliły się dwa filary z nadprożem.
Podczas prac odtworzona zostanie nie tylko zawalona część. Wszystkie okienne otwory zostaną przykryte nadprożami. Na szczyty ścian zostanie położona izolacja z blachy ołowianej, tak jak od strony północnej, na murze przy baszcie. Wzmocnione zostaną wszystkie spoiny między kamieniami, a najbardziej uszkodzone i narażone na wpływy atmosferyczne fragmenty murów zostaną dodatkowo zespolone kotwami.
Prace powinny zakończyć się do końca października i przez ten czas nie wolno będzie wchodzić na teren zamku.
Firma, która ma zająć się zabezpieczaniem murów średniowiecznej warowni, ma zrobić to za niecałe 200 tys. zł. Reszta, ponad 100 tys., zostanie przeznaczona na prace przy wschodnim murze.