- To byłoby straszne - nie ukrywa obaw Alina Tomsia z Wolbromia. Mieszka w bloku. Gdy zabrakło prądu, przestały działać ciepłownia i wodociągi. Kaloryfery nie grzły, a w kranach zabrakło wody. - Nikt nie chce powtórki tej sytuacji - dodaje kobieta. W Zawadzie pod Olkuszem mieszkańcy nie mieli prądu przez ponad dwa tygodnie. Tam na polach poprzewracały się słupy. Prawie wszyscy starali się o odszodowania i bonifikaty za straty z tym związane. - Nie dostał nikt. Wszystkim odmówiono - mówi Marek Sioła, sołtys Zawady.
Mieszkańcy wsi liczą, że nie będzie powtórki z zeszłorocznej zimy. - Słupy we wsi są w bardzo złym stanie - zauważa Marek Sioła. Wszystkie poprzewracane na polach słupy średniego napięcia Enion zrobił od nowa. Są mocniejsze i mają na drutach zabezpieczenia, których nie było wcześniej. - Pozostaje nam mieć nadzieję, że tym razem wytrzymają - dodaje sołtys. Ci , co mają w piwnicach agregaty prądotwórcze, trzymają je w pogotowiu. Każdy ma w domach większy zapas świec niż kiedykolwiek wcześniej i nadzieję, że sytuacje się nie powtórzy.
Śmierć na drodze w Łobzowie. Auto wbiło się w mostek
Zofia Siedlarska ze Strzego wej straciła kaloryfery. Zamarzły i popękały, bo piec c.o. nie działa bez dopływu prądu. Jeszcze nie wymieniła ich na nowe we wszystkich pokojach. To sporo kosztuje.
- Już wydałam ponad 4 tys. zł, a do wymiany są jeszcze zawory - mówi kobieta. Na razie pod kaloryferami stawia miednice, bo z zaworów kapie. Enion oczywiście nie uwzględnił szkody. Nie wypłacił jej też odkszodowania ani bonifikaty.
Jak tłumaczy Ewa Groń, rzecznik Enionu, zimowa katastrofa enegretyczna była niezależna od spółki.
- Nie mieliśmy wpływu na wystąpienie takich ekstremalnych zjawisk pogodowych i nie mogliśmy im zapobiec. W momencie wystąpienia zniszczeń infrastruktury energetycznej natychmiast podjęliśmy wszelkie możliwe działania zmierzające do ich usunięcia - tłumaczy rzeczniczka. - Obliczyliśmy, że na jednym metrze przewodów energetycznych osadziło się nawet 18 kilogramów lodu i śniegu, co wielokrotnie przekraczało normy budowlane i wytrzymałościowe dla urządzeń energetycznych - dodaje.
Enion w całym roku na naprawy i bieżącą konserwacje wyda ponad 475 mln zł. Duża część tej kwoty pójdzie na powiat olkuski. To, według spółki, zapewni bezpieczeństwo energetyczne. Mieszkańcy powiatu są rozgoryczeni. Płacą za prąd i chcieliby być traktowani jak poważni klienci.
Piszcie do nas na aders [email protected] lub dzwońcie pod nr 32 754 57 10 begin_of_the_skype_highlighting 32 754 57 10 end_of_the_skype_highlighting, jeśli macie zastrzeżenia do Enionu.
Brutalne zbrodnie, zuchwałe kradzieże, tragiczne wypadki. Wejdź na**kryminalnamalopolska.pl**
60 tysięcy złotych do wygrania. Sprawdź jak. Wejdź na**www.szumowski.eu **