Mroźna i śnieżna zima w Beskidach spowodowała, że głodne drapieżniki desperacko szukają pokarmu a zające i sarny, na które polują, znajdują blisko domostw, bo z kolei tam szukają pożywienia.
To powoduje coraz częstsze kontakty dzikich zwierząt z ludźmi. W Jaszczurowej (gmina Mucharz, powiat wadowicki, Beskid Mały) nikogo już nie dziwią kręcące się wokół gospodarstw lisy. Takie zdjęcia zrobiła kilka dni temu jedna z mieszkanek przysiółka w tej wsi.

Tropy wilków można zauważyć przy ścieżkach, którymi chodzą ludzie.
Nie tylko w Beskidzie Małym, jak donoszą nam Czytelnicy, zauważalna jest tej zimy, bardziej, niż w poprzednich latach, obecność wilków. Obecnie, jak wyliczają naukowcy, pięć watah żyje w Beskidzie Żywieckim i po jednej w Beskidzie Śląskim i Małym. Każda wilcza rodzina zajmuje w górach teren o powierzchni 200 km. kw.
Według statystyk, liczebność wilków wzrasta z roku na roku. Badał to Główny Inspektorat Ochrony Środowiska, który już dwa lata temu informował, że w Polsce żyje około dwóch tysięcy wilków. Najwięcej w województwach: podkarpackim, małopolskim, podlaskim i warmińsko-mazurskim. W 2001 roku populację wilków oceniano na zaledwie 460 osobników.
Stowarzyszenie dla Natury "Wilk" niedawno opublikowało film, na którym widzimy całą rodzinę wilków bawiących się w śniegu w Beskidzie Śląskim.
Śniegiem cieszą się nie tylko dzieci, ale też wilki. Na naszym filmiku cała grupa rodzinna: para rodzicielska, jej dorosły potomek i cztery zeszłoroczne szczenięta brodzą w puszystym śniegu w Obszarze Natura 2000 Beskid Żywiecki
czytamy w opisie nagrania, opublikowanego na Youtube.
Wilki budzą strach pod Wadowicami
Inaczej na wilki patrzą zwykli mieszkańcy oraz myśliwi. Do tej pory nie odnotowano w powiecie wadowickim żadnego ataku wilka na człowieka, jednak już kilka razy, w tym dwukrotnie od 2019 r. roku, zagryzione zostały tu zwierzęta hodowlane. Podejrzane były o to wilki.
Myśliwi z koła łowieckiego Cietrzew z Mucharza od ponad roku donoszą o ich bytności na tych terenach. W przysiółku Mucharza: Koziniec Bystrz został zagryziony jeleń. Stało się to ok. sto metrów od domów i pięć metrów od drogi publicznej.

Jest to już kolejny jeleń zagryziony w tym terenie. Byk miał przegryzione gardło, w koło było widać ślady wilka, który prawdopodobnie został spłoszony przez nadjeżdżający samochód - opowiada Adam Mreńca z koła łowieckiego Cietrzew.
Zdaniem myśliwych w tym roku sytuacja się nie poprawiła, w porównaniu do poprzednich lat, a wręcz jest jeszcze gorzej. Wszystko z powodu srogiej zimy. Uważają, że tak bliska obecność wilków nie jest naturalna i może być zagrożeniem dla inwentarza a także samych mieszkańców okolicznych wsi.
W Mucharzu żywo komentowano wydarzenia, do których doszło dwa tygodnie temu w małej wsi w województwie zachodniopomorskim, gdzie wilki pogryzły psa na ogrodzonej posesji, a nieopodal, w innej miejscowości zagryzły psa i wciągnęły go do lasu.
Strzelać do wilków?
Mieszkańcy Mucharza twierdzą, że w każdej chwili tu też może dojść do takich zdarzeń. Mówią, że ostatnio częściej można spotkać jelenie, sarny i dziki między domami w podwadowickich miejscowościach, niż w lesie, gdzie sarna już prawie nie występuje a i innej zwierzyny jest coraz mniej, gdyż - ich zdaniem, wytępiły ją właśnie wilki. Domagają się zdecydowanych działań, w tym odstrzału tych chronionych zwierząt, by nie doszło do ataków.
Działacze Stowarzyszenia dla Natury "Wilk" przekonują jednak, że odstrzał wilków tych problemów może nie rozwiązać, a wręcz je pogłębić.
Wbrew intencjom myśliwych, w wyniku odstrzałów presja wilków na dzikie zwierzęta kopytne może wzrastać zamiast maleć. Wynika, to z tego, że para wilków zabija tyle samo zwierząt kopytnych, co grupa sześciu wilków. Para wilków konsumuje z dużego roślinożercy znacznie mniej mięsa, niż duża grupa rodzinna, tracąc znaczną część ofiary na rzecz padlinożerców, takich jak kruki, bieliki, lisy, borsuki, kuny. Jedyną metodą ograniczenia ataków wilków jest lepsza ochrona inwentarza. Eliminacja (zabijanie) wilków na danym terenie daje bardzo krótkotrwały efekt. Jeśli inwentarz nadal nie jest zabezpieczony, szkody się powtarzają. W przypadku jeleni, saren jest naturalnym, że są pożywieniem dla drapieżników - przekonuje dr hab. Sabina Pierużek - Nowak ze Stowarzyszenia dla Natury „Wilk”.
Stowarzyszenie ostrzega też przed fake newsami, w których straszy się wilkami a przypadki nielegalnego odstrzału wilków nadal się zdarzają
Wilki pod ochroną
Zdaniem ekspertów Beskid Mały jest bardzo specyficzny: długi i wąski, mocno zurbanizowany, dlatego też ta wilcza rodzina może mieć tu częściej kontakt z ludzkimi siedzibami. W Polsce wilki są chronione na terenie całego kraju od 1998 roku. Wilki znajdują się także na czerwonej liście gatunków zagrożonych i ginących w Polsce.
- Kolejny apartamentowiec w Oświęcimiu. Luksusowe mieszkania mają wzięcie
- W szpitalu w Jaroszowcu leczą pacjentów post-covidowych. Na nowo uczą się oddychać
- Nowości w Energylandii. Takich atrakcji jeszcze w Polsce nie było!
- Dwa wypadki na torach w ciągu jednego dnia. Jak to możliwe? Kto zawinił?
- Oto nowa "sypialnia" dla Krakowa i Katowic. Powstaną tu setki mieszkań!
- Pałacyk Dietla w Kluczach od środka. Prezentuje się jak z bajki
