Powiat wielicki. Droga przez Książnice stała się groźnym skrótem do A4. Mieszkańcy walczą o bezpieczeństwo

FLESZ - Przepisy regulujące poruszanie się elektrycznymi hulajnogami właśnie weszły w życie

Odkąd w 2009 roku otwarto zjazd na autostradę w Targowisku, ruch na drodze przez Książnice gwałtownie wzrósł. Jednocześnie od tego czasu, a więc przez 12 lat, zarządca drogi nie zrobił nic, by trasę na tym odcinku - ok. 1000 m - do tego ruchu przystosować (natomiast trasa powiatowa przez Łężkowice została poszerzona i zaopatrzona w chodnik).

Jak mówi nam sołtys Książnic, Władysław Kowalski, na książnickim odcinku drogi, łączącej DW 967 i A4 bardzo często dochodzi do wypadków: samochody jadące z nadmierną prędkością wypadają z jezdni i lądują w rowie oraz na przydrożnych barierach lub ogrodzeniach prywatnych posesji.

- Droga ma ok. 5 m szerokości, ale żadnych poboczy, bo zaraz jest rów, więc piesi mogą uciekać tylko tam… Jest tu ograniczenie przejazdu samochodów mających powyżej 10 ton, ale te przepisy są cały czas łamane, tak samo, jak ograniczenie prędkości. Ruch aut jest tu ciągły, a najgorzej jest w godzinach porannych i popołudniowych, kiedy tą drogą odbywa się ruch w stronę autostrady także od strony Limanowej i Myślenic - opowiada sołtys Książnic.

Pod petycją o pilną poprawę bezpieczeństwa na drodze powiatowej przez Książnice podpisało się ponad 160 osób: nie tylko mieszkańcy ulicy, która stała się dojazdem do A4, ale całej miejscowości. Ludzie apelowali o przebudowę tego traktu już wcześniej, ale efekt tego był tylko taki, że tę modernizację wpisano do planu rozwoju sieci dróg powiatowych w powiecie wielickim na lata 2019-2029, z czasem realizacji w 2024 roku.

Teraz mieszkańcy postanowili zawalczyć o chodnik za pomocą petycji, a bezpośrednim powodem jej przygotowania była niedawna sytuacja, kiedy jeden z mieszkańców idący skrajem drogi został „zrzucony” do rowu przez podmuch, który powstał na skutek przejazdu obok niego tira.

„Przebudowa ruchliwej drogi planowana jest na 2024 rok, czyli pozostały nam jeszcze 3 lata, w trakcie których mieszkańcy działek położonych przy feralnym odcinku mogą do nich dotrzeć tylko pieszo, narażając swoje zdrowie i życie. Przy tym odcinku drogi mieszka około 30 rodzin, w tym rodziny z dziećmi w wieku przedszkolnym i szkolnym, a nowych domów wciąż przybywa. Ci mieszkańcy są najbardziej narażeni na wypadki. Droga ta jest jednak ważna dla wszystkich mieszkańców naszej wsi, gdyż łączy nas z kościołem parafialnym w Łężkowicach. (...). Nie chcemy czekać aż ktoś ulegnie poważnemu wypadkowi lub zginie, by temat zyskał wysoki priorytet (…) - piszą w petycji mieszkańcy, apelując o przyśpieszenie budowy chodnika, a do czasu gdy ten powstanie - zamontowanie progów zwalniających oraz znaków ograniczenia prędkości (obecnie ich tu nie ma).

Wielicki starosta Adam Kociołek zapewnił nas, że mieszkańcy Książnic na pewno nie zostaną bez pomocy.

- W najbliższym czasie wraz z dyrektorem Zarządu Dróg Powiatowych dokonamy przeglądu w Książnicach, aby ocenić skalę problemu i przedyskutować ewentualne rozwiązania dotyczące szybkiej poprawy bezpieczeństwa na tej drodze - deklaruje starosta.

Natomiast z przyspieszeniem terminu budowy chodnika w Książnicach - przygotowanie dokumentacji dla tej inwestycji przewidziano w 2023 roku, a jej realizację rok później - może być trudno.

- Na dziś nie ma możliwości przyspieszenia tego zadania, gdyż mogłoby się to odbyć tylko poprzez zamianę z innymi zadaniami, które są wcześniej na liście dla gminy Gdów. W lipcu br. Zarząd Powiatu dokona analizy realizacji „Planu rozwoju sieci dróg powiatowych Powiatu Wielickiego na lata 2019-2029” i wtedy okaże się czy przebudowę tej drogi można przyspieszyć. Pewne szanse istnieją, gdyż część gmin nie chce partycypować w kosztach projektowanych inwestycji i zadania dla nich planowane na 2022 rok będą przesuwane na lata następne - twierdzi Adam Kociołek.

Dodaje on również, że „Plan Rozwoju Sieci Dróg zakłada że do roku 2028 na terenie gminy Gdów zostanie zmodernizowanych ponad 9 km dróg powiatowych na kwotę ok. 35 mln zł”.