Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powódź w okolicach w Tarnowa - rekordowe opady w jedną noc

Paweł Chwał
Tarnów walczy z powodzią
Tarnów walczy z powodzią fot. Paweł Chwał
Padało przez całą noc z wtorku na środę. Bardzo intensywnie. Rano pełne wody były już niemal wszystkie lokalne potoki i rzeki w regionie, a wciąż spływały do nich tysiące litrów deszczówki z pól. W efekcie, ze skutkami kolejnej w ostatnich latach powodzi znowu muszą zmierzyć się mieszkańcy kilku podtarnowskich miejscowości.

Więcej zdjęć: Tarnów walczy z powodzią

Burza przeszła nad Twoją miejscowością? Daj nam znać! Czekamy na informacje, zdjęcia i nagrania wideo! Przyślij je na adres [email protected]. Do Twojej dyspozycji są też nasze profile na Facebooku: Mój Reporter Kraków | Gazeta Krakowska

Najgorsza sytuacja była w Dąbrowie Tarnowskiej. Pod wodą znalazła się najniżej położona część miasta, między innymi ulice Oleśnicka i Nadbrzeżna, miejskie obiekty sportowe oraz dom kultury.

- Miejscami ludzie mają po 60-80 cm wody w domach. To powtórka z powodzi w 2010 roku - mówił Stanisław Początek, burmistrz Dąbrowy.

Przepływająca przez miasteczko rzeka Breń - na co zwracają uwagę mieszkańcy - przybierała jednak zdecydowanie gwałtowniej niż trzy lata temu. Nim zorientowali się o zagrożeniu, woda już wdzierała im się do domów. - Nie zdążyłem nic wynieść ze środka, bo nie było na to czasu. Trzeba było ratować się samemu - mówi Zbigniew Partyka z ulicy Nadbrzeżnej. W gminie Dąbrowa Tarnowska zalanych zostało w sumie kilkadziesiąt domów oraz kilka tysięcy hektarów pól. - Już widać, że straty będą liczone w milionach złotych - mówi Początek.

Z wodą walczyli wczoraj przed południem także mieszkańcy podtarnowskiej Woli Rzędzińskiej. Wylał tu lokalny potok Jesionna, podtapiając kilkanaście domów. - Sąsiadka ma zalany piec centralnego ogrzewania i gazowy. Musi kupić nowe - mówi Wiesław Kluza, który w ostatniej chwili zdążył zastawić wejście do położonego najniżej garażu. Woda do domu wprawdzie mu się nie wdarła, ale na podwórko naniosła mnóstwo mułu.

Tu też ludzie twierdzą, że przybór wody w rzece był bardzo szybki. - Kiedy patrzyłem koło siódmej, wszystko płynęło ładnie w brzegach. Godzinę później woda podchodziła mi już pod dom - twierdzi Antoni Tutaj.

Do lokalnych podtopień doszło także w Skrzyszowie, Zborowicach, gminie Lisia Góra oraz w Łęgu Tarnowskim. To właśnie w tej ostatniej miejscowości, strażacy mieli najwięcej pracy. Wypompowywali wodę z zalanych posesji oraz przywracali przejezdność na drodze gminnej z Łęgu do Żabna.

Nocne ulewy dały się we znaki także mieszkańcom Tarnowa. Na rosnący w oczach poziom Wątoku z niepokojem patrzyli zwłaszcza mieszkańcy ulic Rzecznej i Do Huty. - Jeśli przeleje się przez kładkę przy Tuchowskiej, to potem my popłyniemy - mówili.

Do tego na szczęście nie doszło. Od godziny 10 woda w potoku zaczęła powoli opadać. Mimo to, jeszcze przez kilka godzin nieprzejezdna była ulica Tuchowska, pod wiaduktem.

Na Bocheńszczyźnie najbardziej poszkodowana jest gmina Rzezawa. - Wody było tak dużo, że wlewała się do domów - mówi Stanisław Lis, jeden z poszkodowanych. W całej gminie, głównie w Jodłówce i Borku, podtopionych zostało kilkaset budynków.
W powiecie brzeskim alarm przeciwpowodziowy ogłosiły gminy: Iwkowa, Czchów, Gnojnik i Brzesko.

Współpraca: M. Więcek-Cebula

Rekordowe opady w jedną noc
Z wtorku na środę spadło w Tarnowie i regionie 61 litrów wody na metr kwadratowy. Tymczasem średnia opadów na cały czerwiec wynosi dla miasta 100-110 l na mkw. Tak duże opady w krótkim czasie, przełożyły się przede wszystkim na ilość wody w lokalnych potokach. Poziom głównych rzek również wzrósł (Biała i Dunajec osiągnęły wczoraj 4 metry), ale nie na tyle, aby zagrażać wylaniem. To m.in. efekt tego, że przestało padać. Słoneczna pogoda utrzymać ma się na dłużej.

Czytaj także:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska