Stworzenie specjalnego interaktywnego narzędzia do mierzenia stopnia komunikacyjnego paraliżu Krakowa, Jarosław Gowin i lokalni działacze Porozumienia, zapowiedzieli miesiąc temu.
- Władze miasta zareagowały nerwowo. Niedawno dowiedzieliśmy się, że będzie likwidowana spółka Miejska Infrastruktura. To pośrednie potwierdzenie tez naszego zespołu ds. infrastruktury. Od dzisiaj każdy mieszkaniec Krakowa będzie mógł dzięki naszej mapie sprawdzić, gdzie w Krakowie są korki, jakie jest ich natężenie, ile czasu i pieniędzy tracimy przez poruszanie się po zakorkowanym mieście. Skala nieudolności władz Krakowa jest porażająca. Chcemy pokazać, jak dewastujące są skutki paraliżu Krakowa i wstrząsnąć władzami miasta - mówił w poniedziałek Jarosław Gowin.
Strona internetowa LicznikKorkow.pl działa w oparciu o natężenie ruchu na mapach Google. Jak wyjaśnia Jarosław Komorniczak, członek zespołu ds. infrastruktury Porozumienia, założono, że po mieście porusza się ok. pół miliona samochodów - zarówno zarejestrowanych, jak i tych wjeżdżających codziennie do miasta oraz szacunkowej liczbie pojazdów mieszkańców, którzy swoich aut nie zarejestrowali w Krakowie.
- Wyliczamy z tego liczbę godzin, którą marnujemy w korkach, a potem przeliczamy przez wartość 15 zł/netto i w ten sposób pokazujemy, jak dużo pieniędzy w korkach tracimy - mówi Komorniczak. Liczby na stronie aktualizują się co trzy godziny, a rano są zerowane. Każdego dnia będą podawane statystyki za dany dzień. W poniedziałek po południu strona podawała, że tego dnia straciliśmy w korkach już ponad 5500 dni, co przekłada się na stratę blisko 2 mln zł.
- Od kilku lat, z racji mojej pracy, na co dzień mieszkam w Warszawie. Myślałem, że jak chodzi o komunikację, to gorzej być nie może. Jednak to, co się dzieje w ostatnich miesiącach w Krakowie, kiedy przyjeżdżam na weekend, kiedy ruch jest mniejszy, pokazuje, że skala paraliżu jest przytłaczająca. To katastrofa komunikacyjna Krakowa. Dzięki naszemu narzędziu chcemy zmobilizować władze miasta - przekonuje Jarosław Gowin.
Politycy Porozumienia zwracają uwagę, że w mieście toczy się wiele remontów naraz, z kolei ważne inwestycje komunikacyjne, głównie na północy Krakowa, są mocno opóźnione. Krytykują też urzędniczą propozycję radykalnych podwyżek w strefie płatnego parkowania.
WIDEO: Krótki wywiad
- Była legendą Krakowa. Wspominamy wróżkę Dzidziannę spod Sukiennic
- 10 najszybciej wyludniających się miast w Małopolsce
- Jak w subtelny sposób wyśmiać Kraków? Oto najlepsze fraszki!
- Nie masz ubezpieczenia? Tyle zapłacisz za pomoc lekarzy
- Agresja, krzyki i wyprzedzanie na trzeciego. Tacy są polscy kierowcy
- Nową zakopianką pojedziemy tuż po wakacjach! [NOWE ZDJĘCIA]
