https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pracownicy "Rydygiera" w szoku. Zostali bez składek do ZUS

Anna Górska
Nikt nie płacił składek ZUS za dyżury pielęgniarek
Nikt nie płacił składek ZUS za dyżury pielęgniarek Andrzej Banaś
Pracownicy "Rydygiera" nie podejrzewali, że ani szpital, ani prywatne spółki medyczne w których dorabiali, nie odprowadzali od ich wynagrodzeń składek na ubezpieczenie społeczne. Wykryli to kontrolerzy krakowskiego ZUS.

Czytaj także:

Na razie nakaz zapłaty zaległych składek otrzymało 80 pracowników, ale już teraz wiadomo, że będzie ich więcej. Dyżury świąteczne i nocne w kontrolowanym przez ZUS okresie lat 2008-2009 pełniło ponad 200 osób. W najgorszej sytuacji są pielęgniarki i rehabilitanci. Muszą zapłacić od 8 do 14 tys. zł, a zarabiają 1200-1600 zł miesięcznie. Niewykluczone, że pojawią się wezwania do zapłaty składek z 2010 i 2011 r.

- Kobiety są w szoku - mówi Agata Misiura, szefowa Związku Pielęgniarek i Pielęgniarzy w "Rydygierze". - Nie mają pieniędzy na spłacenie zaległości. Nie wiedziały, że dyrekcja szpitala nie odprowadzała składek. Przecież to obowiązek pracodawcy. Dlaczego pielęgniarki muszą odpowiadać za jego zaniedbania? - zastanawia się.

Według Misiury pielęgniarki niechętnie zgadzały się na pracę w niepublicznych zakładach opieki zdrowotnej (NZOZ), gdyż stawki za dyżury były tam bardzo niskie (20 zł brutto za godzinę).
Oburzenia nie kryje też Barbara Jewuła, przewodnicząca "Solidarności" w "Rydygierze". Uważa, że to szpital i ZUS powinny wyjaśnić między sobą sprawę odprowadzenia składek, a nie straszyć pracowników, którzy nic tu nie zawinili.

Wojciech Szafrański, obecny szef "Rydygiera", tłumaczy, że zlecanie dyżurów NZOZ było niezbędne. W związku z wprowadzeniem unijnej normy czasu pracy ( 48 godz. w tygodniu) brakowało lekarzy i pielęgniarek do obsadzenia dyżurów. NZOZ-y, które wygrywały konkurs, podpisywały ze szpitalem umowę o udzielaniu świadczeń zdrowotnych. I zlecały dyżury pracownikom "Rydygiera".

- Według ówczesnego stanowiska Ministerstwa Zdrowia podpisywana przez szpital umowa o udzielaniu świadczeń zdrowotnych (na podstawie art. 35 i 35a Ustawy o Zakładach Opieki Zdrowotnej) nie była umową zlecenia ani nie stosowały się do niej przepisy dotyczące umowy zlecenia czy umowy o dzieło - zaznacza Wojciech Szafrański. - Szpital w takiej sytuacji nie był zobowiązany do odprowadzenia od tych umów składek - dodaje dyrektor.

Zdaniem Radosława Milczarskiego, rzecznika krakowskiego ZUS, w tej sytuacji nie ma znaczenia rodzaj umowy. - Znaczenie zasadnicze ma to, że umowa jest zawierana z pracownikiem szpitala, i to, że jest wykonywana na rzecz pracodawcy. ZUS powołuje się na ustawę o systemie ubezpieczeń społecznych, która mówi, że to na pracodawcy ciąży obowiązek obliczania, rozliczania i przekazywania co miesiąc składek na ubezpieczenie społeczne

Radosław Milczarski zaznacza, że "Rydygier" jest dopiero pierwszym kontrolowanym szpitalem. Urzędnicy ZUS zapowiadają, że zrobią to także w innych placówkach, które podpisywały umowy z NZOZ.

Prezes Szafrański nie zamierza składać broni. Nie ukrywa, że próbuje szukać pomocy w Ministerstwie Zdrowia. Chce też spotkać się i omówić sytuację z radnymi komisji zdrowia sejmiku małopolskiego. Ponadto domaga się, by sąd nie rozpatrywał osobno sprawy każdego pracownika, tylko włączył je wszystkie w jedną. Pierwsze rozprawy odbędą się już 15 listopada br.

Academy(c) Awards. Plebiscyt na najlepszy akademik Krakowa!

Wybieramy najpiękniejszy rynek w Małopolsce! Weź udział w plebiscycie i oddaj głos!

Mieszkania Kraków. Sprawdź nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 16

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
maurycy 1953
poczytaj dalej a dowiesz się ze pracownik ma obowiązek sprawdzania czy składki zostały odprowadzone-ze strachu tego nie czynią-tak u prywaciarza jak i innych placówkach
j
janek
niech zrobią sobie białe miasteczko kopaczowej pod nosem
r
rotten
pracowałam w A & E w Manchesterze- tamtejsze pielęgniarki mogą naszym pielęgniarkom buty czyścić. Tam wszystkie istotne czynności wykonuje lekarz.
!!
1. jak "na" szpitalu obsługują sprzęt....?(na dachu ? -to wyczyn)

2. nasze! polskie!-albo nasze, albo polskie-- to jak (w miesiącu listopadzie).
R
Rh-
1) nie znają języka - tu masz rację
2) nie mają kwalifikacji:
W prawdziwych szpitalach to lekarz tylko diagnozuje i wykonuje zabiegi oraz operacje które wymagają naprawdę duzej wiedzy i doświadczenia (dlatego TAM zarabiają kupę forsy). Pielęgniarki odwalają znacznie większą część roboty przy pacjencie niż nasze opryskliwe salowe i muszą mieć odpowiednio większą wiedzę. Jak widzę jak nasze polskie baby na szpitalu obsługują sprzęt medyczny - zwłaszcza ten zaawansowany - to wiem, że jako serwisantowi nigdy nie zabraknie mi roboty ;-). Z bardziej zdewastowanym sprzętem elektronicznym miałem do czynienia tylko w górnictwie....
3) nie mają kwalifikacji po raz drugi:
"Zachodnie" pielęgniarki prowadzą też dokumentacje różnego rodzaju (medyczne, czasem admninistracyjne, czasem też finansowe) i robią to szybko i rzetelnie NA KOMPUTERACH. A nasze to tylko pasjansa umieja odpalić i czasem poserfować po Pudelku albo innym szmatławstwie.
k
krk
ty jestes
l
lotto
....... nawet przy wykryciu nieprawidłowości,....
ukaranie winnych w tego typu "PLACÓWKACH"-
jest---NIEMOŻLIWE-panuje niemoc,niechęć ,obawa, wśród przedstawicieli rożnych organów kontrolnych-
bo nuż znajomy, kolega z liceum,stary przyjaciel--ew.członek kólka mysliwskiego...! a zresztą
jak można kogoś na "eksponowanej funkcji"pociągnąć do odpowiedzialności??!! ba ,,,głupio /// żeby nie " urazić"-
A już zupełnym"absurdem "! byłoby powiadamianie "INNYCH'- toż to brak lojalności !
WIĘC tak to trwa... i będzie.....mać..trwać ... A samopoczucie "OGÓLNIE" jest doskonałe -na przyjacielskim spotkaniu przy drinku.!!
Gdyż zalecenia i wytyczne są dla SKONTROLOWANYCH......jak ............do......!!
t
traqut
Mysle ze odpowiedzialny jest dyrektor i to jemu trzeba postawic zarzuty ze nie dopelnil swoich obowiazkow.
Ale z drugiej strony te polskie pielegniarki sa raczej glupie ze chce im sie robic za 20 zlotych na godzine czyli
7 dolarow albo 5 euro. Jakby sie im chcialo nauczyc jezyka to zarowno w Unii, w USA, Australii, Nowej Zelandii czy tez nawet u Arabow przyjeliby je z otwartymi rekami i pocalowaniem w dlon za stawki piec-szesc razy wyzsze i w normalnych warunkach pracy. Nich polaczki zdychaja w brudnych i obsranych pieluchach jezeli nie potrafia docenic pracy pielegniarek a nawet je oszukuja jak jest opisane w tym artykule.
A
ARCUS
To Państwo jest złodziejskie, pozwala okradać swój naród. Mardoch w USA za oszukanie ludzi dostał 123 lata więzienia po półrocznym śledztwie. W Polsce do dzisiaj nie są w stanie osądzić p.Wieczerzaka i nigdy go nie osadza! Jak długo Sejm i Senat będzie się godził na okradanie pracowników? Jak długo złodziej i oszust będzie miał prawo okradać pracownika? Jak długo jeszcze maksyma Balcerowicza o ukradzeniu 1.miliona zł. będzie najważniejsza!!! Za oszustwa na pracownikach i niepłacenie podatków czy składek ZUS pracodawca powinien siedzieć w kryminale minimum 5 lat, powinien mieć skonfiskowany majątek on i jego najbliższa rodzina na zapłacenie zaległości oraz zakaz prowadzenia działalności przez 10 lat.
n
non
I właśnie ----faktycznie teraz dopiero odczuwają ((i jeszcze odczują)swoją ----godność !!
szczególnie widać to po tym artykule..(((żadne związki nic i niczego nie zrobią))
r
ryży
wam w krakowie jedna rzecz świetnie wychodzi: lizanie d.py tuskożyda i jego bandy !! niedługo nie doczekacie się emerytur i dobrze!! Liżcie d.pę ryżemu dalej !
r
roisin murphy
Kto badał sprawozdania finansowe szpitala za te lata?
Proszę sprawdzić, co napisał w raporcie biegły rewident. Pani Redaktor to naprawdę łatwo sprawdzić.Gdzie była rada nadzorcza i nadzór właścicielski (proszę napisać kto był organem założycielskim)?
e
erwin
Cytuję: "ZUS powołuje się na ustawę o systemie ubezpieczeń społecznych, która mówi, że to na pracodawcy ciąży obowiązek obliczania, rozliczania i przekazywania co miesiąc składek na ubezpieczenie społeczne"
Więc na jakiej podstawie domagają się od pracowników zapłaty zaległych składek?
p
przedwojenna
Najważniejsze jest to, że dzięki obaleniu "komuny" istnieje teraz ogromna ilość "związków zawodowych", a ludzie wreszcie czują na czym polega godność pracy ludzkiej i człowieka, będącego teraz podmiotem a nie przedmiotem jak za nieboszczki komuny.
d
darek z krk
i co? sami rządacie a g..o macie.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska