FLESZ - Nauczyciele mogą przenosić wirusa?
Kiedy był jeszcze nastolatkiem, zgłosił się w 1999 roku do drugiej edycji „Idola”. Jego rockowy wokal podbił serca widzów i młody chłopak wygrał talent-show. Efektem tego stała się płyta „Pistolet”, którą firmował pseudonimem Zalef. Nie był jednak wtedy jeszcze gotowy na profesjonalną karierę – dlatego na kilka lat wycofał się z solowych występów. Wrócił dopiero w 2013 roku – i zaserwował dwa udane albumy: „Zelig” i „Złoto”.
Choć na „Zabawie” Zalewski nadal gra na gitarze w rockowym duchu, tym razem jego piosenki mają nieco inne brzmienie. W roli głównej są syntezatory, dzięki czemu nowe utwory wokalisty zaskakują elektronicznym tonem. W muzyce dominuje taneczny rytm – jeden utwór przypomina „czarne” disco, a inny – lokuje się w formule „białego” soulu. Towarzyszą temu enigmatyczne teksty. Bo wbrew tytułowi, piosenki, które trafiły na płytę, narodziły się z niepokoju.
- Co prawda teksty pisałem przed koronawirusem, albo na samym początku, gdzie dochodziły tylko jakieś memy o Chinach, ale przebijają się momentami apokaliptyczne wizje. Trochę też rozprawiam się ze swoimi demonami, piszę do syna, ale głównie, jak zwykle, piszę o sobie - mówi piosenkarz.
Krzysztof Zalewski będzie promował "Zabawę" w krakowskim klubie Studio w dniu 18 grudnia 2020 roku.
- Tak wyglądają porodówki w naszych szpitalach. Zobacz zdjęcia
- 10 pomysłów na zdrowe śniadanie
- Tak wyglądają polskie szpitale psychiatryczne [zdjęcia]
- Nie jedz tego! Te produkty zostały wycofane przez GIS
- TOP 10 krakowskich ginekologów. Sprawdź, których lekarzy polecają pacjentki [RANKING]
- Zobacz, jak wyglądają najlepsze porodówki w Krakowie!
