https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Prezentacja Cracovii lepsza niż jej gra [ZDJĘCIA, WIDEO]

Jacek Żukowski
W niedzielę kibicom Cracovii zaprezentowano nową drużynę z czterema nowymi zawodnikami: Michałem Zielińskim, Władisławem Romanowem, Matko Perdijiciem i Mate Laciciem. W rolę wodzireja wcielił się drugi trener Marcin Gabor, który przedstawiał drużynę - zawodnicy przy owacji fanów wbiegali na środek boiska, a trener krótko ich charakteryzował.

Kibicom zaprezentował się oczywiście sztab szkoleniowy. Największą owacje fani zgotowali trenerowi Wojciechowi Stawowemu, pod którego wodzą Cracovia się odradza.

Klub zabiega przed sezonem o wsparcie kibiców, których często określa się mianem 12. zawodnika. Jego rolę podczas prezentacji spełnił młody chłopak, zawodnik Cracovii Jacek Balicki, a piłkarze rozdali szaliki kibicom. Impreza miała charakter charytatywny, gdyż pieniądze pochodzące ze sprzedaży cegiełek-biletów wstępu na mecz zostaną przekazane dla hospicjum dla dzieci z Krakowa.

Bez Andraża Struny i Marcina Budzińskiego przystąpiła Cracovia do tego spotkania. Obu trapią jeszcze drobne urazy i trener Stawowy nie chciał ryzykować ich zdrowia na kilka dni przed inauguracją ligowych zmagań. Ciężej kontuzjowany jest Rok Straus, który nie wystąpi na inaugurację.

Grano dwa razy 35 minut. Fani Cracovii nie mogą być zadowoleni z formy, jaką zaprezen-tował ich zespół. Czyżby była to zasłona dymna przed meczami ligowymi? - Bardzo podobała mi się prezentacja, która wypadła na pewno lepiej niż gra mojego zespołu - stwierdził trener Cracovii Wojciech Stawowy. - Popełniliśmy dużo błędów indywidualnych, a także jako formacje. Jest jeszcze nad czym pracować przed pierwszym meczem mistrzowskim. Wszystkie dobre karty pokażemy w meczu z Okocimskim.

W pierwszej połowie ze strony "Pasów" zaprezentował się dość eksperymentalny skład, w którym znaleźli się wszyscy czterej nowi zawodnicy. Żaden z nich nie olśnił. Z kolei Sandecja rzuciła do boju mocniejszy skład. Fatalnie zakończył się ten mecz dla Perdijicia, który już w 8 min doznał kontuzji i z rozbitą głową musiał opuścić boisko, a w trybie awaryjnym musiał na nie wejść Krzysztof Pilarz. Potem niewiele ciekawego się działo.

Widzowie setnie się wynudzili, dopiero w 28 min dwukrotnie strzelał Piotr Giel i golkiper Cracovii musiał się wykazać. Szczególnie przy drugim uderzeniu, gdy wybił piłkę spod poprzeczki. W 35 min po kontrataku Piotr Kosiorowski znalazł się sam na sam z bramkarzem i wykorzystał tę okazję. To była kara dla gospodarzy za wielką nonszalancję w grze obronnej.

Po przerwie zmieniła się prawie cała jedenastka gospodarzy, został tylko Pilarz. Goście postawili na zgranie i trener Mirosław Hajdo początkowo nie zdecydował się na żadną zmianę. Gra Cracovii była już trochę lepsza, ale daleka od ideału.Wreszcie w 58 min Bernhardt strzałem głową zmusił Cabaja do interwencji, golkiper obronił, ale z dobitką Łukasza Zejdlera już sobie nie poradził.

- Z wyniku jestem umiarkowanie zadowolony, bo mieliśmy kilka dogodnych sytuacji do zdobycia bramki - stwierdził Miroslaw Hajdo, szkoleniowiec Sandecji. - Pierwszy raz zagraliśmy w tych przygotowaniach na trawie, a poza tym nie mogliśmy wszystkiego pokazać przed czekającym nas meczem z Zawiszą. I połowa była niezła w naszym wykonaniu, potem po zmianach było gorzej, nie mamy aż tak bogatej ławki rezerwowych jak Cracovia, tak doświadczonych zawodników. Teraz u nas średnia wieku piłkarzy to 20, 23 lata, uczą się grać w piłkę. Mamy inne cele sportowe niż Cracovia, która jest jedną z najlepszych drużyn tej ligi.

Cracovia - Sandecja Nowy Sącz 1:1 (0:1)

0:1 Kosiorowski 35, 1:1 Zejdler 58.

Żółte kartki: Kosanović - Kosiorowski.
Widzów: 3000.

Cracovia: Perdijić (9 Pilarz) - Kłusek, Żołądź, Lacić, Puzigaca - Steblecki, Dąbrowski, Kapustka, Szewczyk, Romanow - Zieliński. II połowa: Pilarz - Nykiel, Żytko, Kosanović, Marciniak - Bernhardt, Szeliga, Zejdler, Danielewicz, Dudzic - Boljević.

Sandecja: Cabaj - Makuch (67 Certik), Duda, Czarnecki (60 Szarek), Mójta (60 Kowalski) - Bębenek (57 J. Nowak), Mroziński (68 Mróz), P. Nowak, Kosiorowski (50 Borovicanin) - Giel (51 Kurczyński), Tuszyński (30 Górski).

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

V
VernonH
Pomijacie celowo JEDYNY fakt powszechnie komentowany po tym sparingu we wszystkich mediach piłkarskich. Żenujące.
o
obserwator
Nie dość, ze ich mało to jeszcze poziom 3 ligi.
o
oki
o słabej pierwszoligowej druzynce!!!!Nawet dzieci wiedzą,że awans będzie jak Flota i Nieciecza będą się "mniej starać"!!Te zespoły, sportowo o klasę przerastają parchów,więc trzeba będzie "porozmawiac"!!!!
d
dm
Niech szaraniec przyzna się co widział na prezentacji i jak potraktowano dziennikarza.Wiocha powróciła ze wsi
c
cxedc
zwislaki atakuja na necie ... jestescie niemozliwi
P
Psycholog
Tylko szkoda tych dzieci . Rodzice im krzywde robia i do tego kurnika zabieraja .
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska