- Chciałem powiedzieć bardzo wyraźnie że nie zamierzam kandydować. Mam 78 lat, jakbym kończył kadencję to miałbym 83 lata. Czuje się dobrze, więc mógłbym jeszcze funkcjonować, ale w tym wieku wolę nie ryzykować przerywania kadencji np. w połowie - poinformował prezydent Krakowa prof. Jacek Majchrowski.
-Urząd ten powinien objąć ktoś, kto ma pojęcie o mieście i chęć. Osoba znająca mechanizm funkcjonowania miasta. Uważam, że najlepszym kandydatem, którego mogę Państwu rekomendować jest mój zastępca Pan Andrzej Kulig. Jest osobą w pełni predysponowaną do tego, by objąć ten urząd. I ma jeszcze jedna zaletę. Nie jest związany politycznie z żadnym ugrupowaniem - dodaje prezydent.
Zapytany o to czy, sondaże wpłynęły na jego decyzję, prezydent Jacek Majchrowski odparł: Nigdy się nie kierowałem sondażami, które były publikowane. Przez całe 20 lat.
- Wczoraj minęło 21 lat od kiedy zostałem prezydentem. Można powiedzieć, że jest to pewna epoka i ona skłania do pewnych podsumowań - podkreśla Jacek Majchrowski. - Tak się stało, że jestem jedynym prezydentem Krakowa, który był wybierany przez społeczność miasta. Mieszkańcy powierzyli mi te funkcje pięciokrotnie i jestem z tego dumny. Jestem też najdłużej panującym prezydentem. Jeżeli Państwo porównacie sobie Kraków sprzed 21 lat a obecny są to zupełnie dwa różne miasta - dodaje.
Wybory samorządowe mają się odbyć wiosną 2024 r. Prezydent prof. Jacek Majchrowski rządzi w Krakowie piątą kadencję - od 2002 r. Ustawa pozwala mu jeszcze kandydować na jedną kadencję.
Ostatnie sondaże nie były dla prof. Jacka Majchrowskiego najlepsze. Wskazywały, że może otrzymać zaledwie ok. 10 albo kilkanaście procent poparcia i nie przejść do drugiej tury wyborów.
W sobotę (18 listopada) Instytut Badań Samorządowych na zlecenie Big Data 4 Leaders opublikował wyniki największego badania opinii publicznej w Krakowie w tej kadencji samorządu przeprowadzonego 15 października na próbie 2000 mieszkańców Krakowa. Z sondażu metodą wywiadów bezpośrednich exit poll wynika, że gdyby wybory odbyły się w październiku 2023 r. wygrałby je lider Stowarzyszenia "Kraków dla Mieszkańców" - Łukasz Gibała. W wyborach mógłby liczyć na poparcie 30,19 proc. Drugie miejsce zajęłaby kandydatka Prawa i Sprawiedliwości - Małgorzata Wassermann z wynikiem 19,54 proc.
Według sondażu do drugiej tury nie wszedłby kandydat Koalicji Obywatelskiej Aleksander Miszalski, który zajął trzecie miejsce z poparciem 19,03 proc. Obecny prezydent Jacek Majchrowski znalazłby się dopiero na 4. miejscu z wynikiem 9,79 proc., nie mając szans na ponowny wybór.
W badaniu pojawił się też Stanisław Mazur. Rektor UEK, który w piątek jako pierwszy ogłosił chęć kandydowania, zdobył 3,82 proc. Sondaż był jednak przeprowadzany zanim 54-letni Mazur oficjalnie zapowiedział swój start.
Z sondażu wynika, że zdecydowanie chętniej (71,18 proc.) respondentów zagłosowałoby na kandydata niezależnego i nie związanego z żadną partią niż na kandydata popieranego przez jedną z głównych sił politycznych (28,82 proc).
Na pytanie "czy zagłosowałby Pan(i) na kandydata popieranego przez obecnego prezydenta Jacka Majchrowskiego, gdyby ten nie startował w wyborach?” zaledwie 3,94 proc. ankietowanych wskazało, że w swoim wyborze zdecydowanie kierowaliby się rekomendacją obecnie urzędującego prezydenta (a 8,45 proc. odpowiedziało „raczej tak”).
Start w wyborach na prezydenta Krakowa ogłosili już Aleksander Miszalski (Koalicja Obywatelska) i rektor Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie Stanisław Mazur (Lepszy Kraków).
Czy Sejm będzie maszynką do głosowania?
