https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tak wyglądał Kraków, gdy prezydent Jacek Majchrowski wygrywał pierwsze wybory 22 lata temu. Nie do poznania!

Arkadiusz Maciejowski
Jacek Majchrowski - rok 2002
Jacek Majchrowski - rok 2002 Anna Kaczmarz
22 lata temu prof. Jacek Majchrowski wygrał swoje pierwsze wybory w Krakowie. W 2002 roku pokonał Józefa Lassotę w drugiej turze wyborów (w pierwszej bez powodzenia startowali również m.in. Zbigniew Ziobro czy Jan Rokita). Dwie dekady temu, gdy zostawał prezydentem, Kraków był zupełnie innym miastem. Przejdź do galerii zdjęć i zobacz, jak wyglądało wtedy miasto! Kończy się bowiem epoka (prof. Majchrowski ogłosił, że nie będzie ponownie ubiegał się o fotel prezydenta Krakowa).

Bez m.in. kładki o. Bernatka, Tauron Areny czy Centrum Kongresowego, ale już chociażby z mostem Kotlarskim. Nie tak zabudowany jak obecnie, bardziej zielony, ale z wciąż straszącym "szkieletorem" w centrum i "starym" rondem Mogilskim. I nie do poznania stadionami krakowskich drużyn piłkarskich.

Gdy po raz pierwszy do władzy w Krakowie dochodził Jacek Majchrowski, stolica Małopolski wyglądała zupełnie inaczej.

Oszuści - aplikacje bankowe ID

od 7 lat
Wideo

Komentarze 16

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

D
Dziadek_J
20 listopada, 12:45, Krakowianin:

Jeżeli Państwo porównacie sobie Kraków sprzed 21 lat a obecny są to zupełnie dwa różne miasta - dodaje.

Była Europejska Stolica Kultury - Jest Sosowiec BIS.

Pójdziesz siedzieć szkodniku !!!!

Nie pójdę głupi krakusie. Nie po to spaliłem archiwum 😅

G
Gość
Koleś ma niewiele lat więcej niż Majcher jest u władzy, a pisze o sobie, że jest dziennikarzem od 15 lat. To znaczy, że zdobył zawód dziennikarza w wieku 10 lat???
I
Introwert
mnie sie zmiany nie podobaja. Krakow byl miastem uniwersyteckim, kojarzyl sie z nauka, kultura. Teraz jest parkiem rozrywki dla pijanych Angoli etc. Blask hosteli i dom uciech przyslonil wszystko. Upadek.
T
Tak to wygląda
Krakowianie do dziś nie zdają sobie sprawy, jak miasto i jego mieszkańcy „wtopiło” na tym wyborze sprzed 20 lat. Bo w międzyczasie parę „galerii handlowych” powstało, więc ludziom się zdaje, że „dobrobyt nastał”.

Teraz wypadnie zapłacić rachunek za ten niby „dobrobyt” — dokładnie tak, jak to było po epoce Gierka (w skali całego kraju). Bo i metoda była prawie ta sama.
N
Niestety
21 listopada, 02:19, Lukasz:

a ja się zastanawiam , jak by wyglądał Kraków, gdyby nie 21 J.Majchrowski na stołku. Uważam, że byłby znacznie dalej, były bardziej wyremontowany, nowoczesniejszy, zasobniejszy. Wystarczy porownac inne miasta, Warszawe, Gdansk, Poznan, Wroclaw, Rzeszow - tam wszystko jest wyremontowane na top, do tego preznie dzialajace strefy przemyslowe. Krakow jest wyremontowany w granicach Plant pod turystow, reszta to dramat, ruina. Do tego giga korki, 6 mld dlugu, brak przemyslu. Cale Podgorze to byly dawniej zaklady pracy, fabryki. Podgorze bylo nazywane malym Slaskiem ze wzgledu na uprzemyslowienie. Teraz tam jest tylko gipsowa developerka. Przemyslu brak, troche biurowcow, morze hoteli, hosteli i to tyle. Niestety ale KRK w porownaniu do innych miast w PL jest daleko w tyle.

Jest o wiele gorzej, bo razem z długami spółek miejskich, to okazuje się, iż jest to już prawie 10 mld zł. długu. A zamiast przygotowania jakiegoś harmonogramu spłat — urzędnicy UMK cały czas bredzą o „inwestycjach”.

L
Lukasz
a ja się zastanawiam , jak by wyglądał Kraków, gdyby nie 21 J.Majchrowski na stołku. Uważam, że byłby znacznie dalej, były bardziej wyremontowany, nowoczesniejszy, zasobniejszy. Wystarczy porownac inne miasta, Warszawe, Gdansk, Poznan, Wroclaw, Rzeszow - tam wszystko jest wyremontowane na top, do tego preznie dzialajace strefy przemyslowe. Krakow jest wyremontowany w granicach Plant pod turystow, reszta to dramat, ruina. Do tego giga korki, 6 mld dlugu, brak przemyslu. Cale Podgorze to byly dawniej zaklady pracy, fabryki. Podgorze bylo nazywane malym Slaskiem ze wzgledu na uprzemyslowienie. Teraz tam jest tylko gipsowa developerka. Przemyslu brak, troche biurowcow, morze hoteli, hosteli i to tyle. Niestety ale KRK w porownaniu do innych miast w PL jest daleko w tyle.
N
Niestety
20 listopada, 13:28, Niestety:

„Bez m.in. kładki o. Bernatka, Tauron Areny czy Centrum Kongresowego, ale już chociażby z mostem Kotlarskim.”

A czy „kładka Bernatka”, Tauron Arena czy Centrum Kongresowe to naprawdę są takie „must have” dla Krakowa? Kongresy można organizować w wynajętych aulach uczelnianych, koncerty na Cracovii czy Wiśle, mniejsze imprezy w NCK — zaś jeśli chodzi o miejsce do wieszania kłódek, to czy w ogóle jest potrzebne coś takiego.

Tak, dobre podsumowanie tej prezydentury: masa pieniędzy podatnika utopionych w faramuszkach typu kładka Bernatka, czy cogiteon.

20 listopada, 14:37, Krakus:

Kładka i Tauron Arena to jest pikuś i służy mieszkańcom - gigantyczna kasa utopiona jest w stadiony wybudowane bez sensu do których co roku trzeba dopłacać niewyobrażalne kwoty plus spłacać dług a służą tylko garstce jak klub gra co dwa tygodnie i jeszcze przerwy w rozgrywkach - i nic tam nie jest organizowane bo się nie da !!!

I ta kładka, i Arena są to rzeczy, bez których doskonale można się obejść — zwłaszcza w sytuacji, kiedy są długi do popłacenia, zaś — jak już wspomniałem — miejsca na koncerty można znaleźć gdzie indziej, zaś wydawanie pieniędzy (zwłaszcza pożyczonych) na kładki „do przypinania kłódek” moim zdaniem to już zupełny nonsens.

Majchrowski zaczął swoją prezydenturę „na długu” — wprawdzie wtedy jeszcze nie tak dużym, ale prawie miliard złotych (więcej wartych, niż dziś), to też przecież nie bagatelka. Winien był zacząć od spłacenia tego długu, a potem prowadzić rozwój miasta w oparciu o to, co wpływa do budżetu.

Wybrał jednak istną rozpustę finansową — a niektórzy twierdzą, że również taką dosłownie rozumianą (Motel „Krak” itd.) — no bo „raz się żyje” itd.

X
X
10 listopada 2022, 13:55, Chcecie więcej?:

„Tak wyglądał Kraków, gdy wygrywał pierwsze wybory”

Może warto zacząć od tego, że gdy p. Jacek „wygrywał pierwsze wybory”, to Kraków miał 5x mniej długu, niż obecnie. Obecnie mamy — my, mieszkańcy — ponad 4 mld zł. do spłacenia. Same koszta jedynie „obsługi zadłużenia” są bardzo wysokie:

„Większość z nas brała kiedyś kredyt – wiemy, że oddać trzeba więcej, niż się pożyczyło, bo bank musi zarobić na odsetkach. Tak samo jest w przypadku miasta. Tylko w tym roku tylko na obsługę długu w budżecie miasta przeznaczono 128 mln zł. Jak inaczej można by wydać te pieniądze? Wyliczyliśmy, że wystarczyłyby na 50 km nowych chodników, 5 przedszkoli, 100 siłowni na wolnym powietrzu, 40 placów zabaw i 500 nowych ławek. Nie na każdą z tych rzeczy z osobna, tylko na wszystkie razem. I to tylko w jednym roku. Tych wszystkich rzeczy nie będzie, bo te pieniądze pójdą na obsługę długu miasta. Koszty, jakie już teraz wszyscy ponosimy, są więc ogromne.”

20 listopada, 16:21, 10 mld. zł. długu:

"6,4 miliarda złotych – tyle ma wynieść dług Krakowa na koniec przyszłego roku. Niestety to nie wszystko, bo zaprezentowany przez Jacka Majchrowskiego budżet na przyszły rok i wieloletnia prognoza finansowa nie obejmują miejskich spółek. A te są zadłużone na ponad 3 miliardy. Łącznie więc to już prawie 10 miliardów złotych! Dla porównania, gdy Jacek Majchrowski obejmował urząd prezydenta, zadłużenie wynosiło niecały miliard. Jednocześnie Kraków cały czas niebezpiecznie zbliża się do pułapu zadłużenia, którego przekroczenie jest równoznaczne z ogłoszeniem bankructwa" - zaalarmował radny Łukasz Gibała, lider Stowarzyszenia Kraków dla Mieszkańców.

Gibon, a o jeżach radny coś wspomni? 😂😂😂

M
Monika z Prądnika
20 listopada, 15:06, mg:

jak wyglądał Kraków ? miałam sąsiadów , nawet takich zwykłych , którzy rozmawiali z noblistą stojąc na balkonie , teraz noblista zmarł , a sąsiedzi wywaleni , bo kamienice były potrzebne na hotele, hostele i pod 3 dniowy wynajem

Końskie g**na też pachniały na Floriańskiej.

10 mld. zł. długu
10 listopada 2022, 13:55, Chcecie więcej?:

„Tak wyglądał Kraków, gdy wygrywał pierwsze wybory”

Może warto zacząć od tego, że gdy p. Jacek „wygrywał pierwsze wybory”, to Kraków miał 5x mniej długu, niż obecnie. Obecnie mamy — my, mieszkańcy — ponad 4 mld zł. do spłacenia. Same koszta jedynie „obsługi zadłużenia” są bardzo wysokie:

„Większość z nas brała kiedyś kredyt – wiemy, że oddać trzeba więcej, niż się pożyczyło, bo bank musi zarobić na odsetkach. Tak samo jest w przypadku miasta. Tylko w tym roku tylko na obsługę długu w budżecie miasta przeznaczono 128 mln zł. Jak inaczej można by wydać te pieniądze? Wyliczyliśmy, że wystarczyłyby na 50 km nowych chodników, 5 przedszkoli, 100 siłowni na wolnym powietrzu, 40 placów zabaw i 500 nowych ławek. Nie na każdą z tych rzeczy z osobna, tylko na wszystkie razem. I to tylko w jednym roku. Tych wszystkich rzeczy nie będzie, bo te pieniądze pójdą na obsługę długu miasta. Koszty, jakie już teraz wszyscy ponosimy, są więc ogromne.”

"6,4 miliarda złotych – tyle ma wynieść dług Krakowa na koniec przyszłego roku. Niestety to nie wszystko, bo zaprezentowany przez Jacka Majchrowskiego budżet na przyszły rok i wieloletnia prognoza finansowa nie obejmują miejskich spółek. A te są zadłużone na ponad 3 miliardy. Łącznie więc to już prawie 10 miliardów złotych! Dla porównania, gdy Jacek Majchrowski obejmował urząd prezydenta, zadłużenie wynosiło niecały miliard. Jednocześnie Kraków cały czas niebezpiecznie zbliża się do pułapu zadłużenia, którego przekroczenie jest równoznaczne z ogłoszeniem bankructwa" - zaalarmował radny Łukasz Gibała, lider Stowarzyszenia Kraków dla Mieszkańców.

S
Spiepszajdziadu
Czerwony ślimak zblatowany z deweloperami . !!!!
m
mg
jak wyglądał Kraków ? miałam sąsiadów , nawet takich zwykłych , którzy rozmawiali z noblistą stojąc na balkonie , teraz noblista zmarł , a sąsiedzi wywaleni , bo kamienice były potrzebne na hotele, hostele i pod 3 dniowy wynajem
K
Krakus
20 listopada, 13:28, Niestety:

„Bez m.in. kładki o. Bernatka, Tauron Areny czy Centrum Kongresowego, ale już chociażby z mostem Kotlarskim.”

A czy „kładka Bernatka”, Tauron Arena czy Centrum Kongresowe to naprawdę są takie „must have” dla Krakowa? Kongresy można organizować w wynajętych aulach uczelnianych, koncerty na Cracovii czy Wiśle, mniejsze imprezy w NCK — zaś jeśli chodzi o miejsce do wieszania kłódek, to czy w ogóle jest potrzebne coś takiego.

Tak, dobre podsumowanie tej prezydentury: masa pieniędzy podatnika utopionych w faramuszkach typu kładka Bernatka, czy cogiteon.

Kładka i Tauron Arena to jest pikuś i służy mieszkańcom - gigantyczna kasa utopiona jest w stadiony wybudowane bez sensu do których co roku trzeba dopłacać niewyobrażalne kwoty plus spłacać dług a służą tylko garstce jak klub gra co dwa tygodnie i jeszcze przerwy w rozgrywkach - i nic tam nie jest organizowane bo się nie da !!!

N
No niestety
10 listopada 2022, 13:55, Chcecie więcej?:

„Tak wyglądał Kraków, gdy wygrywał pierwsze wybory”

Może warto zacząć od tego, że gdy p. Jacek „wygrywał pierwsze wybory”, to Kraków miał 5x mniej długu, niż obecnie. Obecnie mamy — my, mieszkańcy — ponad 4 mld zł. do spłacenia. Same koszta jedynie „obsługi zadłużenia” są bardzo wysokie:

„Większość z nas brała kiedyś kredyt – wiemy, że oddać trzeba więcej, niż się pożyczyło, bo bank musi zarobić na odsetkach. Tak samo jest w przypadku miasta. Tylko w tym roku tylko na obsługę długu w budżecie miasta przeznaczono 128 mln zł. Jak inaczej można by wydać te pieniądze? Wyliczyliśmy, że wystarczyłyby na 50 km nowych chodników, 5 przedszkoli, 100 siłowni na wolnym powietrzu, 40 placów zabaw i 500 nowych ławek. Nie na każdą z tych rzeczy z osobna, tylko na wszystkie razem. I to tylko w jednym roku. Tych wszystkich rzeczy nie będzie, bo te pieniądze pójdą na obsługę długu miasta. Koszty, jakie już teraz wszyscy ponosimy, są więc ogromne.”

4 miliardy? Razem z długami spółek miejskich — bo to też obciąża podatnika — już prawie 10 mld zł. Przecież właśnie dzisiaj na innej stronie zamieszczono tę informację.

Tak więc gdyby to były „tylko” cztery… ale „próżno marzyć o tem” — jak mawiał stary Rzecki. Prezydent sobie teraz odejdzie na emeryturę — a my „będziem bulić” całymi latami.

N
Niestety
„Bez m.in. kładki o. Bernatka, Tauron Areny czy Centrum Kongresowego, ale już chociażby z mostem Kotlarskim.”

A czy „kładka Bernatka”, Tauron Arena czy Centrum Kongresowe to naprawdę są takie „must have” dla Krakowa? Kongresy można organizować w wynajętych aulach uczelnianych, koncerty na Cracovii czy Wiśle, mniejsze imprezy w NCK — zaś jeśli chodzi o miejsce do wieszania kłódek, to czy w ogóle jest potrzebne coś takiego.

Tak, dobre podsumowanie tej prezydentury: masa pieniędzy podatnika utopionych w faramuszkach typu kładka Bernatka, czy cogiteon.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska