https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

"Prezydent Krakowa odpowie na zarzuty ojca zabitego Dawida"

Maria Mazurek
Andrzej Banaś
Monika Chylaszek, rzecznik prezydenta Majchrowskiego mówi, że pismo ojca Dawida Korneckiego trafiło na biurko prezydenta dopiero w piątek po południu. 23-latek został bestialsko zamordowanego przy ul. Grodzkiej 7 września. Domaga się też wyjaśnień, jakie działania zostały podjęte w celu poprawy bezpieczeństwa w mieście.

– Prezydent musi się z nim najpierw zapoznać, a potem na pewno będzie pisał wyczerpującą odpowiedź, którą pan Kornecki wkrótce dostanie – obiecuje Chylaszek.

– Już teraz możemy jednak powiedzieć, że zarzuty ojca Dawida są nie do końca uzasadnione. Nieprawda, że władze Krakowa nic od tamtego tragicznego zdarzenia nie zrobiły w kwestii poprawy bezpieczeństwa w mieście. Po pierwsze, przekazały 100 tys. zł do końca roku na dodatkowe patrole policyjne, i to właśnie te na drugą i trzecią zmianę, a więc w nocy, kiedy są najbardziej potrzebne. Minister Sienkiewicz od tego czasu zapewnił nas też, że zapełni wolne wakaty w krakowskiej policji, a staże aplikanckie będą odbywać się właśnie w Krakowie.

Prof. Majchrowski odkąd został prezydentem Krakowa, apelował do każdego po kolei ministra spraw wewnętrznych – a było ich przez ten czas sporo – o te zmiany. Minister Sienkiewicz jest pierwszym, który jego próśb posłuchał. To kwestie, które jesteśmy w stanie wymienić ad hoc. Bardzo szczegółowe rozliczenie wyślemy ojcu zabitego chłopca – deklaruje rzeczniczka prezydenta.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 10

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

s
szary
Dopóki strażnikom nie zapewni się środków ochrony własnego zdrowia to nie będą oni narażać swojego zdrowia i życia. Od tego jest Policja która ma broń. Strażnicy są od srających psów i źle parkujących samochodów a nie od bandziorów z maczetami. To zadanie Policji która ma za to emeryturę po 15 latach, strażnik musi pracować do 67 roku życia a wielu z nich zarabia 1300 zł, za takie pieniądze na pewno życia i zdrowia narażać nie będą.
a
ania
Ojciec Dawida ma rację niestety - jest bardzo niebezpiecznie zwłaszcza w centrum Krakowa. masę awantur pijackich i nawet z udziałem zagranicznych pseudo turystów... :(
L
Lukas
Zgadzam sie z krakusem. Nowa polityka Straży Wiejskiej. W nocy nie pracują bo nikt nie stawia samochodów na zakazach i psy nie srają po chodnikach. Dlatego niema komu wypisywać mandatów. Wczoraj strażnik na ulicy Ingardena chciał mi wypisać mandat bo stałem zablisko przejścia dla pieszych. Byłem w szoku kiedy wyjoł z auta centymetr i mierzył ile jest do przejścia. Tym zajmuje sie w Krakowie Straż Wiejska. Ps. Zmieściłem się w normie.
t
tdj
Maria Mazurek niech sobie przeczyta kilka początkowych zdań swojego artykułu! Czy pani redaktor ma studia wyższe czy dopiero skończyła ledwo zerówkę? Kłania się podstawowa znajomość języka polskiego. Już redakcja nie wyrzuca z pracy?
t
tdj
Maria Mazurek niech sobie przeczyta kilka początkowych zdań swojego artykułu! Czy pani redaktor ma studia wyższe czy dopiero skończyła ledwo zerówkę? Kłania się podstawowa znajomość języka polskiego. Nie wyrzuca redakcja z pracy?
o
obiektywny
Sama Nowa Huta liczy tyle mieszkańców co cały Gdańsk... Więc sugerując się Twoją wypowiedzią stwierdzam iż w Krakowie jest za mało punktów gdzie kupimy wódkę bądź to w Gdańsku w porównaniu do Krakowa mają za dużo takich punktów.
k
krakus
Odkąd znajomy Majchrowskiego (Młotek) został komendantierem straży miejskiej, co wymyślił zlikwidował nocne patrole straży wiejskiej, nie wiem po co komu ta instytucja. Zadzwońcie sobie w nocy na straż przyjmą zgłoszenie ale go nie zrealizują (.::.) W nocy ju nie pracuje zatem teraz trzeba ją definitywnie zlikwidować. Wiaterek jaki był taki był s...., ale coś na temat straży wiedział a teraz to strażnicy boja się własnego cienia czyli nie potrzebna nam taka instytucja, na którą idą miony złotych.
?
rozpijali polski naród?
c
ciekawy
W Krakowie działają 2653 punkty, w których kupimy wódkę albo piwo. To ponad trzy razy więcej niż w Gdańsku i o 1000 więcej niż we Wrocławiu.
g
glupota !!!
a jak wlatują z maczetami na osiedle w biały dzien to jest dobrze ???? Gdzie wtedy policja? Pewnie pisze mandat za zle parkowanie badz picie piwa.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska