https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent Krakowa wymyślił posadę dla Okońskiej. Radni miejscy są oburzeni

Piotr Rąpalski
Anna Okońska-Walkowicz zajmuje się pomocą społeczną
Anna Okońska-Walkowicz zajmuje się pomocą społeczną Andrzej Banaś
Prezydent Jacek Majchrowski po raz kolejny udowadnia, że ciężko mu zwalniać bliskich współpracowników, mimo że na tych sypią się gromy. Znalazł nowe stanowisko pracy dla Anny Okońskiej-Walkowicz, byłej wiceprezydent ds. edukacji, która wsławiła się groźbami likwidacji szkół i domów kultury oraz zamykania szkolnych stołówek, co wywołało protesty mieszkańców.

Okońska jest teraz pełnomocnikiem ds. polityki społecznej. Odebrała część obowiązków Marzenie Paszkot, pełnomocnik ds. rodziny.
Radni miejscy są oburzeni. - To niezrozumiała decyzja. Przecież apelowaliśmy o odwołanie pani Okońskiej z funkcji, bo jako wiceprezydent nie sprawdziła się ani w edukacji, ani w pomocy społecznej, czyli w obu działkach, za które odpowiadała - mówi Marta Patena, radna PO i przewodnicząca komisji edukacji . - Gdy mówiliśmy o szukaniu oszczędności, liczyliśmy na zmniejszenie liczby pełnomocników i doradców. A tych znów przybywa - dodaje Józef Pilch z PiS.

Głośno o armii zauszników Jacka Majchrowskiego zrobiło się w roku 2010. W magistracie pracowało wtedy aż 13 pełnomocników. Po wygranych wyborach prezydent zapowiedział reformę. Liczbę pełnomocników zmniejszył do 8, ale... powołał 7 doradców. Do tej pory liczba pełnomocników (obecnie 6) i doradców (3) spadała, ale nominacja Okońskiej-Walkowicz może oznaczać powrót do dawnych praktyk.

Nowa pełnomocnik przejmie nie tylko część obowiązków Marzeny Paszkot. Ma też odciążyć Tadeusza Matusza, swojego następcę na stanowisku wiceprezydenta (Matusz ma się zajmować tylko edukacją). Okońska-Walkowicz nadzoruje m.in. Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej, Wydział Spraw Społecznych, Grodzki Urząd Pracy i kilka innych jednostek. Faktycznie więc zostały w jej ręku kompetencje zastępcy prezydenta. - Warto było oddzielić od siebie sprawy edukacji, pomocy społecznej i rodziny, bo to szerokie zagadnienia. Szczególnie w mieście tak dużym jak Kraków - mówi Anna Okońska-Walkowicz. - W każdej z tych dziedzin na brak pracy nie można narzekać - dodaje.

Zapewnia, że doświadczenie w pomocy społecznej ma. 16 lat pracowała w domu dziecka, zajmowała się też wdrażaniem projektów unijnych na rzecz osób zagrożonych wykluczeniem.

- Kwestie pomocy społecznej zawsze były w gestii pani Okońskiej-Walkowicz. Kiedy dostała swego rodzaju wotum nieufności odnośnie do polityki edukacyjnej, nie widziałem powodu, by zwalniać ją również z drugiego obszaru działalności - tłumaczy Jacek Majchrowski, prezydent Krakowa.

Radni uważają jednak, że większości stanowisk pełnomocników i doradców prezydenta mogłaby w ogóle nie istnieć. Według radnych, pełnomocnicy dublują pracę wiceprezydentów i dyrektorów wydziałów magistratu. Służą "koordynowaniu" i "opiniowaniu", ale nie wydają decyzji (poza Okońską). Równocześnie zarabiają od 3 do 6,2 tys. zł miesięcznie.

Najlepiej radni oceniają Bogdana Dąsala, pełnomocnika ds. osób niepełnosprawnych. Widują go na spotkaniach z mieszkańcami i komisjach rady. Zastrzeżeń nie mają też do ks. Andrzeja Augustyńskiego, który zajmuje się sprawami młodzieży. To jedyny zausznik prezydenta, który swoją funkcję pełni bez pobierania wynagrodzenia.

Nie rozumieją natomiast utrzymywania na stanowisku Wiesława Starowicza, doradcy ds. gospodarki miejskiej, i Jana Okońskiego, pełnomocnika ds. przedsiębiorczości. Według radnych, pierwszy dubluje pracę zarządu dróg i spółek miejskich, a drugi Centrum Obsługi Inwestora.

- Mało kto wie, czym się zajmują. Powinien zostać jeden pełnomocnik, którego wymaga prawo - do spraw ochrony informacji niejawnych - mówi Grzegorz Stawowy, szef klub PO w radzie.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 21

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

l
lajkonik przebrzydły
Polityka nepotyzmu i napychania własnej kabzy przekroczyła wszystkie możliwe absurdy.
MAJCHROWSKI MUSI ODEJŚĆ.
o
observer
A może jest tak, że ta 'ociężałość' pana Prezydenta w wypuszczaniu poza swoją strefę wpływu byłych pracowników (pani Okońska-Walkowicz nie jest przecież pierwsza) wynika z prostej przyczyny: Pan prezydent obawia się "wiedzy" jaką nabyli ci państwo w czasie sprawowania urzędu ?
Być może, że ta wiedza, po upublicznieniu potrafiłaby zmieść z powierzchni Krakowa układ zależności towarzyskich - co NIKOMU nie jest na rękę - nawet tymczasowej opozycji w Radzie Miasta Krakowa, nie mówiąc już o armii urzędniczej.
Prekursorem tej zasady utrzymywania władzy jest przywódca kraju na B graniczącego z Polską. Tam też prawie każdy zależy od władcy a reszta tworzy szczątki opozycji i dłuższe okresy spędza w odosobnieniu.
A my, w międzyczasie, doczekaliśmy się w Krakowie, pokolenia Jacka Majchrowskiego - już samo to określenie jest szczytem profanacji a może nawet chamstwa - i ciekawe dlaczego nikomu to nie przeszkadza ??
o
observer
A może jest tak, że ta 'ociężałość' pana Prezydenta w wypuszczaniu poza swoją strefę wpływu byłych pracowników (pani Okońska-Walkowicz nie jest przecież pierwsza) wynika z prostej przyczyny: Pan prezydent obawia się "wiedzy" jaką nabyli ci państwo w czasie sprawowania urzędu ?
Być może, że ta wiedza, po upublicznieniu potrafiłaby zmieść z powierzchni Krakowa układ zależności towarzyskich - co NIKOMU nie jest na rękę - nawet tymczasowej opozycji w Radzie Miasta Krakowa, nie mówiąc już o armii urzędniczej.
Prekursorem tej zasady utrzymywania władzy jest przywódca kraju na B graniczącego z Polską. Tam też prawie każdy zależy od władcy a reszta tworzy szczątki opozycji i dłuższe okresy spędza w odosobnieniu.
A my, w międzyczasie, doczekaliśmy się w Krakowie, pokolenia Jacka Majchrowskiego - już samo to określenie jest szczytem profanacji a może nawet chamstwa - i ciekawe dlaczego nikomu to nie przeszkadza ??
r
robol
Złośliwy chichot "drogiego Bronka" G(i)eremka mówiącego, że nikt nie wymyślił lepszego systemu niż demokracja, z jednej strony. Z drugiej słowa starożytnego filozofa: demokracja to rządy hien nad baranami. Ludzie jednak bez żadnej refleksji, używając ją tylko jako słowo klucz, zgodnie tę demokrację uwielbiają. Nie widzą jej zdradliwej mocy. A moc polega na tym, że kto się w odpowiednim momencie, dzięki niej dorwał do żłoba, to nic go od niego nie oderwie, do samej śmierci. U żłoba dzielnie kłóci się opozycja i grupa aktualnie trzymająca władzę. Gawiedź z nizin, zwana wyborcami mężnie naśladuje swych "wybrańców", żrąc się niemiłosiernie między sobą. O kraju, o narodzie nikt nie myśli. O kasie jak najbardziej. Różnica w tym, że ci na dole mają jej coraz mniej, albo wcale, a wybrańcom na górze żyje się coraz lepiej. A co będzie jak przegrają wybory? Nic, po prostu nic. Zwykła zamiana miejsc w szeregu do koryta. Opozycja zajmie pierwszy, a przegrani przejdą jako nowa opozycja do drugiego. Królestwo, dyktaturę można obalić. Demokracji nigdy, bo nikt w niej, nigdy nie jest winnym. Może bezczelnie winę zwalać na opozycję czy koalicjantów.Dyktator nie ma na kogo. Dodatkowa siła władzy w demokracji to ta, że ustala sama sobie (dzięki głupocie i poparciu wyborców) prawa gwarantujące jej bezkarność i niedopuszczanie do koryta innych, choćby byli geniuszami.
l
lewy
zniszczyła życie nauczycielom?!...no popatrz, to reforma edukacji w Mieście jest niszczeniem życia? niesłychana retoryka. Nauczyciele to nie święte krowy i najwyższy już czas aby dotarło to do nich, że nie szkoła i uczniowie są dla nich, tylko odwrotnie...
a bibliotekarze?!...biblioteki podlegają pod Wydział Kultury i Prezydent Srokę, więc zarzucanie Okońskiej niszczenie bibliotekarzy świadczy tylko o braku wiedzy w sprawie..
a
adg
Czy gdzieś są zbierane podpisy odnośnie odwołania Majchrowskiego? Chętnie się podpiszę!
k
krakus
A ja pamiętam, że to raczej p. Okońska pałała chęcią likwidacji jak największej ilości szkół, zgodnie z dyrektywami wyższej maści. Nie róbcie z niej bohaterki.
k
kk
ze dla AOK urządzono biuro za ciężkie pieniądze i dano jej eta. A ona przecież ma z czego zyc, jest w końcu dyrektorka prywatnych szkół
o
obserwator
Nigdy nie było ŻADNEJ informacji ze strony radnych PO, że chcą likwidować ...co najmniej 40 szkół... ! Takie cyfry podawał publicznie JEDYNIE sam pan prezydent i to kilka razy dowodząc tym, że nie zrozumiał tego co usłyszał w temacie oświaty !! A wiceprezydent Okońska-Walkowicz nie miała się na co zgadzać ponieważ .... ona sama NIE BYŁA ŻADNYM ciałem decyzyjnym !!! a jedynie pracowała (nie wiedzieć dlaczego właśnie ONA ?) jako zastępca prezydenta d/s edukacji, i WYŁĄCZNIE prezydent podpisywał (czytaj:decydował) wszelkie dokumenty w tym zakresie !!!
b
baboll
No dobrze, znalazł dla niej posadę, tylko po jaką cholerę urządzono w jednym z budynków urzędu generalny remont specjalnie na "przyjęcie" pani Okońskiej ?? dla pani Okońskiej zostało superkomfortowo urządzone kilka pokojów na Wielopolu, klimatyzacja i te spawy. Jeden pokój by jej nie wystarczył :-( Kilkadziesiąt tysięcy poszło w błoto bo i skurzane mebelki trzeba doliczyć i pytam po co?? Teraz płacimy za pensję dla Okońskiej i pewnie jej asystentki/asystenta bo takiego pewnie trzeba mieć ....
j
jak wyżej
to skandal;na nic niema,na wszystko brakuje ,a on wymyśla stanowiska dla swoich ulubieńców,dobrze że kadencja się kończy ,bo cały Kraków by przechandlował i zadłużył.To nie jedyne przewinienie ,błędów i przekretów lista długa.Ale może wnioski wyciagną ci co na niego głosowali.Najwyższy czas odejść!!!!!!!
S
SayMyName
Nawet jeśli masz rację, to jaki ma to związek z nominacją, o której mowa? Przylepiona do stołka?
A
Arek
Majchrowski do odwołania zbierajcie podpisy.
f
fakty
Bez przesady jaka afera. Ten artykuł to są jakieś sny pismaka Rąpalskiego i kolejny jego polityczny a nie merytoryczny artykuł. Jest umowa koalicyjna pomiędzy prezydentem Majchrowskim a Platformą Obywatelską. Radni PO chcieli zlikwidować co najmniej 40 szkół, a wiceprezydent Okońska-Walkowicz zgodziła się tylko na kilka. No to radni PO zażądali jej dymisji. Platforma Obywatelska potrzebowała na stanowisku wiceprezydenta osobę, która przygotuje im odpowiednią długą listę szkół do likwidacji, żeby po wyborach mieli na czym zaoszczędzić (oświacie) i mieć pieniądze choćby na następny stadion. Amnezja was ogarnęła, czy piszecie posty z biura PO. To Platforma Obywatelska żądała od wiceprezydent Okońskiej-Walkowicz zamykania szkół i oszczędności na oświacie.

Prawda jak oliwa, zawsze na wierzch wypływa.
f
fakty
Bez przesady jaka afera. Ten artykuł to są jakieś sny pismaka Rąpalskiego i kolejny jego polityczny a nie merytoryczny artykuł. Jest umowa koalicyjna pomiędzy prezydentem Majchrowskim a Platformą Obywatelską. Radni PO chcieli zlikwidować co najmniej 40 szkół, a wiceprezydent Okońska-Walkowicz zgodziła się tylko na kilka. No to radni PO zażądali jej dymisji. Platforma Obywatelska potrzebowała na stanowisku wiceprezydenta osobę, która przygotuje im odpowiednią długą listę szkół do likwidacji, żeby po wyborach mieli na czym zaoszczędzić (oświacie) i mieć pieniądze choćby na następny stadion. Amnezja was ogarnęła, czy piszecie posty z biura PO. To Platforma Obywatelska żądała od wiceprezydent Okońskiej-Walkowicz zamykania szkół i oszczędności na oświacie.

Prawda jak oliwa, zawsze na wierzch wypływa.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska