Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent Oświęcimia ma czerwoną kartkę

Monika Pawłowska
Czerwoną kartkę wręczyły prezydentowi Oświęcimia także środowiska kupieckie
Czerwoną kartkę wręczyły prezydentowi Oświęcimia także środowiska kupieckie Leszek Pniak
Prezydent Oświęcimia Janusz Marszałek dostał czerwoną kartkę. Złożona z kupców, pracowników Przedsięciorstwa Komunikacji Samochodowej i Spedycji (PKSiS) oraz środowisk sportowych Oświęcimska Inicjatywa Obywatelska zrobiła prezydentowi rachunek sumienia.

Długa lista grzechów wisi w centrum miasta oraz w internecie. Gospodarz miasta uważa, że to akcja polityczna przed zbliżającymi się wyborami samorządowymi. Wkrótce minie rok, jak miasto wypowiedziało umowy najmu lokali handlowcom w pasażu przy ul. Śniadeckiego. Próby negocjacji nie doprowadziły do porozumienia. Do tego doszedł konflikt z pracownikami miejscowego PKSiS.

- Prezydent mając dwie opinie Samorządowego Kolegium Odwoławczego nadal blokuje rozwój PKS-u, mam nadzieję, że się opamięta - mówi Adam Gwizdoń, pracownik PKSiS. Lista zarzutów pod adresem
prezydenta miasta jest długa. Kupcy i pracownicy PKSiS oraz środowiska sportowe zarzucili Januszowi Marszałkowi, że źle rządzi miastem.

Ich zdaniem doprowadził do konfliktu z Radą Miasta, Państwowym Muzeum czy Międzynarodowym Domem Spotkań Młodzieży. Woli zagraniczne podróże na koszt podatnika niż służbę dla mieszkańców. - Próżno, oprócz kamieni na przyszły kopiec Pamięci i Pojednania, szukać realnych korzyści z tych eskapad - przekonują i przypominają, że prezydent uwikłał się w procesy sądowe kompromitujące miasto.

- Na boisku piłkarskim, jak zawodnik gra nieczysto, to wręcza mu się czerwoną kartkę - wyjaśnia Paweł Gielecki, prawnik i przedsiębiorca. - Naszym zdaniem prezydent Marszałek nie gra fair .
Bohater i adresat "czerwonej kartki" uważa, że cała akcja to początek kampanii wyborczej. On sam, nie zamierza wręczać nikomu żadnej kartki.

- Na szczęście mamy demokrację i każdy może mówić co mu się podoba - podkreśla Janusz Marszałek, prezydent Oświęcimia. Inicjatorzy akcji przekonują, że nie są żadnym komitetem wyborczym.
- Nie popieramy żadnego kandydata - informuje Paweł Gielecki.

- Owszem, część z nas dała się urzec prezydentowi Januszowi Marszałkowi w poprzednich wyborach, ale to już się nie powtórzy. Wiemy już na pewno, na kogo nie będziemy głosowali. Jak inni mieszkańcy oceniają rządy Janusza Marszałka, pokażą jesienne wybory.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska