Jaroslav Mihalik zszedł z boiska z kontuzją podczas poprzedniego meczu, z Bruk-Betem Termalicą.
- Nie będzie brany pod uwagę, ma podkręcony staw skokowy – mówi trener Cracovii Michał Probierz. - Są małe szanse, by był do dyspozycji. Zobaczymy, jak będzie z jego wyjazdem na kadrę Słowacji, lekarz reprezentacji podejmie decyzję, czy piłkarz będzie miał możliwość grania, czy wróci do nas, by się leczyć.
Cracovia jest na 15. miejscu w tabeli, stale traci punkty, wypuszczając prowadzenie z rąk.
- Solidnie popracowaliśmy w tym tygodniu – mówi szkoleniowiec. - Musimy zacząć zdobywać drugie i trzecie bramki. To udało się tylko w meczu z Pogonią. Nie potrafimy wykorzystać swoich sytuacji, tym bardziej szkoda, bo gdy zdobędziemy bramkę, nie „dowozimy” prowadzenia. W tych trudnych momentach trzeba zachować spokój.
Probierz przyjmuje krytykę, ale się z nią nie zgadza.
- Nie zgodzę się z tym, że Cracovii nie da się oglądać, a tak gdzieś wyczytałem – mówi. - Jak się popatrzy na naszą ligę, to 99,9 procent zespołów tak gra, że nie ma żadnej wirtuozerii, zdobywanie punktów jest najistotniejsze.
Graliśmy dobre mecze na Wiśle, Legii i nie zdobyliśmy punktów. Zmieniliśmy trochę taktykę. W polskiej ekstraklasie zrobiliśmy największe zmiany. Mamy problemy, ale chcemy doprowadzić klub na wyższy poziom. U nas w Polsce jest tak, że jak coś nie wychodzi, to trzeba przywalić. Wielu jest zadowolonych np. z tego, że trener Skorża jest w trudnej sytuacji. Takie jest życie trenera, nie ma takiego na świecie, który ma same sukcesy. Trzeba mieć swoją wizję. Nie wstydzę się tego, co tu wprowadziliśmy. Nie znam nikogo, kto zbudowałaby dom w cztery miesiące, a klub tym bardziej. Robimy wszystko, by systematycznie coś poprawiać. Okresy przygotowawcze mogą nam pomóc, wtedy dokooptujemy zawodników, wszyscy będą wówczas na podobnym poziomie przygotowania.
WIDEO: Probierz: Nie zgodzę się, że Cracovii nie da się oglądać
Autor: Jacek Żukowski, Gazeta Krakowska
