O tym, że w Krakowie zieleni jest jak na lekarstwo, wie każdy. Tymczasem są miejsca, gdzie drzewa rosły, ale z różnych powodów zostały wycięte. I miejsca po nich stoją puste.
- Zwróciliśmy się o uzupełnienie brakujących drzew w istniejących już wolnych okienkach znajdujących się w ciągu chodników - mówi Tomasz Daros, przewodniczący dzielnicy I. - Biorąc pod uwagę ogólny deficyt zieleni w mieście, konieczne jest uzupełnianie ubytków na bieżąco - argumentuje.
Radni stworzyli listę, na której znalazły się 22 lokalizacje, gdzie drzewa trzeba ponownie nasadzić. Najwięcej, bo aż 11, brakuje wzdłuż ogrodzenia stadionu Nadwiślan, przy ul. Dietla. Puste okienka są też jednak przy ul. Brzozowej, Łobzowskiej, Garncarskiej, św. Sebastiana, Szlak, Zyblikiewicza.
Katarzyna Przyjemska-Grzesik z Zarządu Zieleni Miejskiej zapewnia, że drzewa zostaną nasadzone tak szybko, jak tylko będzie to możliwe.
- Bardzo fajnie, że taka lista powstała, będzie pomocna przy nasadzeniach, chętnie ją wykorzystamy - deklaruje.
Wyjaśnia, że drzewa są usuwane z różnych względów: w związku z przewidywaną modernizacją drogi, gdy kolidują z siecią. Rosnące przy drodze mają mało ziemi, mało miejsca na korzenie, więc szybko umierają. - Wybierając gatunki do ponownych nasadzeń wszystko to musimy brać pod uwagę - wyjaśnia. - Złożyliśmy już wniosek o dofinansowanie. Jesienią powinniśmy ruszyć z większą partią nasadzeń - dodaje.