40 wielkich worków śmieci zebrali społecznicy, którzy postawili sobie ambitny plan choćby minimalnego uporządkowania brzegów. Do udziału w sprzątaniu zgłosiło się trzynaście osób - wędkarze z koła Klimkówka, druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej oraz mieszkańcy Uścia Gorlickiego.
Okazało się niestety, że zadanie zwyczajnie ich przerasta. Zresztą, chyba nie ma takiego, kto byłby w stanie się z nim uporać. Dlaczego? Cóż, przeszli zaledwie 400 metrów - poniżej dawnej piekarni, wzdłuż starej drogi asfaltowej, wchodzącej do zalewu.
Zebrali tam wspomniane 40 wielkich worków. Śmieci i odpadów jest tam po prostu ogrom.
Co gorsza, przy okazji wyszło na jaw, że jedni wędkarze zbierają, a inni w tym samym śmiecą - opakowania po przynętach wędkarskich nie były bowiem rzadkością. Trochę to na bakier z wędkarskim kodeksem.
ZOBACZ KONIECZNIE:
WIDEO: Poważny program - playlista 3 odcinków