Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Proces o błąd medyczny. Oskarżona lekarka i dwie położne z krakowskiego szpitala. Dziecko zmarło

Artur Drożdżak
Artur Drożdżak
Oskarżone położne Agnieszka D. i Anna F.  na sali rozpraw krakowskiego sądu
Oskarżone położne Agnieszka D. i Anna F. na sali rozpraw krakowskiego sądu Artur Drożdżak
Ze względów formalnych nie rozpoczął się jednak w czwartek ( 9 grudnia) proces lekarki i dwóch położnych z krakowskiego szpitala oskarżonych o błąd medyczny, w wyniku którego zmarło dziecko. Zdaniem prokuratury lekarka zwlekała 11 godzin z cesarskim cięciem. W lutym decyzja, kiedy proces się rozpocznie.

Sprawę rozpoznaje Sąd Rejonowy dla Krakowa Nowej Huty, na sali rozpraw pojawiły się dwie oskarżone położne Agnieszka D i Anna F., zabrakło lekarki Anity Ł. Był za to pokrzywdzony Michał G., ojciec zmarłej Milenki i jego pełnomocnik mec. Wiktor Mordarski. Z nieoficjalnych informacji wynika, że pokrzywdzonemu małżeństwu już po tej tragedii w szpitalu urodziły się bliźniaki, to dwaj chłopcy.

Sędzia Katarzyna Grabczak Ignatjuk kilkadziesiąt minut wysłuchiwała racji obrońców oskarżonych, którzy przekonywali, że z powodu niedociągnięć i braków należy sprawę zwrócić do Prokuratury Regionalnej. To ta jednostka przygotowała akt oskarżenia w tej sprawie.

Sędzia zreferowała główne założenia obszernej odpowiedzi na akt oskarżenia przygotowanej przez obrońców oskarżonych, którzy domagają się porządzenia dodatkowej opinii biegłych oraz odtworzenia na rozprawie zapisu monitoringu ze szpitalnych kamer, by zobrazować starania personelu medycznego o zdrowie ciężarnej. Obrońcy chcą dodatkowo przesłuchania dwóch świadków.

Mec. Marta Kubica, obrońca lekarki, zwracała uwagę, że śledczy trzy lata zbierali dowody w sprawie, a oskarżone i ich pełnomocnicy mieli niewiele czasy na zapoznanie się z obszernym i wielowątkowym materiałem dowodowym, bo od postawienia zarzutów kobietom, do zamknięcia sprawy i wysłania jej do sądu minęło kilka tygodni.

- To jest nierówne taktowanie stron postępowania - nie kryła.

Mec. Marta Rytlewska i Bogumiła Górnikowska, reprezentujące położne, akcentowały, że dopiero pod koniec śledztwa miały możliwość dostępu do zebranych dowodów i wykonania choćby fotokopii akt. Prokurator Anna Balon odpierała zarzuty i wnosiła o oddalenia wniosku o zwrot sprawy. Podobnie wypowiadał się mec. Wiktor Mordarski.

Sędzia z uwagi na wagę argumentów obu stron odroczyła do początku lutego 2022 r. ogłoszenie decyzji w sprawie zwrotu akt do prokuratury. Nie zgodziła się też, o co wnosili obrońcy oskarżonych, by proces był niejawny.

Śledczy informują, że postępowanie pozwoliło na stwierdzenie, iż w okresie od dnia 24 czerwca 2018 roku do dnia 25 czerwca 2018 r. lekarka dyżurna oddziału położniczo - ginekologicznego naruszając zasady wiedzy i praktyki medycznej, zaniechała podjęcia czynności zmierzających do przeprowadzenia cesarskiego cięcia w trybie pilnym, w wyniku czego, u matki nieumyślnie spowodowała wystąpienie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, zaś u dziecka nieumyślnie spowodowała ciężki uszczerbek na zdrowiu, w konsekwencji nieumyślnie spowodowała jego śmierć, która nastąpiła 6 września 2018 r.

W toku postępowania ustalono, że położne sprawujące opiekę nad pokrzywdzoną, wiedząc o konieczności pilnego przeprowadzenia u niej cesarskiego cięcia, nie poinformowały przełożonych lekarki dyżurnej, jak również własnego przełożonego o fakcie, że przez około 11 godzin lekarka dyżurna nie podejmowała działań zmierzających do przeprowadzenia u pokrzywdzonej cesarskiego cięcia.

Z opinii biegłych z zakresu ginekologii i położnictwa, neonatologii oraz medycyny sądowej wynika, że gdyby cesarskie cięcie przeprowadzono we właściwym czasie matka i dziecko byłyby zdrowe.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska