https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sąd w Bochni skazał Małą Emi w aferze hejterskiej, pokrzywdzonym jest znany krakowski sędzia Waldemar Żurek

Paweł Michalczyk
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Sąd Rejonowy w Bochni uznał Emilię Sz. (znanej jako Mała Emi) za winną hejtowania sędziego Sądu Okręgowego w Krakowie Waldemara Żurka. Dyskredytujące go treści zamieszczała na Twitterze. Sprawa jest elementem tzw. afery hejterskiej.

Sąd Rejonowy w Bochni uznał Emilię Sz. winną zarzucanych jej czynów. Sąd wymierzył oskarżonej karę grzywny w wysokości 6 tys. zł, a także obciążył kosztami postępowania w wysokości ponad 1300 zł.

Oskarżona nie przyznała się do winy, odmówiła również składania wyjaśnień. Podczas ogłoszenia wyroku w Sądzie Rejonowym w Bochni nie pojawiła się osobiście, reprezentował ją obrońca.

Sąd: Mała Emi działała we współpracy z grupą Kasta

W obszernym uzasadnieniu wyroku sędzia Piotr Sajdera zwrócił uwagę, że analiza zebranego materiału dowodowego (kilkanaście tomów akt) potwierdziła istnienie od 2017 roku nieformalnej grupy Kasta lub Antykasta, liczącej ok. 24 osoby, w której skład wchodzili głównie „sędziowie, zajmujący stanowiska funkcyjne w organach wymiaru sprawiedliwości, a także piastujący rozmaite stanowiska w ministerstwie sprawiedliwości”.

- Członkowie tej grupy przychylnie odnosili się do modelu funkcjonowania sądownictwa, wyrażonego przez przedstawicieli ówczesnych władz, zaś część z nich w latach 2017-2019 miała związek z akcją, mającą na celu zdyskredytowanie i skompromitowanie sędziów negatywnie wypowiadających się odnośnie zmian proponowanych, wprowadzanych w życie przez przedstawicieli władzy wykonawczej i sądowniczej. Członkowie grupy wymieniali się artykułami, komentowali je, podczas rozmów był również poruszany temat aktywności pokrzywdzonego Waldemara Żurka, sędziego Sądu Okręgowego w Krakowie, rzecznika Krajowej Rady Sądownictwa, krytycznie odnoszącego się do wprowadzanych zmian i zachowania niektórych osób. W tym też okresie w wywiadach, na forach internetowych zaczęłyu pojawiać się liczne negatywne uwagi i komentarze dotyczące szczegółów z życia prywatnego i zawodowego pokrzywdzonego - uzasadniał sąd.

Sędzia Piotr Sajdera stwierdził, że Emilia Sz. działała we współpracy z grupą Kasta, mając w niej wsparcie, a motywem działań oskarżonej była chęć wsparcia swojego męża, sędziego Tomasza Sz.

- Oskarżona chciała pomóc w karierze swojemu małżonkowi, jak również zapewne znaleźć uznanie w oczach grupy, w tym celu zaczęła przygotowywać i zamieszczać szkalujące pokrzywdzonego wpisy na Twitterze. Działała zarówno na podstawie informacji uzyskanych od członków grupy, sugerujących dokonanie ataku na konkretnych sędziów, jak również z własnej inicjatywy.

"Wysoka szkodliwość społeczna" czynów Małej Emi

Sąd zwrócił uwagę na granice wyrażania swoich opinii oraz prawa do krytyki osób publicznych, w tym sędziów. Krytyka ta powinna mieścić się w granicach prawa, mieć charakter merytoryczny oraz znajdować oparcie w faktach, "nie zaś była jedynie przejawem, dawania upustu własnym frustracjom, ambicjom, zachciankom".

- Część osób bowiem myli prawo do krytyki z prawem do bezkarnego obrzucania błotem - kontynuował sędzia Piotr Sajdera. Jego zdaniem wpisy Małej Emi na temat sędziego Waldemara Żurka nie zawierały żadnej merytorycznej argumentacji, stąd w ocenie sądu szkodliwość społeczna czynów, jakich dopuściła się Emilia Sz. była wysoka.

Uzasadniając wysokość kary sąd zwrócił uwagę na dotychczasową niekaralność Emilii Sz. oraz fakt, że publicznie wyraziła skruchę i przeprosiła sędziego Waldemara Żurka. - Dlaczego oskarżona miałaby to czynić, gdyby nie była autorem wpisów - zauważył sąd, odpowiadając na wątpliwości obrony z mowy końcowej.

O co była oskarżona Emilia Sz. - Mała Emi?

Prokuratura oskarżyła Emilię Sz. o to, że na publicznym profilu na Twitterze wielokrotnie pomówiła sędziego Sądu Okręgowego w Krakowie Waldemara Żurka w sposób, który mógł go narazić na utratę zaufania potrzebnego do wykonywania zawodu sędziego.

Przypomnijmy, w swoich wpisach na Twitterze Mała Emi sugerowała, że Waldemar Żurek może wykonywać obowiązki służbowe pod wpływem alkoholu, "że jest nieuczciwym sędzią, a jego zachowanie przynosi hańbę Polsce", określała go mianem "biedaka roku", sugerowała, że "nie wykonuje obowiązków służbowych jako sędzia, a nadto zachowuje się w taki sposób, że wprowadza zamieszanie i niepokój".

POLECANE

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska