
Koronawirus sparaliżował proces
Już wiosną pojawiły się obawy, że COVID-19 sparaliżuje proces Psycho Fans. Wtedy sąd zdecydował, że rozprawy nie zostaną odroczone. Jednak w październiku na kwarantannę trafił Mateusz Sz.
Później wyszło na jaw, że pozytywny wynik testu na koronawirusa otrzymał Maciej M. ps. Maślak. Ponadto jeden z oskarżonych, którzy znajdowali się na sali rozpraw, zgłosił, że bardzo źle się czuje. Został wyprowadzony i udzielono mu pomocy medycznej. Gorączki nie stwierdzono. Rozprawa została przerwana.
Kolejne tygodnie to stagnacja i oczekiwanie, aż sytuacja epidemiologiczna pozwoli wznowić proces kiboli Ruchu Chorzów.
Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE

Oskarżeni Psycho Fans wychodzą na wolność
Po wielomiesięcznej batalii spora część oskarżonych w procesie Psycho Fans opuściła areszty śledcze.
Marcin L. prosił o zwolnienie ze względu na zły stan zdrowia. W 2012 roku przeszedł operację usunięcia przepukliny z kręgosłupa, a teraz wymaga kolejnej. Z kolei Mateusz L. w swoim wniosku odwoływał się do tego, że postawione mu zarzuty są oparte na sprzecznych i wątpliwych zeznaniach tzw. małych świadków koronnych. Obaj są już na wolności.
Inni w swoich wnioskach argumentowali, że sytuacja epidemiologiczna może zagrażać ich życiu oraz zdrowiu. Zostali objęci dozorem.
Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE

Akt oskarżenia wobec Maślaka. Planował zamach na prokuratora
Na początku grudnia do Sądu Okręgowego w Katowicach wpłynął akt oskarżenia wobec Macieja M. ps. Maślak. Został on oskarżony o nakłanianie do zabójstwa prokuratora, który na początkowym etapie prowadził sprawę Psycho Fans. Zamachu mieli dokonać członkowie gangu, którzy przebywali na wolności.
Maciej M. to jeden z przywódców Psycho Fans. Chciał również oczernić prokuratora i zatrudnić informatyka, aby ten wgrał na jego komputer treści pornograficzne.
Kolejny zarzut wobec M. dotyczy nakłaniania do zniszczenia akt sprawy. Kibole chcieli to zrobić w hollywoodzkim stylu, dostając się na linach do budynku sądu, aby podpalić materiały. Z tych planów nic nie wyszło.
Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE

Sąd złagodził wyrok za próbę podpalenia flag Górnika Zabrze
4 października 2014 roku podczas Wielkich Derbów Śląska pomiędzy Ruchem Chorzów i Górnikiem Zabrze miało dojść do naprawdę spektakularnego wydarzenia. Niestety nie w sensie piłkarskim. Psycho Fans podłożyli ładunek zapalający pod sektorem gości, który miał w trakcie spotkania wypalić i spowodować, że flagi Torcidy staną w ogniu. Tak się jednak nie stało, ponieważ mechanizm przed spotkaniem znaleźli policjanci, a mecz odbył się bez kibiców gości.
Po sześciu latach procesu sąd apelacyjny wydał prawomocne rozstrzygnięcie w sprawie Marcina C., Bartosza Ch. oraz Kajetana B. Dwaj pierwsi usłyszeli wyrok dziesięciu miesięcy więzienia w zawieszeniu na trzy lata. Trzeci po prostu dziesięciu miesięcy więzienia, ponieważ był już wcześniej karany. Prokuratura domagała się pięciu lat pozbawienia wolności dla wszystkich.
Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE