Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Produkcja ciężarówek MAN w Niepołomicach czasowo zawieszona, część załogi na postojowym. Przez wojnę w Ukrainie zabrakło części

Zbigniew Bartuś
Zbigniew Bartuś
MAN, niemiecki potentat w produkcji ciężarówek i autobusów, który w styczniu tego roku rozpoczął wielką, wartą 130 mln euro, rozbudowę swych zakładów w Niepołomicach, musiał czasowo wstrzymać lub ograniczyć produkcję pod Krakowem oraz innych swych fabrykach, m.in. w Monachium i odesłać załogi na postojowe. Zawiesił także rekrutację nowych pracowników
MAN, niemiecki potentat w produkcji ciężarówek i autobusów, który w styczniu tego roku rozpoczął wielką, wartą 130 mln euro, rozbudowę swych zakładów w Niepołomicach, musiał czasowo wstrzymać lub ograniczyć produkcję pod Krakowem oraz innych swych fabrykach, m.in. w Monachium i odesłać załogi na postojowe. Zawiesił także rekrutację nowych pracowników
MAN, niemiecki potentat w produkcji ciężarówek i autobusów, który w styczniu tego roku rozpoczął wielką, wartą 130 mln euro, rozbudowę swych zakładów w Niepołomicach, musiał czasowo wstrzymać lub ograniczyć produkcję pod Krakowem oraz innych swych fabrykach, m.in. w Monachium i odesłać załogi na postojowe. Zawiesił także rekrutację nowych pracowników. Z powodu napaści Rosji na Ukrainę zabrakło kabli. Od początku wojny władze firmy starają się zapewnić dostawy części z innych źródeł, ale – jak tłumaczą - potrwa to kilka miesięcy. Z identycznymi problemami borykają się fabryki samochodowe na całym świecie. Z powodu deficytu części terminy dostaw pojazdów wydłużyły się nawet o ponad rok.

FLESZ - Są polskie sankcje na Rosję!

od 16 lat

Niemiecki zarząd MAN Trucks & Bus SE już pod koniec marca informował o potężnych problemach z zapewnieniem dostaw kabli niezbędnych do produkcji ciężarówek, zapewniając jednocześnie, że od początku wojny w Ukrainie pracuje nad rozwiązaniem tego problemu („odtworzeniem ukraińskich struktur zaopatrzenia”) – co jednak potrwa. Dlatego zmuszony jest czasowo zawiesić lub ograniczyć działalność swoich fabryk, m.in. w Monachium i Niepołomicach oraz w Norymberdze, Salzgitter i Wittlich.

Producenci pojazdów, nie tylko ciężarówek i autobusów, jak MAN, ale i osobowych czy dostawczych, mają od ponad dwóch lat potężne problemy z ciągłością dostaw komponentów niezbędnych do utrzymania ciągłości produkcji. Wcześniej powodem tego było pozrywanie łańcuchów dostaw w wyniku pandemii covidu i związanych z nią restrykcji, teraz nałożyła się na to wojna w Ukrainie, gdzie działają m.in. kluczowi poddostawcy europejskich fabryk. Nie pomaga sytuacja w Chinach, gdzie w marcu wzrosła liczba zachorowań i zgonów na covid, na co komunistyczne władze zareagowały zamykaniem całych miast, w tym ważnych dla światowej gospodarki ośrodków przemysłowych.

Niepokój w Niepołomicach, rekrutacje wstrzymane

MAN Truck & Bus Polska działa na terenie całego kraju. Siedziba główna znajduje się w Wolicy koło Warszawy, gdzie zlokalizowany jest jeden z siedmiu głównych oddziałów, tzw. Truck & Bus Center. W Niepołomicach od 12 lat działa spółka MAN Trucks, produkująca pojazdy ciężarowe klasy ciężkiej. Jest to jedna z najnowocześniejszych montowni ciężarówek na świecie. Powstające tu pojazdy trafiają do klientów w całej Europie.

Polski MAN długo unikał problemów, a w 2021 roku ogłosił kolejną wielką inwestycję w Niepołomicach. Dzięki rozbudowie fabryki miała ona produkować 300 ciężarówek dziennie na rynek europejski, ale też chiński czy australijski – już od września 2022. „Rozbudowa fabryki w Niepołomicach jest istotnym krokiem w procesie transformacji naszej firmy. Wprowadzane przez nas zmiany procesów produkcji zwiększą wyraźnie naszą konkurencyjność w obliczu coraz to większych wyzwań. Pod Krakowem powstaje fabryka o wyjątkowo dużej elastyczności, która umożliwi nam produkcję na jednej taśmie wszystkich typoszeregów pojazdów – od lekkich do ciężkich” – mówił Alexander Vlaskamp, prezes zarządu MAN Truck & Bus SE, podczas uroczystego wmurowania kamienia węgielnego pod nowe hale fabryczne 20 stycznia 2022 r. „W przyszłości będziemy największą montownią samochodów ciężarowych w Europie” – wtórował mu Richard Slovak, dyrektor polskiego MAN Trucks. W efekcie rozbudowy moce produkcyjne w Niepołomicach wzrosną blisko trzykrotnie. Rozbudowa ta jest kontynuowana, ponieważ braki w zaopatrzeniu mają charakter przejściowy i da się im zaradzić.

Załoga MAN Trucks na postojowe, zarząd solidarnie zmniejsza swoje wynagrodzenie

Teraz, w związku z wojną na Ukrainie i brakiem części od tamtejszego poddostawcy, MAN zmuszony był przedłużyć w swych niemieckich zakładach w Monachium, Norymberdze, Salzgitter i Wittlich okres pracy w skróconym wymiarze i objąć nim także pracowników administracji. „Łącznie w szczytowym okresie nawet 11 000 pracowników będzie pracować w skróconym wymiarze godzin” – poinformowała firma. W Niepołomicach na postojowe wysłanych zostało 900 osób.

W czasie wmurowania kamienia węgielnego pod nowe hale władze firmy zapowiadały, że po rozbudowie pracę w fabryce znajdzie dodatkowo nawet 1500 osób. MAN prowadził intensywną rekrutację ludzi na różne stanowiska. Teraz została ona czasowo zawieszona – do momentu rozwiązania problemu z dostawami kabli.

„W najbliższych trzech miesiącach także członkowie zarządu zrezygnują w znacznym stopniu ze swojego wynagrodzenia jako wyraz solidarności z załogą wobec dramatycznego rozwoju sytuacji” – informuje prezes Alexander Vlaskamp. Firma przyznaje, że nie jest w stanie dotrzymać uzgodnionych w umowach terminów dostaw ciężarówek do klientów, w związku z czym umożliwi rezygnację ze złożonych wcześniej zamówień – co może wpłynąć na wyniki finansowe.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska