Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prom z Wietrzychowic do Siedliszowic wciąż zamknięty

Paweł Chwał
Prom to najdogodniejsze połączenie Siedliszowic z Wietrzychowicami. Ludzie nie mogą się doczekać, kiedy znów w ruszy
Prom to najdogodniejsze połączenie Siedliszowic z Wietrzychowicami. Ludzie nie mogą się doczekać, kiedy znów w ruszy
Już od trzech miesięcy nieczynna jest przeprawa promowa przez Dunajec łącząca Wietrzychowice z Siedliszowicami. Ludzie, aby dostać się na drugi brzeg, muszą nadkładać ok. 15 kilometrów drogi - przez kolejny prom, w Otfinowie. Cierpią na tym przede wszystkim rolnicy, którzy mają w tym momencie bardzo utrudniony dojazd do pól.

Prom zamknięto pod koniec stycznia, kiedy piętrząca się kra na Dunajcu wyrzuciła go na brzeg. Na rzekę już nie wrócił, gdyż był w tak fatalnym stanie, że niezbędny okazał się jego generalny remont - pierwszy od 15 lat. - Brak promu powoduje ciągłe problemy - mówi Joanna Bieszczad, sołtys Siedliszowic.

Miejscowość wprawdzie administracyjnie należy obecnie do gminy Żabno, jednak historycznie i geograficznie bliżej jej do położonych po drugiej stronie Dunajca Wietrzychowic. - Sporo mieszkańców dojeżdża tam do pracy, na zakupy czy w odwiedziny do rodziny. Musimy nadkładać sporo drogi, nawet jeśli chcemy odwiedzić groby bliskich, gdyż w Siedliszowicach cmentarz jest od niedawna - dodaje sołtys.

Prom w Otfinowie nie jest w stanie przewieźć wszystkich. Może zabrać najwyżej dwa samochody jednocześnie, a przepłynięcie z nimi na drugą stronę i z powrotem zajmuje co najmniej 10 minut. - Kiedy w kolejce stoi kilkanaście aut, nawet nie zatrzymuję się i jadę dalej, na most w Żabnie. Wprawdzie to dodatkowe kilometry, ale przynajmniej czas oszczędzam - mówi Marcin Nowak, sporo podróżujący po gminach Żabno i Wietrzychowice.

Powiat tarnowski, który zarządza obiema przeprawami, przymierza się do przekazania ich w prywatne ręce. - Skłaniamy się ku takiemu rozwiązaniu, które pozwoli na oszczędności, a jednocześnie zagwarantuje dalsze funkcjonowanie promów - informuje Mieczysław Kras, starosta tarnowski.

Ludzie nie mają jednak wątpliwości co do tego, że wówczas za przepłynięcie na drugą stronę Dunajca musieliby płacić. Teraz usługi te wykonywane są bezpłatnie. - Sporo rolników z Wietrzychowic ma swoje pola w Siedliszowicach i odwrotnie. Nieraz muszą kilka razy dziennie korzystać z promu. Opłaty byłyby dla nich dodatkowym, niemałym obciążeniem - zauważa Leszek Zabiegała, wójt Wietrzychowic.

Problem rozwiązałoby wybudowanie mostu. Szansą na jego powstanie była planowana lokalizacja w tym miejscu minielektrowni wodnej na Dunajcu. Budowę skutecznie zablokowali jednak ekolodzy i rozmowy z zainteresowanym inwestorem zostały zerwane.

Którędy jechać
Ponowne otwarcie promu w Siedliszowicach planowane jest na połowę maja, jeśli tylko nowa przeprawa zyska akceptację inspektora Polskiego Rejestru Statków. Chcąc przedostać się na drugą stronę, trzeba kierować się na prom w Otfinowie albo na most na Dunajcu między Żabnem a Biskupicami Radłowskimi w ciągu drogi wojewódzkiej nr 975.

Trwa plebiscyt na Superpsa! Zobacz zgłoszonych kandydatów i oddaj głos!

Wybieramy najpiękniejszy kościół Tarnowa. Sprawdź aktualne wyniki!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska