https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Proszowice. Szpital bez nowego programu naprawczego

Aleksander Gąciarz
Na pierwszym planie radny Wiesław Antos. W głębi dyrektor szpitala Łukasz Szafrański
Na pierwszym planie radny Wiesław Antos. W głębi dyrektor szpitala Łukasz Szafrański Aleksander Gąciarz
Przygotowany przez dyrektora Łukasza Szafrańskiego program naprawczy SP ZOZ w Proszowicach na lata 2019-21 nie został zaakceptowany przez Radę Powiatu. Dokument poparło 8 radnych, 8 było przeciw. To oznacza, że sprawa pozostaje nierozstrzygnięta i uchwała ponownie zostanie skierowana do komisji.

WIDEO: Krótki wywiad

Głosowanie zostało poprzedzone dyskusją, w czasie której dyrektor Szafrański odpowiadał na liczne pytania radnych. Najwięcej z nich dotyczyło przyszłości Oddziału Ginekologiczno-Położniczego, gdzie według założeń programu naprawczego miałoby nastąpić zmniejszenie liczby łóżek z 45 do 14.

Za tym poszłaby redukcja personelu pielęgniarskiego i lekarskiego. Dyrektor przyznał, że zakłada likwidację 10 etatów, z tym, że w przypadku trzech doszłoby do przeniesienia pracowników na inne oddziały, a w przypadku siedmiu zwolnienie. Zaznaczył przy tym jednak, że Oddział Pulmonologiczny zgłosił zapotrzebowanie na przyjęcie sześciu pielęgniarek.

Odpowiadając na pytanie radnego Wojciecha Janczyka dyrektor zapewnił, że zmniejszenie liczby łóżek nie będzie oznaczało zmniejszenia kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia. - Pytam o to, gdyż tego typu informacje można usłyszeć od pracowników szpitala – mówił radny. Dyrektor stwierdził z kolei, że sam spotyka się z licznymi nieprawdziwymi informacjami, rozpowszechnianymi przez personel. - Przeznaczyłem w każdy piątek dwie godziny na spotkania z pracownikami. Pojawia się jednak tyle plotek na temat szpitala, że nie jestem w stanie wszystkich na bieżąco prostować – mówi.

Plan naprawczy zakłada również zmniejszenie liczby łóżek na Oddziale Zakaźnym. Dyrektor Szafrański zapewnił, że ta decyzja została zaakceptowana i nie spowoduje ograniczenia świadczonych usług.

Kolejny poruszony problem to kwestia utrzymania porządku w szpitalu. Według programu naprawczego miałaby się tym zajmować firma zewnętrzna. - Rozmawiałem z kilkoma osobami, które zajmują się tymi sprawami i usłyszałem, że od tego typu rozwiązań w tej chwili się odchodzi - mówił radny Rafał Chmiela. Dyrektor stwierdził mimo, że zamierza poszukać firmy, która przejęłaby pracowników (48 osób), zajmujących się sprzątaniem szpitala. Zwrócił uwagę, że w tym wypadku zwiększenie płacy minimalnej do kwoty 2,6 tys. przyniesie szpitalowi dodatkowe koszty w wysokości 250 tys. zł.

Radny Chmiela zwrócił też uwagę, że przyjęcie programu naprawczego jest potrzebne, by szpital mógł otrzymać kredyt w wysokości 7 mln zł z Banku Gospodarstwa Krajowego. Pieniądze miałyby pozwolić na pokrycie wkładu własnego do modernizacji oddziałów. Koszt operacji szacuje się na 12 mln zł (szpital otrzymał na to 4,8 mln unijnej dotacji) - Tymczasem program zakłada czteromilionową stratę w roku bieżącym i kolejne straty w latach następnych. Czy bank to zaakceptował – pytał radny.

Według informacji przekazanych przez dyrektora, bank „nie powiedział nie” i „wyraził chęć współpracy ze szpitalem i zarządem powiatu”. - Miejmy świadomość, że straty szpitala nie da się zlikwidować z dnia na dzień, ale liczymy, że każdym rokiem będzie ona mniejsza – mówi z kolei starosta Grzegorz Pióro i podkreśla, że na zmniejszenie starty powinno wpłynąć zwiększenie amortyzacji dzięki planowanym inwestycjom i wzrost ryczałtu przekazywanego przez NFZ.

Przed głosowaniem wydawało się, że przyjęcie programu jest formalnością. Na sali było 9 radnych z koalicji rządzącej powiatem i – wobec nieobecności Wojciecha Rzadkowskiego - tylko 7 z opozycji. Tymczasem głosowanie zakończyło się wynikiem remisowym 8:8. Decydujące znaczenie miał głos Wiesława Antosa, który jest radnym, ale też pracownikiem szpitala. - Zagłosowałem przeciwko, ponieważ ten program nie traktuje pracowników podmiotowo, a przedmiotowo. Na spotkaniu Rady Społecznej prosiłem dyrektora o spotkanie ze związkami zawodowymi. Do dzisiaj do niego nie doszło. Jako związkowiec nie mogę pozwolić na takie traktowanie załogi - mówi radny Antos.

Swojego rozczarowania takim wynikiem głosowania nie krył starosta Grzegorz Pióro. Stwierdził, że taka decyzja spowoduje konieczność zwrócenia przyznanej dotacji na remont oddziałów, gdyż szpital nie otrzyma kredytu na wkład własny. - Nie wiem, czy wszyscy zdajemy sobie z powagi sytuacji. Czy wszystkim zależy na istnieniu tego szpitala. Straciliśmy wiarygodność w oczach banku. Nie rozumiem tej decyzji.

Sprawa nowego programu naprawczego pozostała nierozstrzygnięta i uchwała ponownie trafi pod obrady komisji. Szpital posiada w tej chwili program naprawczy, ale opracowany jeszcze przez dyrektora, który już nim nie kieruje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zdrowie

Komentarze 41

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gośćinnie na salonach
20 listopada, 22:31, Życzliwym tonem..:

Często w pogoni za redukcją kosztów, zapomina się o ludziach, a przecież to LUDZIE są największym zasobem każdego miejsca pracy. Tym bardziej na szacunek zasługuje nasza placówka. Często słychać głosy zawodowego niezadowolenia i braku satysfakcji, także finansowej. I jakkolwiek są bardzo silnie i zdecydowane głosy wychodzące np od grupy zawodowej pielęgniarek, które od kilku lat głośno i zdecydowanie mówią każdemu, kto chce ich słuchać o swoich problemach, obok nich są grupy nieme, mniej zorganizowane, mówiące bardzo słabym głosem, bez siły przebicia, które godzą się na dyktowane warunki, albo nie mają siły o siebie walczyć. A bez których szarej obecności nie można wyobrazić sobie pracy placówki, mam na myśli chociażby personel medyczny średniego szczebla, mnóstwo często zupełnie bezimiennych pracowników utrzymujących porządek, zaplecze techniczne. Ci ludzie tak często ratują patowe sytuacje. Pozwalają bezpiecznie funkcjonować tym, którzy podejmują ważne decyzje. Od warunków sanitarnych i technicznej sprawności urządzeń także zależy stan pacjenta i bezpieczeństwo pracy...

.

21 listopada, 17:49, Gość:

Plan naprawczy rodem z Rydygiera. Tatuś napisal? A co synuś doda od siebie? Przecież w cv napisal że pobierał nauki w najlepszej szkole w Nowym Sączu o byciu konsultantem nie wspominając

21 listopada, 21:46, Felek:

Synuś tyle doda od siebie, że cię zwolni :)

Prywatnie to bardzo zadufany w Sobie człowiek ... Żeby być dobrym przywódca trzeba być tez człowiekiem ! Niestety tutaj tego brak

G
Gość 1256

Brak slòw co do tego Pana...

G
Gość
22 listopada, 9:03, Grzegorz. B:

Żeby ten szpital dobrze funkcjonował to tam trzeba zmienić cały personel cały od salowych, lekarzy, pielęgniarek po samą dyrekcję i zatrudnić nowych. A w pierwszej kolejności to bym wymienił personel na izbie przyjęć tam to te baby chodzą jak by były za karę. A ja i tak zbytnio sensu ratowania te szpitala nie widzę.

Zgadzam się w pełni. Prawda jest taka że na izbie nie ma za dużo roboty a niektóre Panie męczą się samym oddychaniem. Byle tylko przesiedziec, wziąć pensję i się nie zmęczyć. Byłam pacjentem izby w tym miesiącu i w pełni zgadzam się z przedmowca.

G
Gość
22 listopada, 9:03, Grzegorz. B:

Żeby ten szpital dobrze funkcjonował to tam trzeba zmienić cały personel cały od salowych, lekarzy, pielęgniarek po samą dyrekcję i zatrudnić nowych. A w pierwszej kolejności to bym wymienił personel na izbie przyjęć tam to te baby chodzą jak by były za karę. A ja i tak zbytnio sensu ratowania te szpitala nie widzę.

22 listopada, 22:45, Gość:

Wszystko ma sens. Fakt twoje pisanie nie ma sensu.

Ja nie jestem z tobą na Ty

G
Gość
22 listopada, 9:03, Grzegorz. B:

Żeby ten szpital dobrze funkcjonował to tam trzeba zmienić cały personel cały od salowych, lekarzy, pielęgniarek po samą dyrekcję i zatrudnić nowych. A w pierwszej kolejności to bym wymienił personel na izbie przyjęć tam to te baby chodzą jak by były za karę. A ja i tak zbytnio sensu ratowania te szpitala nie widzę.

Wszystko ma sens. Fakt twoje pisanie nie ma sensu.

G
Gość
22 listopada, 9:03, Grzegorz. B:

Żeby ten szpital dobrze funkcjonował to tam trzeba zmienić cały personel cały od salowych, lekarzy, pielęgniarek po samą dyrekcję i zatrudnić nowych. A w pierwszej kolejności to bym wymienił personel na izbie przyjęć tam to te baby chodzą jak by były za karę. A ja i tak zbytnio sensu ratowania te szpitala nie widzę.

I zatrudnić Ukrainców

p
papa

czy ktos wie gdzie podzial sie radny chmiela

G
Gość

Zdrajca pozostanie zdrajcą

G
Gość
21 listopada, 8:19, Gość:

Ale zdrajca załatwiony, jeszcze takich pułapek kilka droga opozycjo i nasz palacz będzie musiał oddać co dostał :)

zdrada to zdrada

G
Grzegorz. B

Żeby ten szpital dobrze funkcjonował to tam trzeba zmienić cały personel cały od salowych, lekarzy, pielęgniarek po samą dyrekcję i zatrudnić nowych. A w pierwszej kolejności to bym wymienił personel na izbie przyjęć tam to te baby chodzą jak by były za karę. A ja i tak zbytnio sensu ratowania te szpitala nie widzę.

G
Gość

A może po prostu dobrze zarządzać i nie byłoby kłopotu, a jak nie to kończcie Waść, wstydu oszczędźcie.

F
Felek
20 listopada, 22:31, Życzliwym tonem..:

Często w pogoni za redukcją kosztów, zapomina się o ludziach, a przecież to LUDZIE są największym zasobem każdego miejsca pracy. Tym bardziej na szacunek zasługuje nasza placówka. Często słychać głosy zawodowego niezadowolenia i braku satysfakcji, także finansowej. I jakkolwiek są bardzo silnie i zdecydowane głosy wychodzące np od grupy zawodowej pielęgniarek, które od kilku lat głośno i zdecydowanie mówią każdemu, kto chce ich słuchać o swoich problemach, obok nich są grupy nieme, mniej zorganizowane, mówiące bardzo słabym głosem, bez siły przebicia, które godzą się na dyktowane warunki, albo nie mają siły o siebie walczyć. A bez których szarej obecności nie można wyobrazić sobie pracy placówki, mam na myśli chociażby personel medyczny średniego szczebla, mnóstwo często zupełnie bezimiennych pracowników utrzymujących porządek, zaplecze techniczne. Ci ludzie tak często ratują patowe sytuacje. Pozwalają bezpiecznie funkcjonować tym, którzy podejmują ważne decyzje. Od warunków sanitarnych i technicznej sprawności urządzeń także zależy stan pacjenta i bezpieczeństwo pracy...

.

21 listopada, 17:49, Gość:

Plan naprawczy rodem z Rydygiera. Tatuś napisal? A co synuś doda od siebie? Przecież w cv napisal że pobierał nauki w najlepszej szkole w Nowym Sączu o byciu konsultantem nie wspominając

Synuś tyle doda od siebie, że cię zwolni :)

G
Gość
20 listopada, 22:31, Życzliwym tonem..:

Często w pogoni za redukcją kosztów, zapomina się o ludziach, a przecież to LUDZIE są największym zasobem każdego miejsca pracy. Tym bardziej na szacunek zasługuje nasza placówka. Często słychać głosy zawodowego niezadowolenia i braku satysfakcji, także finansowej. I jakkolwiek są bardzo silnie i zdecydowane głosy wychodzące np od grupy zawodowej pielęgniarek, które od kilku lat głośno i zdecydowanie mówią każdemu, kto chce ich słuchać o swoich problemach, obok nich są grupy nieme, mniej zorganizowane, mówiące bardzo słabym głosem, bez siły przebicia, które godzą się na dyktowane warunki, albo nie mają siły o siebie walczyć. A bez których szarej obecności nie można wyobrazić sobie pracy placówki, mam na myśli chociażby personel medyczny średniego szczebla, mnóstwo często zupełnie bezimiennych pracowników utrzymujących porządek, zaplecze techniczne. Ci ludzie tak często ratują patowe sytuacje. Pozwalają bezpiecznie funkcjonować tym, którzy podejmują ważne decyzje. Od warunków sanitarnych i technicznej sprawności urządzeń także zależy stan pacjenta i bezpieczeństwo pracy...

.

Plan naprawczy rodem z Rydygiera. Tatuś napisal? A co synuś doda od siebie? Przecież w cv napisal że pobierał nauki w najlepszej szkole w Nowym Sączu o byciu konsultantem nie wspominając

G
Gość
21 listopada, 11:41, Jan:

Rafał (Chmiela ) czy ty napewno wiesz co robisz?

A Ty coś rozumiesz z tego co się zadziało? Czy przynależność do psl wyklucza myślenie?

M
Montazysta

Brawo chmiela szpital juz jedna noga w grobie

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska